[Amelia Jones]

-Oj wybacz...ale no to chyba nic nie stoi na przeszkodzi bys mi przpeomniała dziś..potem..wszyskro com zapomniał- puscil jej ockzo.
-A nie wiem..no jak tam to tak z 2 tygodnie, z 10 dni.. a kiedy to obojene.Moge sie dopasować - powiedział.
/a no tak xD

[Octavia Blackburn]

/dlatego można tu przystopować z grą i poczekać na innych, a Mike i Alex grać w czasie rzeczywistym
-na razie nie mam nic ważnego do zrobienia , wszystko pozałatwiałam więc mogę gdzieś polecieć ale max 2 tygodnie bo chcę być na miejscu jak by się coś działo-powiedziałam wesoło i napiłam się piwa

[Amelia Jones]

/aaa no w sumie mozna tak zorbic... wiec odpisze Mikiem na tego sm xD
-Okey jasne..to ja cos poszukam i polecimy.odpoczniemy..pobedziemy ze sobą - pocałował ją.

[Brian Winchester]

-jeszcze nie komendancie , na razie zastępca -zaśmiałem się choć w sumie robiłem więcej , bo komendant ostatnio podupadał na zdrowiu
-w sumie fajnie , że jest tu ciepło i nie trzeba specjalnie wyjeżdżać gdzieś na wakacje choćby po to żeby pokąpać się w oceanie -powiedziałem i wcinałem lody.

[Amelia Jones]

-Oj tam, oj tam... ciesz sie, że cie wywywższyłam - rozesmiala się Holls.
-Nooo mnie tez najbardziej taka pogoda pasuje.uwielbiam plaże, slońce...wiec w sumie..jesli bedziesz miał kiedys tam wolne to mozna sie wybrac na plażę - zaproponowała i zajadala swojego lodzika

[Brian Winchester]

-jak dla mnie to całkiem niezły pomysł -powiedziałem i uśmiechnąłem się do dziewczyny. Jadłem lody i rozglądałem się po festynie
-sporo osób jak na tak małe miasteczko -zaśmiałem się

[Amelia Jones]

-Noo serio..przepowadzając sie tu sądziłam, że to dziura zabita dechami..ale serio..jestem pod wrazeniem.nie wielkie miasteczko a nudzic sie tu nie da.Jest wszystko co potrzeba - usmiechnęła sie i tez rozejrzała bo faktycznie sporo ludzi

[Ian Monroe]

Przylazłem sobie na festyn , kupiłem piwo w plastikowym kubku i chodziłem między straganami , bardziej szukajac dla siebie towarzystwa , niż oglądając co tam można było kupić dzisiaj.

[Brian Winchester]

-no to fajnie , że Ci się podoba , przynajmniej szybko nam stąd nie uciekniesz -powiedziałem z czarującym uśmiechem
-masz ochotę się czegoś napić?

[Amelia Jones]

-Oj ja nie zamierzma nigdzie uciekac.nie mam p[rzed czym..lub przed kim Panie Władzo - zasmiala sie.
-Poza tym..ty topewnie bys mnie syzbko znalazł - dodała.W końcu glina
-A w sumie..mozmey skoczyc na piwko - powiedziała wesoło

[derek]

Spacerowałem sobie między food trackami i rozglądałem sie za kimś znajomym. W ręce miałem zimne piwko , które sobie popijałem.

[Brian Winchester]

W takim razie poszliśmy w stronę straganów z piwem.
-Napewno bym cię odnalazł ale nie wiem czy byś tego chciała-spojrzałem na Holly
-to jakie piwko ? -spytałem

[Amelia Jones]

-Hmm..w sumie to nie wiem czy bym chciała cyz nie..jak kiedyś zaginę czy znikne to mnie znajdź to sie przekonamy -rozesmiala sie
-A zwykłe..obojętnie jakie tylko z sokiem malinowym -poprosiła

[Brian Winchester]

Kupiłem nam po piwku , sobie bez soku , a dla Holly z sokiem. Podałem jej plastikowy kubeczek.
-to co idziemy pod scenę zobaczyć co się dzieje , pewnie niedługo będę fajerwerki -spojrzałem na zegarek było koło 23

[Josephine Morgan]

Przyszłam też na miasteczkową imprezę ,żeby nie siedzieć samej w domu i tak nie miałam lepszego zajęcia. Kupiłam sobie zimne piwko i poszłam spacerkiem pod scenę , rozglądałam się po ludziach , może spotkam kogoś znajomego.