[Octavia Blackburn]

-spokojnie Mike -zaśmiałam się
-ja nie mam nic przeciwko -uśmiechnęłam się do niego , sama sypiałam z Jamiem więc dlaczego miałam mu cokolwiek wypominać , poza tym nigdy nie byliśmy parą tylko przyjaciółmi
-jasne , ale to za chwilę musi mi się wszystko ułożyć bo nie wstanę -zaśmiałam się

[Amelia Jones]

-Oj wiem, że nie masz.Obojnie ne mamy prawda mówić z kim możemy a z kin nie sypiać - pokiwal głową zgadzając se z nia.CHoc to wcale nie przeszkadzało mu w tmy , że był zazdrosny o kazdego faceta przy Alex. xD
-DObra..to na spokojnie.. - pokiwał gowa z usmiechem i sobie piwko popijał.
-jakies plany na wakacje? - zapytał

[Octavia Blackburn]

-jeszcze nie myślałam o wakacjach , miałam urwanie głowy z fundacją byłam też w Rosji pare tygodni -powiedziałam i spojrzałam na przyjaciela
-na razie niczego nie planuje -napiłam się piwa i uśmiechnęłam się do Michaela
-a Ty jakie masz plany ?

[Amelia Jones]

-Aha..ale..jakbym np ciebie porwał to co? Dałabys sie porwać na jakis...tydzien, choć? -zapytał z usmiechem patrzac sobie na nią.A im dłużej patrzył tak to tym bardziej sobie uświadamiał, że stęsknil sie za nią.
-Nie myslalem..ale pojechalbym gdzies...wiec..wybieraj gdzie - puścił jej ockzo

[Octavia Blackburn]

-jeśli uważasz , że udałoby Ci się mnie porwać to czemu nie -powiedziałam i zaśmiałam się
-nie wiem nie myślałam o tym , a Ty nie masz pomysłu ?

[Amelia Jones]

-Oj udało..zreszta..opierała bys się?Mnie? - zamachał brwiami i skonczył piwko swoje.
-A nie wiem..mozeeeee..KUba? - zaproponował na szybko

[Octavia Blackburn]

-jasne , że bym się opierała -powiedziałam i zaśmiałam się
-nie było by żadnej frajdy gdybym tego nie zrobiła -pomachałam brwiami
-jeśli tego chcesz mi to bez różnicy -uśmiechnęłam się

[Amelia Jones]

-Aaa czyli takie cos cie kreci..dobra...zakodowałem - postukal sie w głowę.
-Zorganzuje akcje "Porwanie" i cie wywiozę daleko daleko..i bedziesz tlyko moja wtedy - puścił jej oczko.
-Normlanie...co z ciebie za kobieta, że ci wszyskto obojetne?A mnie wmawiali, że baby zawsze wszystkim chca rządzić i miec ostatnie słowo - zasmial sie

[Octavia Blackburn]

Zaśmiałam się i pokręciłam głową z rozbawieniem
-no wiesz nie wszystkie baby takie są -wytknęłam mu język
-czasami lubimy jak facet podejmuje decyzje -puściłam mu oczko i dopiłam swoje piwo
-to co idziemy się przejść?

[Amelia Jones]

-No na szczęscie .I jak widze ty sie do nich nie zaliczasz...dobrze wiedzieć - puścił jej oczko.
--Noo idziemy...trzeba nog rozruszać - wstali od stolika, wziął ja nawet objął ramieniem i poslzi sobie gdzies przed siebie.Moze w strone jakiejs sceny zobaczyc co tam sie dzieje?

[Octavia Blackburn]

Objęłam go w pasie i tak sobie szliśmy spacerkiem jeszcze oglądając stragany i co tam ciekawego można było kupić. Przeszliśmy w stronę sceny gdzie grał już który z kolei zespół
-miasteczko się postarało -powiedziałam i uśmiechnęłam się do Michaela

[Amelia Jones]

Przystanli sobie gdzies tam kawalek od sceny dalej ale nie na samym koncu.
-N jak zawsze.kurcze serio...co jak co ale Burmistrz to umie imprezy organizowac.nawet, że by sie wydawało, ze to takia mała wioacha a proeszę..sporo ludzi do nas przyjeżdzą zamiast do jakis wielkich miast - powiedzial

[Octavia Blackburn]

-poza tym mamy w miasteczku też sporo gwiazd -powiedziałam z uśmiechem na twarzy
-nie ma co narzekać na Tree Hill ani na burmistrza -zaśmiałam się
-chyba nie chciałbyś mieszkać nigdzie indziej co ?

[Amelia Jones]

-A no fakt.wiec nawet na upartego nie musimy spraszac innych - choc dla odmiany fajnie nie tlyko te miasteczkowe.Wiaodmo.
-No ja nie narzekam..jeszcze mi niczym nie zawinił - dodał xD
-Hmm..pewnie jakbym mieszkał to tez y bylo spoko ale.juz sie tu przyzwyczaiłem wiec..raczej nie planuje przeprowadzki - powiedział.
-A ty Alex?

[Octavia Blackburn]

-nie ja nie planuje przeprowadzki , mam tu fundację staram się wrócić do żywych na dobre -powiedziałam i spojrzałam na Michaela
-mam tu spokój jeśli chodzi o paparazzi i jest mi z tym dobrze -uśmiechnęłam się do Mike`a