[Octavia Blackburn]

Weszłam do toalety , ogarnęłam się. Poprawiłam i czekałam na Jasona

[Savanah Spencer]

Długo nie czekała..widział gdzie wchodzi wiec za chwile juz i o tma był. Złapał ja za reke i pociagnał do kabiny.Zmknał ja na zasuwke.
ne czkajac dlugo przypar ja do scianki i wpil sie w jej usta.Reke ju wsadzil pod je kiecke i piescil jej cipke

[Octavia Blackburn]

Odwzajemniłam jego pocałunki , zaczęłam wypychać bioderka w jego stronę. Byłam napalona i spragniona mężczyzny. Rozpięłam jego rozporek i zaczęłam masować jego kutasa. Spojrzałam w jego oczy z pożądaniem.
-ostro , ma być ostro Jason -powiedziałam podnieconym głosem
-weź mnie

[Savanah Spencer]

-Ach..ale wymagania - zasmial sie i zassal ej warge a potem zsunela spodnie ieco bardzj, zarzucil sobie jej noge na biodro i wbil sie w jej cipke.Reka zapał za gardło doduszajac nieco a druga zaparł sie o scianke kabin i ostro sie w nia ładował po same jaja

[Octavia Blackburn]

A ja jęczałam dość głośno było idealnie. Za ścianą kręcili się ludzie w tle leciała głośno muzyka. Sex był boski. Całowałam jego usta zaborczo , paznokcie wbijałam w jego ciało przez koszulkę. Wypychałam bioderka w jego stronę spragniona zajebistego sexu

[Savanah Spencer]

I to lubił..laske, ktora wiedziaa czego chce.Nie owijała w bawełne i nie robiła podchodów.Oboje liczyli na bzykanko wiec..
Wpil sie w jej usta mocno z jezyczkiem i wbijal sie w jej mokra cipke po same jaja.Zupelnie nie przeszkadzały mu hałasy z zewnatrz.
W koncu wszedł z nej i ja obrócił do siebie tylem.Strzelil klapsa w jej tylek i znow w na wszedl mocno trzymajac za biodra

[Octavia Blackburn]

-oh tak Jason idealnie ,ohhh -krzyczałam dość głośno. Czułam jak po moich idach spływają moje soczki byłam totalnie nakręcona na niego do tego ten kibel dawał mi jeszcze lepsze doznania. Wypięłam się do niego jeszcze mocniej. A po chwili zawyłam z rozkoszy moim ciałem wstrząsnął cudowny orgazm
-oh tak , aaa Jason !-krzyczałam kiedy dochodziłam

[Savanah Spencer]

Oj tka..cholernie go krecila.I jej krzyki, mimo ze za drziwmi ludzie itp.Stgrzleil klapsa w jej tylek a jak jej orgazm juz osłabł to wyszeł z niej.Obrocil a d siebie i pchnał w dol by kucnela.
-Polknij.. - powiedzial.W nosie mial czy polykala czy nie..najwzyej wypluje xD Byl juz na skraju

[Octavia Blackburn]

Klęknęłam i wsunęłam go sobie całego zanim doszedł jeszcze pomasowałam go językiem. Rękoma złapałam za jego jajka i po chwili poczułam jak doszedł w moich ustach. Przełknęłam wszystko oblizałam jego pałę.
-takie zabawy to ja lubię -powiedziałam po chwili wstałam i zaczęłam się poprawiać.
-liczę , że to jeszcze nie koniec na dzisiaj -puściłam mu oczko otarłam się tyłeczkiem o jego przyrodzenie
-to co do mnie czy do Ciebie na tego drinka ?-spytałam wyszłam z kabiny poprawiłam swoje włosy i biust, nadal byłam bez majtek

[Savanah Spencer]

-Good girl - powiedzial jak połkneła.Tez schował chuja i zapiał spodnie.Poprawi sie nieco.Wyszedl za nia..
-ozmey do mnie..osttnio uzupelnilem barek - zasmial sie.Laski w łazience pewne niektore go opieprzyly z ema spadac le tyko sie rozesmial i w koncu wyszli

[Amelia Jones]

-Sredniej klasy..daj spokoj..zanim sie w kims przespie nie zagldam mu do portgela czy an koto bankowe.. - dodała.
-nie ejstes w moim typie i tyl..po temacie - oj no jasne z ebyl w jej typei ale..pff!Mogl wybiera ci przebirac w kolesiach to nie ebdzie sie tkaim zadowalac.na razie ;p
przyslzi dd damskiej i zajela sie zapieraniem plamy..
-nie zejdzie tak..kiecka do wywalenia ale choc nie ebdzie sie moze tka rucac w oczy.A jak bedzie to std spadam - stwierdzila.

[Joel Goran]

- juz zdążyłem poznać Twój styl Ems - stwierdził I się oparł tkom a umywalkę i burknął kilka razy na jakieś łaski próbujące wejść
- gustujesz w kolesiach którzy mają kasę by rozpieszczać łaskę - wzruszył ramionami... widział nie raz jak flirtowała z Benem czy Jakem
- zdejmij ja, będzie łatwiej to przeprac - rzucił na koniec aż w końcu dodał
- Jak Ci tak zależy na tym by dzis coś wyrwać to mieszkam blisko i mam jakieś ciuchy siostry, wiec możesz się przebrać - od co może ja jednak jakoś poderwie i wylądują w lóżku

[Amelia Jones]

-A to dobre... - stwierdziła na to że ja zna.
-rozpieszczam siebie sama...spokojnie... - dodała.no ale cóż.. jednak wola się obracać.. albo może inaczej.. całe Ycie obracalasie wśród elity...
-czy ty masz wzrok Chris? Jej ciuchy vy na mnie wisiały.. Le leżały... I nowe... nie mój styl -nie powie wrednie że Amelia się ubierała.. niemodnie.. a xd
-eh..cholerna plama..-zdjęła ta kwocie w końcu.. była w samych strongsch.bez stanika.ale ona się vie krepowala ani nic.
-popatrz se... -zaśmiała się. I zajęła się plama..udało się większość sparac na tyle że nie vyla już jakoś super hiper widocznanlae sukienka to już wielka kokranplama sie zrobiła. Xd

[Joel Goran]

- Nawet bardzo dobre - uśmiechnął się
- zdajesz sobie sprawę, że łaski takie jak Ty szukają kolesi innych niż one same. Nie znajdziesz ich tam gdzie szukasz - patrzyl na nią
- To raczej przykre skoro tak mówisz- uznsl o tym rozpieszczaniu siebie
- myślę że dałabyś radę coś z tym zrobić - wzruszył ramionami i oczywiście patrzyl na nią ale podszedł do drzwi i je zamknał po czym się o nie oparł...

[Amelia Jones]

-Ooo a to dobre.Teraz bdziesz mi mówil jakiego kolesia szukam..ciekawe....ale zacznijmy od tego ze nei szukam kolesia..tzn szukam ale do bzykania a nie.. - dodala.
-A niby czmeu?ne lubie byc uzalezniona od nikogo..ld faceta..jak mam na cos ochote to to mam a nie bede czekala na ksiecia z bajki by mi nie wiem kupil czekoladki...ale nie mowie ze jesli dostaje je od faceta to to nie jest milsze niz jak se je sama kupie - przyznala.

-Z czym? - zapytala.
-Eh..dobra..w dupie to mam...spadam stad.. z lubu..spadasz z emna?wezmiemy flaszke dobrej whisky i pobalujemy na palzy.. - aproponowala juz suszac kiecke troche pod suszarka do rak.Nie chcialo jej sie eszcze spac a mial swietny humor..stala tera tylem do niego