[Emily Johnson]

-Brzmi idealnie kochanie..-powiedziałem i spojrzałem w jej oczka z uśmiechem, pocałowałem ją i szliśmy sobie spacerkiem do łódki..
-Spędzimy cudowny wieczór razem.

[Josephine Morgan]

-dzisiaj pewnie szybko padnę , za długo na słońcu -powiedziałam i objęłam go w pasie. Szliśmy spacerkiem do łodzi , po jakiś 20 minutach doszliśmy do naszych rzeczy i zaczęliśmy je pakować
-warto było tu przyjechać -powiedziałam wesoło

[Emily Johnson]

-Jasne, że tak..-powiedziałem i spojrzałem na nią z uśmiechem, spojrzałem w jej oczka.. Spakowaliśmy rzeczy do koszyka, a potem zapakowaliśmy rzeczy na łódkę.. Pomogłem wsiąść Felce na łódkę..
-Płyniemy..-powiedziałem i uśmiechnąłem się do niej, odcumowałem i wsiadłem na łóżko.

[Josephine Morgan]

No i odpłynęliśmy z wyspy , kierowaliśmy się w stronę wybrzeża. Siedziałam przez chwilę i podziwiałam widoki , robiłam zdjęcia krajobrazom i mojemu facetowi
-powinieneś być modelem -powiedziałam wesoło do Christiana

[Emily Johnson]

Zaśmiałem się.
-Okej, kochanie, i co jeszcze?-zapytałem i zaśmiałem się..
-Mogę zostać modelką, tylko wtedy jak będziesz moją modelką do pary..-powiedziałem i puściłem jej oczko, płynąłem sobie przed siebie w stronę wybrzeża..

[Josephine Morgan]

-ale Ty jesteś głupek -powiedziałam śmiejąc się
-popsułabym Ci zdjęcia -wytknęłam mu język, Zrobiłam zbliżenie na jego twarz i zaczęłam pstrykać mu zdjęcia
-ja się znam lepiej

[Emily Johnson]

-Wcale byś mi ich nie zepsuła..-powiedziałem i spojrzałem na nią z uśmiechem..
-Jesteś śliczna..-powiedziałem do niej i puściłem jej oczko..
-Kocham Cię..-powiedziałem i uśmiechnąłem się do niej.

[Josephine Morgan]

-a Ty ślepy jesteś nie znasz się więc się nie udzielaj Grey -powiedziałam i zaśmiałam się. Odłożyłam aparat i podeszłam do mojego chłopaka. Objęłam go rączkami i przytuliłam się do jego plecków.

[Emily Johnson]

-Kochanie, ja się akurat znam..-powiedziałem i spojrzałem w jej oczka z uśmiechem. Złapałem jej dłonie i płynąłem sobie do wybrzeża..
-Niedługo będziemy..-powiedziałem i spojrzałem w jej oczka..
-Cieszysz się?-zapytałem i pomachałem brwiami.

[Josephine Morgan]

-a od kiedy Ty jesteś takim znawcą ?-spytałam i musnęłam ustami jego plecki.
-tak chcę być już w apartamencie -powiedziałam , nie za dobrze się czułam , chyba za dużo tego słońca jak na jeden raz.
-też Cię Kocham

[Emily Johnson]

Zaśmiałem się.
-No trochę się znam na pięknych kobietach..-powiedziałem do niej i puściłem jej oczko.
-Ale w sumie ty jak na kobietę przystało pewnie wiesz lepiej..-powiedziałem i zaśmiałem się.
-Więc się nie kłócę..-dodałem..

[Josephine Morgan]

-nawet tak nie mów głośno -powiedziałam i pocałowałam jego usta
-zdecydowanie nie podoba mi się to jak bardzo znasz się na pięknych kobietach -powiedziałam , no co byłam trochę zazdrosna. Byliśmy coraz bliżej brzegu.

[Emily Johnson]

-Ale kochanie znam się na pięknych kobietach, bo ty jesteś najpiękniejsza..-powiedziałem i pocałowałem ją, przyciągając do siebie.
-Chcesz posterować?-zapytałem i uśmiechnąłem się do niej..

[Josephine Morgan]

-jesteś okropny -zaśmiałam się i zjechałam rączkami na jego tyłek.
-myślę , że już mi starczy sterowania na dzisiaj -pocałowałam jego usteczka
-poza tym nie znam się na tym , a jesteśmy coraz bliżej innych łodzi kochanie

[Emily Johnson]

-Dlaczego od razu okropny?-zapytałem i spojrzałem na nią z rozbawieniem..
-Okej, ja będę prowadził..-powiedziałem i uśmiechnąłem się do niej, przejechałem dłonią po jej pleckach.
-Kocham Cię..