[Justine Devoux]

Pieścił mnie intensywnie i mocno przyspieszył mój puls tymi poczynaniami, moje serce waliło jak oszalałe.. Zaczęłam pieścić jego kutasa, który był ogromny i wcale nie było to proste! Ale działałam najlepiej jak potrafiłam, czując jak on rewelacyjnie się mną zajmuje..

[Tyrone Dallas]

A ten zadowolony dalej ją pieścił palcami.. Nie była przyzwyczajona do tego rozmiaru, co doskonale odczuwał.. Jednak go to rozczulało. Podobało mu się i to bardzo..
-Mm. Bardzo dobrze ci idzie śliczna..- Mruknął na pokrzepienie... Głaskał ją wolną ręką po główce..

[Justine Devoux]

Pieściłam jego kutasa nieprzerwanie, byłam dobra w te klocki, mimo tego że mój narzeczony tego nie wykorzystywał, więc po kilku chwilach już całkiem sprawnie mi szło.. Pojękiwałam głośno, czując też jego poczynania, które sprawiły,
że moje ciało drżało intensywnie.

[Tyrone Dallas]

Zaczął więc sobie cichutko sapać... Technika boska, tylko nie brała za głęboko, wszak przyzwyczajona do znacznie mniejszych rozmiarów ^^
-Może powinienem po tym porządnie ci wylizać oba otworki?- Zapytał rozbawiony..

[Justine Devoux]

-Yhm.. Możesz..-powiedziałam odrywając się od niego na chwilę,
spojrzałam w jego oczy, przejechałam dłonią po jego kutasie, a potem ścisnęłam jego jajka.. Wróciłam do pieszczenia jego kutasa, wsuwałam go coraz głębiej, starałam się mocno, by go zadowolić..

[Tyrone Dallas]

-Mm.. Nawilżę porządnie, a potem przelecę cię na tyle sposobów, że do jutra nie skończymy.- Mruknął jej uroczo. Cudownie pieścila usteczkami, ten dalej dręczył palcami, łechtaczka oraz punkt G były teraz konkretnie maltretowane przez niego..

[Justine Devoux]

Uniosłam brew do góry i uśmiechnęłam się na jego słowa, przyspieszyłam swoje ruchy głowę, w rytm jego poczynań paluszkami. Czułam jak jest mi coraz lepiej, bosko mnie pieścił, czułam jak moja cipka jest coraz bardziej rozgrzana i mokra..

[Tyrone Dallas]

Dziewczyna zaniedbana przez narzeczonego, zero seksu z jego strony, zero uczuć, a tu miała gorącego, napalonego kochanka z chujem dwa razy większym, a w dodatku zainteresowany nią był! Chciał konkretnie wypieścić, a jeszcze komplementami sypał! ^^

[Justine Devoux]

Coraz intensywniej działałam języczkiem, pieszcząc jego wielkiego pytona, który wypełniał całe moje usta, a nawet nie wchodził w połowie. Starałam się go zadowolić, więc szybko poruszałam głową, językiem, co chwilę zmieniałam tempo,
bądź metodę.

[Tyrone Dallas]

Na ten moment po prostu nie miała szansy tej buławy w ustach schować całej! Jednak jak sobie będzie na nim ćwiczyć, to w końcu zmieści. Może nie dziś, może nie jutro, a może i nie za miesiąc! Ale kiedyś! Zaczął jej w końcu w usteczkach pulsować. A no upili się nieco, to był nieco osłabiony, to łatwiej miała. A paluszkami jeszcze mocniej i szybciej szalał. Chciał, by doszła pierwsza.

[Justine Devoux]

Czułam jak pulsuje, dlatego przyspieszyłam jego ruchy, czułam jak on działa paluszkami, czułam jak moja cipka coraz mocniej się zaciska na jego paluszkach,
dawno nie miałam orgazmu, więc nie było dla niego takie trudne, by mnie do niego doprowadzić.. Zawyłam głośno w pewnym momencie, apotem mocno ssałam jego kutasa..

[Tyrone Dallas]

-Mmh.. Jęcz mi tak częściej.. To było cholernie gorące..- Szepnął jej i przygryzł swą dolną wargę.. Wielka buława, potężne jaja.. Zaraz też w końcu nie wytrzymał i zaczął jej usteczka wypełniać swym gorącym nasieniem..
-Taaaak..- Sapnął cichutko..
-No dobrze.. Którą dziureczkę pierw liznąć?

[Justine Devoux]

-Jak będziesz mi dawał takie orgazmy..-powiedziałam, gdy już ładnie wszystko przełknęłam, spojrzałam w jego oczka.. Przysunęłam usta do jego ust i polizałam jego wargę, a potem sama ją przygryzłam..
-A którą wolisz?-zapytałam, unosząc brew do góry..

[Tyrone Dallas]

Złapał ją za tył głowy i oddał namiętnie pocałunek, drugą ręką dalej pieszcząc jej cipkę. Zwolnił jedynie teraz..
-Mm.. A którą rzadziej używałaś w łóżku?- Zapytał z uśmiechem.. Chciał ją wypieścić porządnie, by nie chciała stąd wychodzić.

[Justine Devoux]

Zastanowiłam się chwilkę, o myślenie w takim stanie wcale nie było łatwe..
-Mniej chyba tylną...-powiedziałam w końcu i spojrzałam w jego oczy..