[Tyrone Dallas]

[Tyrone Dallas]

Weszli do łazienki, a mężczyzna od razu zrzucił z siebie wszystkie ciuchy i wszedł pierwszy do wielkiej kabiny prysznicowej. Oj, toć prysznic ten będzie cudowny!
-No chodź śliczna.. Zobaczymy, czy dziś również niewyżyta jesteś..- Mruknął jej z uśmiechem.

[Josephine Morgan]

Kiedy się rozebrałam weszłam do kabiny i zaczęłam od razu błądzić rączkami po jego skórze
-jeśli chodzi o Ciebie to mam ochotę na Ciebie -kucnęłam przed nim i zaczęłam mu obciągać.

[Tyrone Dallas]

Uwielbiam jej dotyk. Tak cudownie pieściła łapkami, a zaraz od razu zeszła i zaczęła mi ciągnąć.. Kutas mój stawał jej dalej w ustach, prostując się, nabrzmiewając i schodząc jej do gardełka..
-Mmhh..Zwoolnij.. Chcę, żebyś mi ciągnęła przez cały prysznic.- Rzuciłem z uśmiechem. Puściłem wodę, zamknąłem kabinę i z rozkoszą przyjmowałem jej pieszczoty, głaszcząc i rozmasowując jej skórę głowy.

[Josephine Morgan]

Obciągałam mu najlepiej jak potrafiłam , czasami wsuwałam go całego do gardła , a czasami lizałam i ssałam tylko jego główkę. Rączkami pieściłam jego jajka , czułam w ustach jaki jest nabrzmiały, aż się sama tym nakręcałam i robiłam się mokra.

[Tyrone Dallas]

Obciągała mi kutasa, a ja z cichym pomrukiem wziąłem się pierw za szampon.. No i zacząłem myć jej włosy! Ot przyjemne z pożytecznym łączyłem. Ty mnie zaspokoisz odrobinę, ja cię umyję. Lodzik i prysznic ożywiły mnie nieco, jednak przyda się jeszcze alkohol, bym po prysznicu nie usnął.

[Josephine Morgan]

Oparłam dłonie na jego udach i zaczęłam wsuwać go coraz głębiej i głębiej w swoje gardło. Przymknęłam oczy poddałam się chwili i chciałam , żeby jemu było jak najlepiej. Czułam że sama się też tym nakręcam , moja cipka zrobiła się mokra i zdecydowanie chciała być też zaspokojona.

[Tyrone Dallas]

Oj przyjemnie było. Myłem powolnie jej włosy, spoglądając cały czas na dół, obserwując uważnie jej ruchy..
-Mm.. Zero dotykania się..- Uprzedziłem fakty.. Chciałem byś była napalona. By wręcz z twojej cipki kapało! Trochę się wygłodzisz, to będzie jeszcze lepiej jak w końcu wezmę!

[Josephine Morgan]

Nawet nie pomyślałam , żeby się dotykać po prostu skupiłam się na nim i jego doznaniach. Czułam jak coraz mocniej pulsuje w moich ustach. Zaczęłam go ssać jeszcze intensywniej , pomogłam sobie rączkami i spojrzałam w górę na niego. Chciałam zobaczyć jego rozkosz na twarzy kiedy dochodził.

[Tyrone Dallas]

Cudowna sprawa! Patrzyłem prosto w oczy, włosy ci się pieniły, to czoło ci ręką obroniłem, by to piana ci do oczu nie wpadła.. No i wyczułaś mój spust. Sapnąłem cicho, przymrużyłem oczy i pchnąłem lekko biodrami, spuszczając ci się głęboko w gardle.. Nasienia jak zwykle było duużo..
-Jednak robisz najlepsze lody..- Przyznałem, gdyż te co mi striptizerki robiły w klubie nawet blisko tego nie były!

[Josephine Morgan]

Kiedy skończył przełknęłam całą zawartość jego soków i oblizałam jego kutasa. Wstałam i spłukałam swoje włosy , żeby piana nie wpadła mi do oczu.
-ciesze się , że tak mówisz -powiedziałam i założyłam rączki na jego szyję. Pocałowałam jego usteczka z języczkiem.
-czyli podobał się poranek ?-usmiechnęłam się do niego.

[Tyrone Dallas]

Oj ten widok, jej przełykającej moją dawkę. To sprawiało, iż po plecach przyjemne dreszcze mnie przechodziły.. Namiętny pocałunek, słowa o poranku.. Jej słodki uśmiech.
-Mmhm.- Mruknąłem zadowolony.. Oj zmęczony, jednak pobudzony dzięki lodzikowi.. Na pewno będę miał wystarczająco siły, by ją jeszcze wymęczyć przed snem..

[Josephine Morgan]

-ciesze się -powiedziałam i pocałowałam jego usteczka, Umyłam jego ciało , a później swoje
-to co chyba czas do łóżka ?-spytałam i spojrzałam w jego oczka.

[Tyrone Dallas]

-Mm.. Nie... Jeszcze do salonu, mam ochotę napić się jakiegoś drinka. No i istnieje prawdopodobieństwo, że mam malutką ochotę zerżnąć cię i spuścić się na twoje ciałko.. - Mruknąłem rozbawiony, po czym to wyszedłem spod prysznica i wziąłem ręcznik.. Wytarłem się i czekałem na nią, by i ją otrzeć z wody.

[Josephine Morgan]

Wyszłam spod prysznica i wytarłam się odłożyłam ręcznik i poszliśmy z Tyrone do salonu na drinka.
-ale ja nie piję nie mam ochoty -powiedziałam od razu.