[Tyrone Dallas]

[Octavia Blackburn]

Spacerowałam po mieście wieczorkiem i tak jakoś przywiodło mnie pod drzwi Travisa. Zapukałam do nich , choć nie wiedziałam czy powinnam się tu pojawić po ostatniej nocy.

[Tyrone Dallas]

Cóż, pewnie owego pukania by nie usłyszał, gdyby nie fakt, że akurat przechodził obok drzwi. Zdziwiło go to, wszak kto przychodziłby mu teraz w gości? Spojrzał przez wizjer i ujrzał Maggie.. Serce szybciej zabiło.. Zaraz jednak otworzył drzwi i przywitał ją uśmiechem..
-Cześć Maggie... Śmiało.- Rzekł, wpuszczając ją do środka
//Wybacz ciągłe przeskoki z trybów pisania. Sprawdzam czym jest mi najlepiej

[Octavia Blackburn]

Uśmiechnęłam się widząc , go kiedy otworzył drzwi. Cieszyłam się , że zastałam go w domu.
-nie przeszkadzam ?-spytałam i w sumie to jeszcze chwilę stałam w drzwiach wahając się i zastanawiając co ja tu właściwie robię.

[Tyrone Dallas]

-Nie, skądże. Zapraszam.-Odpowiedziałem, patrząc ci w oczka.. Odwiedziłaś mnie, co mnie lekko pocieszyło. Czekałem, aż przekroczysz próg, gdyż chciałem cię do środka zaprosić..
-Masz na coś ochotę?-Podpytałem zaraz

[Octavia Blackburn]

Weszłam do jego domu trochę niepewnym krokiem.
-w sumie to nie , spacerowałam po miasteczku i znalazłam się obok Twojego domu dlatego zapukałam -powiedziałam i spojrzałam na Travisa
-a Ty co robisz ?

[Tyrone Dallas]

-Zacząłem dzwonić o ten urlop- Odpowiedziałem szczerze.. Mówiliśmy o tym, więc wziąłem to na poważnie! Zaraz to zamknąłem za tobą drzwi, po czym to uśmiechnąłem się znów ciepło.
-Nie jesteś głodna? Nic do picia? Na pewno?- Chciałem być dobrym gospodarzem. Po chwili ruszyłem do salonu, spoglądając, czy idziesz..

[Octavia Blackburn]

Wyszliśmy z jego domu , wsiedliśmy do samochodu i pojechaliśmy do centrum po tabletki.

[Tyrone Dallas]

Minęło z czterdzieści pięć minut, no i zajechali na parking jego posesji.. Zaraz to znaleźli się pod drzwiami, a następnie udali się do salonu..

[Octavia Blackburn]

Przyszłam do domu Travisa , wiedziałam że dzisiaj pracował więc od razu skorzystałam , że był na miejscu. Nie widzieliśmy się od naszego wyjazdu prawie tydzień w sumie codziennie dzwoniliśmy do siebie , ale to nie było to samo. Zadzwoniłam do drzwi dzwonkiem i czekałam aż mi otworzy.

[Tyrone Dallas]

Niedawno wrócił z gaszenia czyjegoś mieszkania i teraz siedział w salonie, przeglądając sobie akcje na laptopie, gdy to usłyszał dzwonek do drzwi. Podniósł się więc, odkładając laptopa. Ubrany był jedynie w szlafrok, gdyż dopiero się mył.. Podszedł do drzwi, zajrzał przez wizjer i zaraz otworzył drzwi..
-Oo.. Maggie. Kopę lat.- Mruknął szeroko uśmiechnięty i szeroko otworzył jej drzwi, by mogła wejść.. Ręce też wyciągnął, by się przytuliła!

[Octavia Blackburn]

-hej -powiedziałam i przytuliłam się do niego
-mam nadzieje , że nie przeszkadzam -powiedziałam i spojrzałam na niego pomyślałam że jest z jakąś laską bo był tylko w szlafroku
-mam dla Ciebie papiery do podpisania

[Tyrone Dallas]

Mężczyzna zaś uśmiechnął się i wciągnął ją do środka.. Zamknął drzwi, porwał ją na rączki i ucałował ją w wargi, nosząc ją do salonu. Chyba jakby miał jakąś laskę w domu, to tak by jej nie nosił, racja? Poza tym chyba powiedział jej, że ograniczy się tylko do niej..