[Octavia Blackburn]

-ani trochę sobie nie przeszkadzam -powiedziałam z figlarnym uśmieszkiem
-wiesz jak na mnie działasz kiedy jesteś we mnie -napiłam się kawy i kończyłam jeść omleta nie zwalniałam swoich ruchów.

[Tyrone Dallas]

Łagodnie nacisnął dłonią na jej plecy, by się bardziej nad stolikiem pochyliła, by mógł obserwować jak wsuwa się i wysuwa spomiędzy jej jędrnych pośladków..
-Mmm.. Jesteś tak przyjemnie ciasna, mała..

[Octavia Blackburn]

Pochyliłam się bardziej nad stołem i nabiłam się na jego kutasa. Jęczałam coraz głośniej. Odsunęłam od siebie pusty talerz i zatraciłam się w tym cudownym stosunku.
-idealnie Kochanie -wydyszałam
-zamieszkam z Tobą -powiedziałam po dłuższej chwili. Zaczęłam poruszać się na nim szybciej i szybciej goniłam tą boską rozkosz którą mi dawał

[Tyrone Dallas]

Gdy to usłyszal pozytywną odpowiedź, nagle to poczuła jak to pchnął ją, by to padła biustem na stół. Podciągnął jej nóżki i zaczął ją po prostu pieprzyć na stole, dość mocno i szybko.. Widocznie dostał kopa energii!
-Mhh.. Bosko..- Sapnął nawet.

[Octavia Blackburn]

Jęczalam jak szalona nie spodziewalam się tego. Rochyliłam nóżki i poddałam się Travisowi wiedział jak na mnie działa. Poza tym byłam niesamowcie na niego napalona.
-mocniej!

[Tyrone Dallas]

Travis rżnął ją jak dziki, pokazując jej swą radość z tego, iż postanowiła pozostać u niego.. Prosiła o więcej, to zaczął jeszcze ostrzej się o nią obijać, sapiąc cicho i dając jej to, czego pragnęła.

[Octavia Blackburn]

Wiedziałam , że w takim tempie zaraz dojdę po raz kolejny.
-o tak idealnie Szefie !-krzyczałam i rozchylałam nóżki.
-wiesz jak lubię być rżnięta -mówiłam do niego sapiąc i jęcząc z rozkoszy. Każdej ejgo pchnięcie było zajebiste . Soczki ze mnie niesamowicie ciekły

[Tyrone Dallas]

-Mmm.. Wszystko dla mojej sekretareczki.- Sapnął, gdy to nazwała go szefem. Oj napalony był bardzo, co czuła.. Ściskał bioderka jej łapkami mocno, a jeszcze ostrzej obijał się miednicą o nią, chcąc wylać w niej swój następny spust!

[Octavia Blackburn]

-oj lubię kiedy tak mnie bierzesz , a czeka Cię jeszcze lodzik przy iteresach -powiedziałam podnieconym głosem
-seks codziennie będzie kiedy tu zamieszkam , nie wytrzymam długo bez Twojej pały we mnie Travis

[Tyrone Dallas]

Na cośtakiego nie mógł narzekać! Oj uwielbiał tak zdecydowane kobiety..
-Mm.. Oj będzie się działo skarbie.- Odpowiedział jej, agresywnie dalej rżnąc jej otworek..

[Octavia Blackburn]

-lubisz to Travis !-krzyknęłam i mocniej złapałam się stołu. Czułam jak pulsuje i za chwilę eksploduję
-idealnie Kochanie -zacskałam się na jego sztywnym kutasie

[Tyrone Dallas]

-Uwielbiam-Poprawił ją i dalej pchał porządnie, chcąc by mu doszła lada moment, Czuła jak pewnie i agresywnie atakował, chcąc by prędko doszła i pędziła do kolejnego orgazmu!
-Kto jest moją niegrzeczną dziewczynką?

[Octavia Blackburn]

Po chwili doszłam krzycząc jego imię z rozkoszy. Przymknęłam oczy i poddałam się cudownemu orgazmowi. Moje ciało zadrżało , mocno zacisnęłam się na jego kutasie.
-idealnie -wydyszałam dopiero po chwili

[Tyrone Dallas]

A ten jedynie gwałtownie przełożył pałę do drugiej dziurki i dalej ostro ją rżnąl, pokazując kto tu jest panem domu. Oj tak, czasami włączał mu się kompletny brutal... Wymęczy jej szparki, tak, iż nie będzie się mogła ruszać i będzie mu ciągnąć na leżąco!

[Octavia Blackburn]

Nigdy nie lubiłam brutalnego sexu bo zawsze kojarzył mi się z moim byłym mężem teraz było inaczej. Kiedy brał mnie tak ostro podobało mi się towarzyszyły mi nowe doznania.
-rznij mnie Travis jest bosko