[Tyrone Dallas]

-Spójrz na siebie..- Szepnął jej cicho na ucho ,co bardzo kontrastowało z tą agresją z jaką ją pieprzył..
-Taki widok kocham.. Tylko ja cię taką widzziałem i będę widzieć.. Moje dzieło.. Uśmiechnij się pięknie i poproś o więcej..- Oj jej Max się rozszalał. Pierwszy raz mógł ją dominować i szło mu chyba nieźle xD

[Magnolia Plumier]

Słowa które wypowiadał do niej sprawiały, że momentalnie przechodziły ją dreszcze. Spojrzała więc w lustro i go słuchała.
-Ooo jejku..-mruknęła żałośnie.. Nie podobał się jej ten widok, jemu natomiast bardzo xD
-Więcej, Max.. Proszę.

[Tyrone Dallas]

Miał inne pojęcie piękna.. Jak była umalowana, to jasne, ślicznotka, jednak taką każdy ją widział. Prawdziwe piękno ujawniało się właśnie w takim stanie! To go jarało najbardziej..
-Mmhh.. Chcę cię rozmazać jeszcze bardziej..- Szepnął jej, pieprząc ją jeszcze ostrzej niż wcześniej.. Dodatkowo szarpał nią w górę i dół, sunąc tym samym jej biustem po zimnym lustrze. Wszak gdy tak by nią nie ruszał, to by się już ogrzało xD[

[Magnolia Plumier]

Jeździła po tym lustrze mocno, aż ją sutki już piekły. Nie wiedziała, czy się ta ją bardziej rozmazać, ale pot już zrobił swoje, bo jej perfekcyjny makijaż spłynął zupełnie. Nawet rzęsy się posklejały i już miała czarne obwódki wokół oczu.

[Tyrone Dallas]

Chciał te obwódki zmienić w szlaczki po tym jak to jej łezki z oczek polecą! A dodatkowo jeszcze rozmyć maksymalnie szminkę! By wyglądała naprawdę tragicznie, gdyż wtedy będzie dlan iego wyglądać najbardziej nieziemsko! A z jego tempem i staminą, powiedzmy sobie szczerze, już zaraz ją tak rozpieści! A to dopiero początek wieczoru!

[Magnolia Plumier]

Była już totalnie n przez niego sponiewierana. Wszystko ja bolało już a jej ciało reagowało mocno nawet na najmniejszy jego ruch. Zaciskała się mocno na jego kutasie, czując jak kolejny orgazm zbliża się wielkimi krokami..
-mocniej, Max. - wydyszała. Chciala by ją tak przeleciał że to zapamięta na długo.

[Tyrone Dallas]

No i rzeczywiście zaczął jeszcze ostrzej ją pieprzyć, tak jak chciała. Było mu bosko i nie miałzamiaru przestać..
-Nhh.. Mojaa.
Sapnął do niej,jeszcze ostrzej ją biorąc..

[Magnolia Plumier]

W takim tempie, to nie potrzebowała długo..
-Aaaaaaaaaa!-wydarła się, czując ta ostrą jazdę, a już po chwili jej cipka mocno się na nim zacisnęła..
-Oooo kurwa, Max..-wydyszała, zwykle nie mówiła takich słów. Płonęła cała. Od stóp do głów, było jej gorąco, cała była spocona i rozmazana, usmarowana jego sokami.

[Tyrone Dallas]

Doszła bosko, to ją odłożył na ziemię, by sama stanęła i oblizał się.
-Oprzyj się o lustro mała. Chcę ci się spuścić w dupie..
Wymruczał swym erotycznym tonem, wolno wyciągając z jej cipki swego kutasa..
-Chcę sobie kilka wspólnych zdjęć z tobą porobić zaraz.. Dodam do naszego albumu..- Mruknął uroczo. A no fakt, kiedyś też kilka fotek razem zrobili sobie, gdy jeszcze był młokosem.. Miło będzie powspominać pewnego razu! Oczywiście wszystkie były nagie!

[Magnolia Plumier]

-Nie wyglądam za dobrze..-powiedziała o tych zdjęciach, oparła się o lustro i wypięla w jego stronę by mógł zagościć w jej tyłeczku..
-Yhm.. Czekam, kochanie..-powiedziała i przygryzła wargę, odwróciła głowę w jego stronę. Była wymęczona tymi jego igraszkami już.

[Tyrone Dallas]

-Wyglądasz kurewsko dobrze.. Chcę tych zdjęć..- Rzekł rozpalony.. Wypięła się i czekała, to nie dał jej za długo wyczekiwać. Raz dwa i miałą jego olbrzyma między swymi pośladkami. Brał ją tak agresywnie, że ażcałe lustro drżało!
-Kocham cię, skarbie.- Rzucił nagle, jak jeszcze nigdy jej nie rzekł!

[Magnolia Plumier]

Nigdy jej tego nie mówił i ona się tego absolutnie nie spodziewała. Rozdziawiła buzię i gapiła się na niego bez słowa w pierwszej chwili..
-Co?-zapytała w końcu, zapierała się o to lustro, a on ją atakował, ale ona teraz była zupełnie nieobecna. Jej myśli przebiegły wszystko dookoła i wróciły do niego. Stała bez ruchu i się gapiła na niego, miała nadzieję, że cofnie swoje słowa.

[Tyrone Dallas]

Czuła dalej jego ostre ruchy, jak to pchał i aż lustro się trzęsło.. Jak dociskał jej rozpalone ciało do tej zimnej tafli.. Ugryzł ją w ramię, a jeszcze usłyszał jej słówko pytające.. Zbliżył wargi do jej ucha i usłyszałą znów...
-Kocham... Cię.

[Magnolia Plumier]

-Yhm... - Mruknęła tylko. Stwierdziła że to nie rozmowa na teraz bo nie była w stanie się skupić w ogóle. Jej ciało obijało się o zimne lustro, o które się zapierała. Uwielbiala go, ale mimo to nie była w stanie ku wyznać miłości. Traktowała go raczej jako dobra zabawę. Nie potrafiła sobie wyobrazić ich przyszłości razem.
-Nie mów tak.. - Mruknęła cicho o chwili a potem znów szczytowa.ła.

[Tyrone Dallas]

-Będę.
Odpowiedział i nagle to zaraz po orgazmie wyczuła jego męstwo, jak to przeskoczyło z jej tylnej dziurki, by to spenetrować jej cipkę i teraz tam ją ostro męczyć..