[Sophia Vergara]

Ustawiłam się tak jak Max chciał, a potem spędziliśmy upojne 2 godziny na ostrym seksie, po którym miałam problem, by stanąć na nogi, jednak musiałam iść do pracy, więc poszłam wziąć prysznic, pewnie jeszcze raz z nim, dostał więc miłego lodzika, po czym wystroiłam się w sukienkę i musiałam iść do pracy..
-Wrócę koło północy, czekaj na mnie w łóżku.. Najlepiej nago..-powiedziałam jeszcze,
pocałowałam zachłannie jego usteczka i dopiero wyszłam z domu. Grałam dzisiaj na jakiejś szkolnej imprezie, więc była szansa, że do północy się skończy..

[Tyrone Dallas]

Po tak intensywnych zabawach postanowił chwilę się przespać. Potem wstał, umył się, wysprzątał nasienie z podłogi i każdego zakamarka, zmienił pościel i poszedł poćwiczyć. Po wszystkim chciał wrócić do łóżka, jednak usłyszał pukanie do drzwi. Poszedł więc otworzyć. Zastał tam Heather, swoją dobrą znajomą, więc nie myśląc zbyt dlugo, zaprosił ją do salonu!

[Tyrone Dallas]

Zaraz więc trafili do sypialni, gdzie to położył ją na łóżku. Sam zaś przeciągnął się i uśmiechnął. Duże łóżko, taras z leżakiem i ładnym widokiem, jacuzzi, a do tego telewizor, wokół którego znajdowały się półki z pudełkami z płytami filmów z jego udziałem. A no każda płyta to pamiątka!

[Magnolia Plumier]

-Yhm.. Chętnie Cie przygarnę do siebie, jak masz ochotę..-powiedziałam z rozbawieniem i pocałowałam jego usta..
Przyniósł mnie do tej sypialni, to rozejrzałam się po wnętrzu.
-Ładnie się urządziłeś..-powiedziałam i uśmiechnęłam się.

[Tyrone Dallas]

-Mm... Mogę ciebie przygarnąć jak chcesz.-Odpowiedział zadowolony. A no mu tu było dobrze. Nie chciałoby mu się przeprowadzać. Choć pewnie odwiedzi ją w jej domku, żeby zobaczyć jak teraz ona żyła! Przeciągnął się zaraz, prężąc swe ślicznie urzeźbione ciałko, po czym to puścił jej oczko..
-A no mi też się podoba.

[Magnolia Plumier]

Zaśmiałam się..
-Wolę moją willę...-powiedziałam i puściłam mu oczko, spojrzałam na niego z uśmiechem..
Przejechałam językiem po jego szyjce..
-U mnie też jest ładnie, musisz mnie odwiedzić..-powiedziałam ..

[Tyrone Dallas]

-Odwiedzę, odwiedzę..-Obiecał, po czym to wolno przesunął dłonią od swego ramienia do piersi.
-Chcesz mnie, Jo?- Zapytał swym seksownym, męskim głosem. Niski, cichy ton, a w dodatku te jego pełne pożądania oczka..

[Magnolia Plumier]

Uśmiechnęłam się do niego i pocałowałam jego usta..
-Jasne, że Cię chcę..-powiedziałam i puściłam mu oczko.. Przejechałam dłonią po jego klacie i zjechałam na jego kutasa, zaczęłam delikatnie go pieścić.

[Tyrone Dallas]

-Mm.. Dewiantka.- Mruknął rozbawiony, po czym to wolno położył dłoń na jej policzku i zaczął ją głaskać po nim niespiesznie, dając jej dotykać swego ciała. Złapała jego penisa i zaczęła się nim bawić, a ten łagodnie wsunął swój kciuk do jej usteczek i oparł go o wewnętrzną stronę jej polisia.
-Taką cię lubię. Zboczoną, napaloną, nie potrafiącą się ode mnie oderwać.. Widocznie dalej mam do ciebie cholerną słabość. Ty zresztą do mnie, racja?- Mruknął do niej.

[Magnolia Plumier]

-Nie wiem, o czym mówisz..-powiedziałam z rozbawieniem i spojrzałam w jego oczka.. Pieściłam jego chuja dłonią.. A gdy wsunął palec w moje usta to pieściłam go języczkiem chwilę, a potem zaczęłam go ssać.
-Zawsze miałam do Ciebie słabość, nic się nie zmieniło..-powiedziałam z uśmiechem, obróciłam się na bok i spojrzałam w jego oczka, ssąc jego palec.. Oj byłam zboczona i napalona i to bardzo.

[Tyrone Dallas]

Leżała tak seksownie na boku, dalej ssąc paluszek. Goręcej mu się zrobiło. Wolno się oblizał i uśmiechnął, kładąc wolną dłoń na jej pachwinie.. Łagodnie uniósł jej nóżkę, by to docisnąć swego penisa do jej szparki. Zawiesił jej nóżkę na swym ramieniu. Przyjemna pozycja jak na początek. Nieco ją rozciągnie przy tym..
-Włóż go gdzie chcesz..-Mruknął do niej zaraz. A no na razie tylko się dociskął, a nie penetrował..

[Magnolia Plumier]

Uśmiechnęłam się, gdy moja noga wylądowała na jego ramieniu, byłam dobrze rozciągnięta, bo ćwiczyłam jogę..
Spojrzałam w jego oczka z uśmiechem, po czym sięgnęłam po jego kutasa i wsunęłam go delikatnie w moją cipkę, dopychając bioderka na jego chuja..

[Tyrone Dallas]

Mężczyzna ucałował jej kostkę i zaczął wsuwać głebiej swego kutasa, by to poczuła jego pełne, wielkie rozmiary w swym łonie. A no chłop miał olbrzyma, o czym to nie raz siędowiedziała.. Teraz wydawał się jeszcze większy, niż gdy go w ustach, czy dłoni trzymała.. Objął wolną ręką jej nogę, którą to miał na ramieniu. Palcem w jej ustach zaczął łagodnie naciskać na jej języczek..

[Magnolia Plumier]

Dobrze czułam jego kutasa w sobie, gdy coraz mocniej go we mnie wpychał..
-Ooo tak..-mruknęłam i uśmiechnęłam się do niego, spojrzałam w jego oczka.. Possałam mocniej jego paluszek, poruszając nieco języczkiem..

[Tyrone Dallas]

Patrzył jej prosto w oczy tym swym zwierzęcym spojrzeniem. Był widocznie zadowolony z tego co się właśnie działo. Stęsknił się za jej ciałem.. Za widokiem jej rudych włosów, zawsze uszminkowanych ust, tych wielkich cycków, które to potrafił wypieścić jak nikt inny..
-I jak smakuje różnica dziesięciu lat doświadczenia?- Rzucił zadowolony. A no ciekaw był, czy podobało jej się tak samo jak wtedy gdy zaczynali ponad dziesięć lat temu, czy też teraz było jeszcze lepiej..