[Tyrone Dallas]

[Tyrone Dallas]

Doszli na miejsce, to wstawił ją pod spory prysznic i dał jej całusa w kark.
-Przodem do mnie, załóż mi kondoma..- Mruknął, w międzyczasie puszczając wodę, by to zaczęło z nich pot zmywać.. Męstwo dalej harde miał!

[Nicolette McCartney]

Rozglądnęła się dookoła.
- Faktycznie miejsca masz tutaj sporo - powiedziała.
Jako, że miała wprawę szybko mu go założyła, aby po chwili stanąć już wyprostowaną i spoglądać na niego.
- Chyba jestem takaaa...zmęczona - powiedziała do niego przekornie

[Tyrone Dallas]

Słodka była. Oblizał się, gdy kondoma założyła.. Wskazał jej, by założyła mu ręce na kark..
-No to śmiało.. Rozluźnię cię i się zrelaksujesz..- Mruknął z lekkim uśmieszkiem na ustach.

[Nicolette McCartney]

Spojrzała na niego unosząc brew do góry.
- Ciekawe...w sumie miła odmiana, bo jak na razie to mnie zmęczyłeś - powiedziała całkowicie szczerze.
Założyła mu jednak dłonie na kark. Jakby się tak przyjrzeć przy nim naprawde wyglądała jak kruszynka. Niższa, znacznie drobniejsza. Taka typowa laleczka jakby z porcelany

[Tyrone Dallas]

A mężczyzna zadowolony złapał ją za biodra i uniósł tak, by była łonem na wysokości jego kuśki.. Podniesiona, została przyciśnięta do ściany, a jej cipka zaraz to została powolnie spenetrowana przez jego pałę w kondomie.. Seks na stojąco zaliczał się do przyjemniejszych odczuć..
-Mmhh. Odpoczywaj więc..- Dorzucił zaraz.

[Nicolette McCartney]

Przynajmniej mogła chociaż częściowo odpocząć.
- Nie omieszkam się tego zrobić - powiedziała.
Pozwoliła sobie na czyste lenistwo, a niech on się zajmuje wszystkim skoro ona ma odpoczywać. Przymkęnła oczy pozwalając sobie tak oprzeć się o niego jak gdyby chciała po prostu zasnąć

[Tyrone Dallas]

Mężyczyzna nie wykonywał takich mocnych pchnięć. Na razie też odpoczywał, wykonując powolne ataki na jej łono, patrząc sobie na nią.. Przymknięte oczka miała, co słodko wyglądało. Wolny seks pod prysznicem.. No w sumie idealny scenariusz na relaks

[Nicolette McCartney]

Naprawdę przy nim wyglądała jak drobna laleczka, którą aż strach upuścić bo może się stłuc całkowicie. Odpoczywała pozwalając mu działać na wszystkich polach. Sama z przymkniętymi oczyma ni to drzemała, ni to jedynie relaksowała pozwalając sobie na nabieranie sił.

[Tyrone Dallas]

Przyjemnie było.. Zaczął nieco szybciej pchać, jednak wciąż pchnięcia jego były łagodne..
-Mmh.. Piękna jesteś.- Sapnął jej cichym tonem, po czym to kontynuował swe ruchy..

[Nicolette McCartney]

Uśmiechnęła się delikatnie wciąż mając przymknięte oczy.
- I mów mi tak jeszcze - powiedziała szeptem.
Wtuliła swą twarz w zagłębienie jego barku, tak było zdecydowanie wygodniej. Nie ma co obecnie potraktowała go jak poduszkę. Ale, aby nie było to jednak wszystko czuła co robił

[Tyrone Dallas]

-Mmm? Moja ślicznotko..Łasa na komplementy, co?- Mruknął rozbawiony, po czym to liznął jej szyjkę.. Biodra dalej się wolno ruszały, a mężczyzna przy okazji zaciskał łapki na niej..
-Uwielbiam cię.. Jesteś.. Nhh.. Najlepszą przyjaciółką jaką można mieć..- Wszak nei trzeba było się skupiać na wyglądzie..

[Nicolette McCartney]

Zaśmiała się.
- Ej ja naprawdę mam łaskotki - powiedziała.
Nie powinien o tym zapominać, ale było jej tak przyjemni iż prawie zasnęła. Zachowała jednak jeszcze przytomność.
- Wiesz...chyba się rozleniwiłam i naprawdę zaraz zasnę - powiedziała przepraszającym tonem głosu.

[Tyrone Dallas]

Mówiła do niego o łaskotkach.. To pewnie będzie wykorzystywał to często przeciwko niej! Teraz zaś mówiła o zaśnięciu, to zaraz poczuła jak mężczyzna pewniej ją złapał i zaczął na nowo mocno atakować biodrami.. Oj uznał to za kolejną próbę droczenia się z nim i podjudzania go..

[Nicolette McCartney]

Wyjątkowo go nie podjudzała, a naprawdę była zmęczona. Nie ma się co dziwić biorąc pod uwagę jak ją wcześniej potraktował. Gdy tylko on zaczął, ona jakby się przebudziła efektem czego mogło być gwałtowne pozostawienie śladów w postaci paznokci na plecach i śladu na karku, który można było łatwo przypisać do jej zębów.
- Chris... - powiedziala tylko