[Josephine Morgan]

-jeśli chodzi o alkohol to piję go rzadko -powiedziałam i spojrzałam na niego
-to co lemoniadę ?-spytałam
-a za co Cię zawiesili ?spytałam z ciekawości

[Tyrone Dallas]

Westchnął cicho i skinął głową, gdy mowa była o lemoniadzie. Też była niezła tylko tego kopa nie było!
-Poniosło mnie podczas walki w klatce.- Odpowiedział wprost. No a co będzie zmyślał? Zresztą była z tego sensacja i były filmiki na Youtubie.

[Josephine Morgan]

Polałam mu więc tego alkoholu i postawiłam przed nim szklaneczkę sobie wzięłam lemoniadę i usiadłam na kanapie obok niego
-czyli co jesteś niebezpieczny ?

[Tyrone Dallas]

Został niezrozumiany! Zapytała czy lemoniadę, skinął głową i dostał alkohol! Usiadła obok, a ten nie chcąc jej teraz tu narzekać, pociągnął łyk ze szklanki..
-Na ringu.. Możnaby tak powiedzieć.- Odpowiedział po chwili i uśmiechnął się lekko.

[Josephine Morgan]

Został zrozumiany bo i tak chciał alkohol xD
-tylko na ringu?-spytałam z ciekawości, w sumie nie znałam kolesia , ale jakoś się go nie bałam
-często chcesz zwrócić na siebie uwagę ?-spytałam zadziornie

[Tyrone Dallas]

-W sumie jestem tak seksowny, że zawsze jestem niebezpieczny!- Odpowiedział rozbawiony, po czym to znów popił ze swej szklanki. Może i chciał alko, jednak pić samemu to lepiej nie pić!
-Zwykle to ludzie chcą zwrócić moją uwagę na siebie.- Dodał jeszcze ślicznie, odpowiadając szelmowskim uśmiechem na jej zadziorność.

[Josephine Morgan]

-wybacz to nie wiedziałam -zaśmiałam się
-może spróbuję następnym razem zwrócić Twoją uwagę na siebie może jakiś striptiz czy coś -powiedziałam wesoło i napiłam się

[Tyrone Dallas]

Oj rozbawiła go, aż się zaśmiał wesoło.. Gdy to udało mu się uspokoić, łagodnie się uśmiechał wciąż..
-Oj Carter, Carter.. Ty alkoholu za dnia boisz się tknąć, a ty mi tu o striptizie! Spaliłabyś się ze wstydu przy zdejmowaniu czapki.- Rzucił z chamskim uśmiechem.

[Josephine Morgan]

-a Ty uważasz , że alkohol jest po to żeby móc robić striptiz ?-spytałam i po chwili wybuchnęłam śmiechem
-to Cię uświadomię , że tak nie jest mój drogi -powiedziałam wesoło
-nie potrzebuję nabierać odwagi by pokazywać swoje ciało

[Tyrone Dallas]

Oho! Robiło się ciekawie. Popił swego trunku, poczym to się oblizał i uśmiechnął..
-Taak? Uświadom mnie.. Udowodnij.- Rzucił jej z szelmowskim uśmieszkiem. Sama się w to wkopała!

[Josephine Morgan]

-wiedziałam -powiedziałam z cwanym uśmieszkiem
-chciałeś zobaczyć mnie nagą -zaśmiałam się. Wstałam i pozbyłam się swoich ciuszków zostałam w seksownej bieliźnie.
-jak widzisz nie potrzebuję do tego alkoholu -przejechałam ręką po swoim sporym biuście i puściłam mu oczko

[Tyrone Dallas]

Rozsiadł się wygodnie, nóżki szerzej rozsunął i popił swym drinkiem. Oj widok był baardzo przyjemny..
-Mm.. Striptiz do samej bielizny? Amatorka.- Rzekł rozbawiony, Chciał sobie obejrzeć te ciałko w pełni!

[Josephine Morgan]

-zdecydowanie nie profesjonalista , to nie moja profesja -powiedziałam i spojrzałam na niego
-więcej nie zobaczysz bo się jeszcze napalisz -powiedziałam z figlarnym uśmieszkiem , choć w sumie bym nie protestowała , był seksowny a dobry seks jeszcze nikomu nie zaszkodził , złapałam za swoje spodenki i zaczęłam je zakładać.

[Tyrone Dallas]

A ten podniósł się i oblizał wargi, odkładając swą szklaneczkę..
-Mm.. Tchórzysz? Ko kooo.. Kurczak- Rzekł rozbawiony rzucił, chcąc ją sprowokować.. No i ujrzała, że sam złapał za swą koszulkę i ściągnął ją jednym ruchem, ukazując swój cudnie urzeźbiony torsik.. Ot, też mógł nieco pokazać

[Josephine Morgan]

-nie tchórzę -powiedziałam i spojrzałam na niego. Patrzyłam na jego klatę.
-nie potrzebna Ci siłownia -powiedziałam i przejechałam dłonią po jego torsie. Zatrzymałam ją na jego guziku od spodni.
-lubisz się bawić ?-spytalam z figlarnym uśmieszkiem choć nie powinnam w końcu to nasz klient.