[Colton Grey]

[Tyrone Dallas]

On postanowił nie odbierać jej widoku, więc poszedł nagi, a co ^^ Stanął w kuchni i spojrzał na nią.
-Jasne, że umiem, mała.- Odpowiedział ciepło, po czym to puścił jej oczko.
-Ty wybierzesz film, mi obojętnie.- Dodał zaraz..

[Colton Grey]

Patrzyłam sobie na niego.
-dobrze to coś wybiorę -poszłam po komórkę i po chwili wróciłam do kuchni. Usiadłam sobie na krześle.
-mam Ci w czymś pomóc?-spytałam

[Tyrone Dallas]

-Mmm... Możesz usiąść tu na blacie i wyglądać ładnie..- Mruknął z uśmiechem. On się wszystkim zajmie. Jego księżniczka mogła sobie odpocząć po ostrym rżnięciu jakie jej fundował.. No i zaczął zbierać, myć i kroić warzywka..

[Colton Grey]

Podeszłam bliżej niego i usiadłam na blacie.
-lubisz gotować ?-spytałam z ciekawości i patrzyłam jak radzi sobie w kuchni, robiłam mu też zdjęcia komórką.
-w czym jesteś jeszcze dobry?

[Tyrone Dallas]

Stał sobie nagi, manewrował sprawnie w kuchni, a ta zdjęcia robiła!
-Lubię, ale zwykle nie mam czasu..- Odpowiedział, po czym to przeszedł obok niej, by to wyciągnąć mięsko z lodówki i po drodze ucałować ją namiętnie..
-Mmm. Zgadnij.- Powiedzial i puścił jej oczko, po czym to znalazł miskę, do ktorej wrzucił mięsko i zaczął je doprawiać..

[Colton Grey]

Robiłam zdjęcia głównie jego twarz więc nie musi się biedak wstydzić xD
Odwzajemniłam jego pocałunek.
-to było dobre -powiedziałam i uśmiechnełam się do chłopaka.
-no nie wiem , bić się potrafisz więc chyba też jesteś w tym dobry -powiedziałam i patrzyłam sobie na niego.

[Tyrone Dallas]

Nie wstydził się. Wszak stał w pełni odkryty! Po prostu zaskoczyła go. Myślał, że swoje zdjęcia będzie chciała kamerą, czy aparatem robić..
-Mmhm.. A oprócz tego w czym jestem dobry?- Och, teraz to ona miała wymieniać jego zalety. A on sobie dalej marynował mięsko.. Co prawda zbyt długo w marynacie nie poleży, jednak zawsze lepiej troszkę niż w ogóle.

[Colton Grey]

-chyba nadajesz się na ochroniarza -powiedziałam i spojrzałam na niego uważnie
-jesteś wysportowany więc niezły z Ciebie sportowiec -przygryzłam wargę.
-umiesz naprawiać samochody ?-spytałam i zaśmiałam się. Przyciągnęłam go do siebie za rękę i pocałowałam jego usta
-tego mi trochę brakowało -spojrzałam w jego oczy kiedy oderwałam się od jego usteczek

[Tyrone Dallas]

-Mm.. Umiem.- Odpowiedział z uśmiechem, wszak zdolny chłopak. Przyciągnęła go, to ten rączkami uważał, by jej nie dotknąć, wszak całe w marynacie były.. Oddał namiętnie pocałunek i słysząc, że tej tego brakowało, uśmiechnął się szerzej..
-Trochę?- Powtórzył rozbawiony.

[Colton Grey]

-troszeczkę -powiedziałam i pokazałam na paluszkach, a co chciałam się z nim trochę podroczyć.
-podobasz mi się tak brudny -przejechałam rączką po jego ciałku
-powiedz mi coś osobie czego nie wiem -spojrzałam na chłopaka i czekałam na to co może mi powiedzieć.

[Tyrone Dallas]

- Troszeczkę..?- Powtórzł i gdy to pokazywała na paluszkach, poczuła jak to wsunął swoje paluszki między jej i zaczął nimi wolniutko w przód i tył ruszać..
-Kręci mnie kiedy laska jest zboczona.- Mruknął jej i puścił oczko. Macała dalej, więc namiętnie ją ucałował, nie uciekajac.

[Colton Grey]

-tak troszeczkę -powiedziałam i zaśmiałam się
-Głupek jesteś -wpiłam się w jego usta. Objęłam go nogami w pasie całowałam się z nim bardzo namiętnie.
-troszeczkę -wyszeptałam kiedy oderwałam się od jego ust. Bosko smakował.
-jak dobrze kucharzysz , to zatrudniam sobie Ciebie na śniadanko -pomachałam brwiami
-co Ty na to ?

[Tyrone Dallas]

Przyjemnie było tak w uścisku jej nóg. Zwłaszcza, że nie miała żadnych majteczek, wszak tylko koszulkę założyła jego. A on dalej w pełni nagi, to też wczuła conieco...
-Zdaje mi się, że więcej niż troszeczkę..- Mruknął, a potem usłyszał o zatrudnieniu..
-Mm.. A ile płacisz?- Zapytał i pomachał brwiami.

[Colton Grey]

-myślę , że mogę zapłacić swoim ciałem -powiedziałam i spojrzałam na niego z uśmiechem. Jego uśmiech był powalający, nie mogłam się mu oprzeć.
-a przy okazji będziesz biegał żeby zdążyć zrobić mi śniadanko , widzisz ile korzyści -zaśmiałam się i uwolniłam go z objęć swoich nóg.