[Ana de Armas]

Było mi cholernie dobrze, kiedy ze mnie wyszedł opadłam na łóżko
-uwielbiam ten nasz seks , zawsze mi ciebie mało Royce -powiedziałam przysunęłam się do niego i pocałowałam żarliwie jego usta

[Prince Royce]

Uśmiechnął się na jej słowa..
-Mi Ciebie też...- powiedział do niej wesoło. Odwzajemnił jej pocałunek i złapał ją za tylek przyciągając do siebie..
Całował jej usta namiętnie.

[Ana de Armas]

Całowali się namiętnie , bardzo żarliwie, aż znowu zaczęli się kochać było namiętnie delikatnie i dość intensywnie. Ten ich seks trwał dość długo aż oboje szczytowali.
-bosko , to było boskie -powiedziałam i spojrzałam w jego oczy
-a teraz czas na sen -powiedziałam i po chwili już spałam. W sypialni pachniało seksem, a ja byłam mega zaspokojona i szczęśliwa. Byłam w niebie.

[Prince Royce]

Spali długo, bo byli zmeczeni jak cholera, ale taki seks był absolutnie w ich stylu, zawsze do wycieńczenia..
Obudził się rano, spojrzał na nią z uśmiechem.
-Chodz pod prysznic.. - pociągnął ja za sobą do łazienki. Potrzebowali odświeżenia.

[Ana de Armas]

Wstałam i poszłam za nim pod prysznic. Umyliśmy się
-bosko mi się spało -powiedziałam i spojrzałam na niego kiedy się wycierałam
-jakie plany na dzisiaj ?

[Prince Royce]

-Ja nie mam za wiele.. więc dostosuje się do Ciebie.. - powiedział wesoło.
-Mozemy pójść na miasto na obiad.. a potem nie wiem.. jakies kino, klub? Co bedziesz chciała.

[Ana de Armas]

-podoba mi się , a może śniadanie na plaży w RJ ?-zaproponowałam i spojrzałam na niego
-a później się zobaczy

[Prince Royce]

-No dobra.. ale skoro śniadanie to trzeba wstać i się ruszyć..- powiedział że śmiechem.. ale skoro chciała iść teraz to zebrali się,poubierali i poszli spacerem na plażę do RJ..

[Ana de Armas]

Weszli do sypialni Ana jeszcze przed położeniem wzięła szybki prysznic i wróciła do łóżka. Położyłam się przytuliłam do Princa i po chwili już spałam.

[Prince Royce]

On też poszedł wziąć prysznic, a potem walnął się do łóżka obok niej i zasnął.

[Ana de Armas]

Obudziłam się wieczorem. Uśmiechnęłam się na widok chłopaka obok mnie. Wzięłam aparat i zaczęłam robić mu fotki.

[Prince Royce]

Obidził się od tych fleszy.. spojrzał na nią.
-Co to za nieautoryzowana sesja? - zaśmiał się. Przyciągnął ją do siebie..
-Pokaz to...- mruknął, zabierając jej aparat i teraz on jej kilka nagich fotek zrobił.
-Ahh idealna sesja...- wyszczerzył się.

[Ana de Armas]

Zaśmiałam się i spojrzałam na niego
-lubię robić Ci zdjęcia -powiedziałam i patrzyłam sobie na niego
-dobrze wyglądasz z tym aparatem Kochanie

[Prince Royce]

-Wiem że lubisz.. robisz ich strasznie dużo.. ale teraz zamiana...- zaśmiał się..
-Scisnij swoje cycki...- powiedział do niej i cyknął jej fotkę, jak to zrobiła.
-Ahh, moja sesja to będzie dopiero pikantna. Rozłóż nogi...- mruknął i znów strzelił fotę.. podobało mu się to. Patrzył jak wyszła w tym małym ekraniku.
-Piekna.

[Ana de Armas]

-musimy zrobić sobie wspólną sesję -powiedziałam i spojrzałam na jego kutasa. Obróciłam się w jego stronę i dobrałam się do jego chuja, zaczęłam go leniwie obciągać , lizałam i ssałam go.
-uwielbiam go -powiedziałam w górę na Royca