[Noah Plumier]

Odwzajemni jej pocałunek
-z miłą chęcią -powiedział i uśmiechnął się do niej
-Kocham Cię -powiedział chyba pierwszy raz od ich powrotu.
-dziękuje Ci , że jesteś przy mnie to dla mnie wiele znaczy Lily -patrzył w jej śliczne oczka

[Savanah Spencer]

Usmiechnela sie szeorko.
-Jestes cudowny...ja cieie tez Noah - pocalowala go.No coz..myslala, że nie ale odkad sie zeslzi i razme rpzebwali ze soba to jednak stwierdzila, że to danw uczucie odzyło i nadal go kochala.
-ZAwsze.. - napila sie drinczka

[Noah Plumier]

Miło było to znowu usłyszeć z jej ust. Pocałował z uczuciem jej usta. Napili się drinka , poszli jeszcze zatańczyć jeden numer i poszli spacerkiem do Lily.

[Amelia Jones]

David umówil sie z Kylie.Przyszełd wiec do klubu, dł jej znac ze jest juz jak cos w barze i zamowil se piwko czekajac na nia

[Octavia Blackburn]

Przyszłam chwilę po nim. Kiedy zobaczyłam go przy barze podeszłam
-cześć Przystojniaku -powiedziałam i ucałowałam go na przywitanie
-dobrze Cię widzieć -usiadłam na krześle barowym
-zamówiłeś już coś?-spytałam

[Amelia Jones]

-No hej Piekna - usmiechnal sie.
-Tylko to piwko sobie jak czekalem..wiec..co dla ciebie? - zapytal i skinal na barmana a gdy ten podszedl to Kylie sobie zamowila co tam chciala oczywiscie na rachunek Davida.
-Co tam slychac?

[Octavia Blackburn]

Zmówiłam sobie sex on the beach.
- w sumie nic ciekawego mam sporo pracy więc nie ma kiedy nawet wyjść się zabawić -powiedziałam
-ale na szczęście został ostatni miesiąc takiej intensywnej pracy , a później chyba gdzieś pojadę poleniuchować, a co tam u Ciebie ?

[Amelia Jones]

-A no tak...lato, sezon..wiec sporo ludzi na plazy itp - powiedzial kiwajac glowa ze zrozumieniem.
-U mnie po staremu..praca jedna druga..no i czasme gdzes sie wyskoczy ze zjom,ymi czy cos...bylem z kumplem na wkacjch..taki wiesz meski wypad ale trzeba bylo wracac...bo ilez mozna.. - ddla milo usmiechajac sie

[Octavia Blackburn]

-czyli odpoczynek masz już za sobą zazdroszczę -powiedziałam
-to dobrze , że na nic nie narzekasz , a praca to zawsze spotkanie z innymi ludźmi -powiedziałam
-mi brakuje trochę imprezowania , ale jeszcze wszystko przede mną po sezonie-dostaliśmy swoje zamówienia
-to za spotkanie -powiedziałam i napiłam się

[Amelia Jones]

-No powiedzmy..ale nie wykluczam jeszcze daleszego lenista - zasmial sie.
-Zobacze co rpzyniesie los - dodal
-A no pewnie ze tak..co sie odwlecze to nei uciecze wiec wiesz...za spokanie p skutkneli sie i sie napil piwka

[Octavia Blackburn]

-wiem tylko pod koniec sezonu jestem zmęczona -powiedziałam
-ale dobra koniec z narzekaniem dzisiaj się bawimy -powiedziałam dopiłam swojego drinka
-idziemy na parkiet ?

[Amelia Jones]

-No czaje w czym rzecz - pokiwal glowa.
-Ale wlsasnie..fajnie ze sie odezwalas...wiec tak..idzimey sie pobawic - dopil ostatniego łyka piwka po czym wstlai z krzeseł i złapał ja za reke i poslzi sie gdzies wcisnac na parkiet by potanczyc

[Nick Newell]

Zajęli sobie wolną kanapę.
-czego się napijesz ?-spytał i uśmiechnął się do Magnolii, on sobie wziął piwo jakoś nie miał ochoty na mocniejszy alkohol dzisiaj.

[Magnolia Plumier]

-Moze jakaś Margaritę...- poprosiła, jak przyszedł do nich kelner. Uśmiechnęła się do kumpla.
-Moglismy może po kogoś jeszcze zadzwonić na spotkanie.. widziałeś się w ogóle z kimś że szkoły już?- zapytała.

[Nick Newell]

Więc zamówił jej margeritę
-w sumie to nie , zająłem się przeprowadzą do mieszkania no i pracą-powiedział
-teraz mam luźniej bo wiesz na początku nie chciałem odmawiać zmian czy nadgodzin w końcu to nowa praca -powiedział
-ale zawsze można spotkać się w większym gronie-on lubił imprezować , w sumie brakowało już mu trochę tego.