[Magnolia Plumier]

[Savanah Spencer]

-Yhm..no tak..to moze te zwloki zostawie sobie na potem - powiedzial smeijac sie i przyslzi do sypialni.No co..on nie wiedziala co tam ma w piwnicy to nikt normlny by piwnicy nie wybral lol
weslzi do sypialni.
-ladnie tu - powiedzial niby sie chwile rozgladajac i idac z nia w kierunku łozka.Wpil sie w jej suta i padli na lozko[/color

[Magnolia Plumier]

- No skoro tak.. - powiedziała z uśmiechem i puściła mu oczko.
Uśmiechnęła się na jego słowa.
-Dziękuję.. - powiedziała. Ona zadbała o wystrój swojego domu bo to jej wizytówka też..
Padli na łóżko. Ona była już ładnie ubrana od samego jego przyjścia.. Wsunęła więc szybko dłonie pod jego koszulkę i pozbyła się jej.

[Savanah Spencer]

hej Cillia xd
No byla byla ale teraz to zbedne bprzeszkody xD
On mial koszule..wiec pomogl jej z nią by bylo szybciej.A potem pozbyl sie jej tego hmm?Kombinezonu? Wdzianka?Chuj wie jak to zwac haha ale sie pozbyl.
-Trzeba spalic ta lasagne..figure trzeba miec - puscil jej ockzo i scisnal reka jej jej piers.Liznał jezyczkiem najpierw jeden sutek, potme drugi..a potem wrocił na moment do jej ust.Reka sciskal i masowal jej iers jednak

[Magnolia Plumier]

Haha. Pomyleczka xD
Uśmiechnęła się do niego i pozbyła się jego spodni.. Spojrzała na jego boskie ciało..
Przyjechała dłonią lo jego kroczu i masowała już jego chuja.. Uśmiechała się do niego..
-Jakieś fantazje? Fetysze? - zapytała i przygryzła jego wargę. Uśmiechnęła się słodko do niego. Była podaniecona już i naga.

[Savanah Spencer]

-Cos wymysle na nastepmy raz - choc on raczej byl normlany ale..zawsze mozna poznac nowe rzeczy itp.
Jego chuj szybko twardniach pod jej dotykiem.
Nakrecil sie a nia ale nie ccial szybkiego numekru..zjevchal wiec ustami z jej piersi przez brzuch do jej cipki.Przejechal po niej paluszkami a potem wpil sie w nia stami i jezyczkiem

[Magnolia Plumier]

Westchnęła głośno na to co zrobił i już czuła jak coraz bardziej się nakręca..
-Ian.. - Jęknęła cichutko. Scisnela sama swoją pierś. A druga dłonią 'wplotla' w jego krótkie włosy.. Stopa dosięgnęła jego chuja.. I delikatnie go tam smyrala.. I ehhh. To ja nakręciło jeszcze bardziej.

[Savanah Spencer]

Oo tego to jeszcze nie przerabial xD Ale bylo milutko t trzeba przyznac
Piescil je cipke intensywnie sie wsysajac w nia.Tarmosil ustmai lechhtaczke zasysal..i w koncu tez dolozyl palskzi czujac jak jes tjuz moktra..

[Magnolia Plumier]

Jęknęła głośno czując jak już jest napalona na niego.
Jego chuj już też był pokaźnych rozmiarow..
-Cudownie..-jęknęła jeszcze raz, głośniej, jej ciało się lekko wygięło. Stopką go tam stawiała do pionu.. Był taki twardy i jeszcze prężył się pod jej paluszkami..
-Yhmm.. Bosko.. - westchnęła.

[Savanah Spencer]

Oj tak..zdeycydownaie bylo cudownie.Ale juz jej tak chholernie pragnal ze w koncu oderwal sie od jej cipki.Liznal ja cala a potem sie uniosl w gore.Usmiecnal sie z bluskiem w oku a potem naierowal sie chujem i wszedl w jej goraca cipke z westchnieniem

[Magnolia Plumier]

Jęknęła głośno, kiedy w nią wszedł. Spojrzała w jego oczy z uśmiechem i przejechała językiem po jego wargach..
-Ooo tak, Ian..-westchnęła, oplotła go nogami w pasie, jedną stópkę ułożyła na jego łydce i poruszała swoimi bioderkami..

[Savanah Spencer]

Nie spieszylo sie im wiec nie galopowal ejszcze Calowal jej usta troche..potem cwile szyjke a w koncu sie uniosl podpierajac na rekach i mocniej w nia wchodizl podziwjac jej boskie cialoo

[Magnolia Plumier]

On też był boski, więc łapkami błądziła po jego klacie, ramionach, karku i uśmiechała się do niego szeroko. Jęczała co chwilę jak tak mocniej w nią wchodził.. Ale skoro jeszcze się delektowali tym spokojnym seksem, to przewaliła go na plecy. Dosiadła go i zaczęła go ujeżdżać zmysłowo. teraz mógł się patrzeć na nią.

[Savanah Spencer]

-och..teraz bosko - oj bo mogl sobie na nia patrzec i macac jej piersi.Na chwile usiadl i sie dossal do nch ustami i do jej ust potem ale potem opadl na lozko.Dlonmi bladzil po jej boskim ciele i dyszal czujac jak go jezdza.Z kazda sekunda pragnal jej coraz mocniej...

[Magnolia Plumier]

Uśmiechała się do niego z góry i poruszała się pojękując sobie pod nosem..
-Ooo tak.. - dyszała co jakiś czas.. Przyjemne to było bardzo. Zmieniała tempo, no i troszkę kierunek i sposób w jaki go ujeżdżała.