[Sarah Stuart]

Wpadła trochę spozniona na ich umówione spotkanie..
-Hej kochanie, wybacz, że tak późno.. Zaraz się ogarniam i lecimy...- powiedziała biegając po domu i zrzucając z siebie szpilki i sukienkę.. zatrzymała się jednak w pół kroku i spojrzała na swojego przystojniaka..
-Ahhh, kocham Cie...- powiedziała i podbiegła do niego, pocałowała namiętnie jego usta.. była w nim zakochana do szaleństwa

[Colton Grey]

Usłyszał ją kiedy podbiegła do niego złapał ją.
-ale jesteś seksowna -powiedział i zaczął ją macać
-może wykorzystamy to , że nie masz prawie nic na sobie -dobrał się do jej seksownych piersi.
-też Cię Kocham Żono -powiedział dumny z tego słowa żona

[Sarah Stuart]

-Yhm, myślę że możemy skorzystać.. - powiedziała śmiejąc się i wskoczyła mu na ręce, będąc w samej bieliźnie, pocałowała jego usta zaborczo i spojrzała w jego oczy..
-Mam cholernie seksownego męża.. - powiedziała z uśmiechem.

[Colton Grey]

-wiesz , że przez Ciebie mi stoi -powiedział , zsunął swoje spodnie z bokserkami. Przyszpilił ją do ściany , odchylił jej majtki i wszedł w nią dość ostro był napalony , a ona taka seksowna , że nie umiał się powstrzymać pieprzył ją dość ostro i szybko.

[Sarah Stuart]

-To dobrze że przeze mnie a nie kogoś innego..- powiedziała żartując i zaśmiała się. Uwielbiała go, mieli podobne poczucie humoru i idealnie się dogadywali..
-Ochhh Collton..- Jęknęła jak ja tak mocno i od razu nabił na siebie, nie spodziewała się tego tak bez gry wstępnej, ale zaraz się dostosowała do niego tempem.

[Colton Grey]

-zawsze tylko przez Ciebie masz idealną cipkę -powiedział i pocałował jej usta. Posuwał ją ostro jego serce i oddech przyspieszyły. Miał być to szybki numerek dlatego i poruszał się w niej dość intensywnie i gwałtownie.
-moja żona-wydyszał jej do uszka. Złapał ją mocno za pośladki i je ściskał.Jajkami obijał się o jej seksowny tyłeczek

[Sarah Stuart]

Zdecydowanie był to szybki numerek, oboje byli cholernie nakręceni i mieli na siebie ochotę.. Sarah pojękiwała coraz głośniej czując jego mocne ruchy..
-Ooo tak, mężu.. właśnie tak...- Jęczała głośno, czując jak jest już blisko.

[Colton Grey]

-uwielbiam Cię taką napaloną -powiedział i spojrzał w jej oczy. Posuwał ją, aż oboje szczytowali
-właśnie tak Kochanie -powiedział kiedy dochodziła na jego kutasie mocno się zacisnęła
-teraz możemy jechać za miasto -zaśmiał się , wyszedł z niej.
-boska-puścił jej oczko poprawiło się. Poszedł do kuchni po koszyk z jedzeniem no i koc.

[Sarah Stuart]

Uśmiechnęła się I zawyła głośno gdy szcsytowali.. a potem postawił ją na podłodze. Spojrzała nanjiego..
-Dobra, kochanie.. 5.minut.. I wracam gotową do.drogi..
I tak się stało. Pobiegła się przebrać.. a potem wróciła do swojego męża i pojechali na piknik.

[Colton Grey]

Przyjechali do domu.
- nie moja wina , że mam tak seksowną żonę, z którą bym się kochał cały czas -powiedział i weszli do domu. Poszli się pakować na wyjazd.

[Colton Grey]

Kiedy się wyszykowali limuzyna którą zamówił przyjechała.
-zapraszam Kochanie -powiedział z cwanym uśmieszkiem
-gdzie pierwszy przystanek ?-spytał kiedy byli już w limuzynie.

[Sarah Stuart]

-Pierwszy przystanek pewnie już w klubie...- zaśmiała się.. - ale po drodze...- uśmiechnęła się I pocałowała jego usta z uśmiechem, dłonią wjechała na jego krocze i masowała go przez spodnie..
-Nie mam majtek na sobie....- wyszczerzyła się do niego.

[Sarah Stuart]

Wrócili limuzyna do domu, pożegnali się z szoferem i weszli do środka.
-Moze prysznic? - zaproponowała. Jednak. Musiała zmyć z siebie to wszystko.

[Colton Grey]

-może być prysznic -powiedział no i poszli na górę do sypialni , a później do łazienki