[Colton Grey]

[Magnolia Plumier]

Weszła do kuchni, nalała sobie wody, dalej gadała przez telefon, dopiero jak się rozłączyła, to usłyszała głosy w salonie, więc rzuciła telefon na blat i tam poszła.

[Colton Grey]

Oj był na nią nakręcony , ale na razie musiał coś zjeść by naładować akumulatory.
-to co będziemy Kochanie szykować ?-spytał

[Magnolia Plumier]

- Może jakiś makaron na szybko..-zaproponowala.
-Z tuńczykiem? Albo z brokułem.. - zapytała i już tam szukała coś w lodówce w szafkach xD

[Colton Grey]

-może być makaron , a ja otworzę do tego butelkę wina -powiedział i spojrzał na nią
-co myślisz o tym , żebyśmy zalegalizowali nasz związek , jakieś wesele -spojrzał na nią. Powiedzmy , że oni już po zaręczynach

[Magnolia Plumier]

- Świetnie.. - uśmiechnęła się do niego. Robiła im kolacje. Spojrzała na niego..
-Yhm, pod jednym warunkiem.. Ze nie będziemy robić takiego cyrku jak Christian i Fel.. Nie chcę wielkiego wesela.. Szczerze mówiąc. To mogłabym go w ogóle nie mieć.. - Spojrzała w jego oczy..
-Możemy iść do Ratusza nawet jutro.. - uśmiechnęła się. Pytanie czego on chciał.

[Colton Grey]

-to może pojedziemy do Vegas -pomachał brwiami
-a kiedyś można zrobić jakąś imprezę dla znajomych jak się namyślisz -powiedział wesoło i podszedł do niej od tyłu objął ją i zaczął masować jej piersi przez materiał stanika
-mogę wszystko załatwić i jutro możemy być w Vegas

[Magnolia Plumier]

- Serio? Chcesz brać ślub w kasynie u Elvisa? - zapytała i zaśmiała się.
-Imprezę można zrobić.. Ale nie żeby zapraszac wszystkie ważne osobistości rodzinne. Chcę ciebie.. A reszta.. Dla mnie się nie liczy.. - uśmiechnęła się do niego.
-Lepiej załatw ślub na miejscu.. - Powiedziała z rozbawieniem. - I nie jutro.. Musze sobie uszyć jakąś sukienkę.. - zaśmiała się.

[Colton Grey]

-dobrze Kochanie załatwię nam datę ślubu na miejscu -powiedział
-poza tym lubię Vegas i Elvisa -zaśmiał się
-ale będzie tak jak zechcesz Sara -uśmiechnął się do swojej narzeczonej

[Magnolia Plumier]

Zaśmiała się i pokręciła na niego głową.
-Serio? Jeśli mam spełnić Twoje marzenia o ślubie tym Elvisem to co mi tam.. Możemy leciec.. - powiedziała bo ja rozbawił tym. Cmoknęła jego usta.
-Ale jeśli to nie marzenie to proponuję Vegas jako podróż poślubna.. Albo przedślubna.. - powiedziała i puściła mu oczko.

[Colton Grey]

-Kochanie to nie moje marzenie -zaśmiał się
-jasne , możemy pojechać w podróż kiedy tylko zechcesz -powiedział
-zrobię sobie wolne od pracy i spędzimy sporo czasu razem

[Magnolia Plumier]

Uśmiechnęła się do niego.
-Okej to skoro nie marzenie to weźmiemy ślub tutaj.. Najlepiej po cichu.. A potem powiemy reszcie.. - zaśmiała się..
-Okej. To jak wolisz? Albo wyjazd po kawalersku/paniensku i będziemy tam szaleć.. Albo wyjazd małżeński i będziemy już strasznie nudni.. - zaśmiała się.

[Colton Grey]

-mi to jest bez różnicy zrobimy tak jak postanowisz -powiedział
-a dzisiaj podjadę do urzedu i dowiem się o wolnych terminach -powiedział wesoło i uśmiechnął się do niej

[Magnolia Plumier]

-Hmmm, no to w takim razie zobaczymy jakie są terminy w urzędzie i jak będzie na to czas to pojedziemy przed ślubem, a jak nie to dopiero po ślubie.. -uśmiechnęła się do niego.

[Colton Grey]

-nie ma problemu -powiedział i uśmiechnął się do niej
-masz dla mnie parę dni wolnego czy jutro idziesz do pracy ?-spytał i pocałował łapczywie jej usta , wplótł palce w jej włosy