[Magnolia Plumier]

-Idę do pracy, nie ma tak dobrze.. Ale jak ustalisz nam datę ślubu, to obiecuję, że skołuję dla nas kilka dni..-powiedziała i pocałowała jego usta, równie łapczywie.
-Gotowe..-powiedziała po chwili, jak już makaron się ugotował, ponakładała im na talerze.

[Colton Grey]

-smacznego Kochanie -powiedział i zabrał się za jedzenie
-w sumie to podoba mi się taki układ , ja też muszę pojechać do firmy...pogadam z Katiną żeby zajęła się na jakiś czas biznesem

[Magnolia Plumier]

-No i bardzo dobrze kochanie..-powiedziała i uśmiechnęła się do niego.
-No właśnie, w szczególności, że ma kto Cię zastąpić..-powiedziała i pokiwała głową.

[Colton Grey]

-musze tylko z nią jeszcze o tym porozmawiać -powiedział i uśmiechnął się
-a Ty możesz szukać już kiecki na ślub -puścił jej oczko

[Magnolia Plumier]

Uśmiechnęła się do niego szeroko.-dobrze kochanie..
-A kiecke to muszę adobie uszyć.. - zaśmiała się i puściła mu oczko.
No i zjedli już chyba ten obiad.
-To co teraz mamy w planach?

[Colton Grey]

-myślę o wspólnym relaksie -powiedział wesoło
-może wspólna kąpiel , a później upojne chwile w naszej sypialni -pomachał brwiami
-wieczorem mogę zamówić kolację do łóżka i z niego nie wyjdziemy do rana , co Ty na to ?

[Magnolia Plumier]

- brzmi bardzo dobrze.. - powiedziała i uśmiechnęła się do niego..
-Więc możemy w takim razie udać się już do łazienki.-powiedziala i Cmoknęła go. A potem to już poszli sobie do łazienki.

[Colton Grey]

Wszedł do kuchni z bukietem kwiatów.
-cześć Skarbie -dał jej bukiet czerwonych róż
-co tam słychać ?

[Magnolia Plumier]

Hahaha, ona siedziała w jadalni, ale nieważne..
Uśmiechnęła się do niego i wzięła kwiaty..
-Ooo dziękuję kochanie, z jakiej to okazji ?-zapytała miło i cmoknęła go.
Wstawiła kwiatki do wazonu i uśmiechnęła się do niego.
-Głodny, zmęczony?-zapytała miło.

[Colton Grey]

A napisałaś , że w kuchni
-bez okazji -powiedział i uśmiechnął się
-w sumie głodny nie jestem bo wracam z lunchu z Katiną -powiedział
-a Ty co porabiasz ?

[Magnolia Plumier]

No wiem xD ale post w jadalni
-O proszę.. Czyli szlajasz się po mieście z inną laska.. Ehhh. Co ja się z tobą mam.. - powiedziała kręcąc na niego głową. Ale żartowała sobie. Wiedziała że tamta dwójka się przyjaźni..
-Co u niej ciekawego?
-A ja przeglądam jeszcze jakieś katalogi o ślubach itp.. - powiedziała i spojrzała na niego z uśmiechem.

[Colton Grey]

-jeszcze czegoś szukasz do ślubu myślałem , że już wszystko jest zaplanowane -powiedział/ a kiedy ten ślub ma być ?
-to jakie mamy plany na dzisiaj ?

[Magnolia Plumier]

- Tak, tak.. Zaplanowane.. Ale wiesz.. Wszystko się tak zmienia szybko.. W sensie moda.. Muszę nadążać.. - zaśmiała się.
-No i sprawdzam czy już o wszystkim pomyślałam.. - dodała.
Chyba jakoś latem.. Choć.. Widziałaś przeskok Chrisa? To na nich jakoś wpłynęło na pewno.
-Ja już dziś mam wolne.. Więc.. Możemy spędzić trochę czasu razem.. - uśmiechnęła się miło.

[Colton Grey]

Colton wrócił od Christiana gdzie pomagał mamie przy małej. Wrócił do domu wyciągnął sobie szkocką nalał do szklanki i poszedł do salonu.
-Kochanie wróciłem