[Brooke Davis]

-czasami -zaśmiałam się i spojrzałam na niego uważnie. Po chwili całowałam się z nim namiętnie. Uniosłam w górę jego koszulkę i oderwałam się od jego ust żeby pozbyć sie koszulki po czym wróciłam do całowania się z nim

[Joel Goran]

Pomogl jej ze swoja koszulka i ja odrzucil na jakis fotel. Zajal sie tez jej ciuszkami szybko dosyc odsłaniając jej piersi i dlonia je ugniatal... calowali sie przy tym coraz zachlanniej...
Przeszedl z nia od barku w stronę kanapy gdzie pozbawił ją ubrań zostawiajac w samej bieliznie... usmiechnal sie i zaczal jezykiem lizac jej sutki przy czym rozpial pasek od swoich spodni

[Brooke Davis]

Zsunęłam z niego jego spodnie i przymknęłam oczy kiedy pieścił moje piersi. Zrobiło mi się gorąco , serce biło mi coraz szybciej. Byłam coraz bardziej na niego nakręcona , wsunęłam rękę w jego bokserki i zaczęłam go pieścić

[Joel Goran]

Wyszedl z nogawek spodni a potem zsunal tez boserki. Nie krepowal die ecale... podszedl do niej i ja zachlannie pocalowal usuwając z jej tylek ciuchy razem z bielizną... uniosl ja i posadził na jakimś stole i wtedy zdjal wszystko z nirj i rzucil rzeczy na podloge...
Zmierzyl ja wzrokiem i sie uśmiechnął a potem wyjal prezerwtywe ze swojego portfela... podal ja jej
- ubierzesz go- machnal brwiami

[Brooke Davis]

-jasne , że nie musimy zabezpieczam się -powiedziałam i spojrzałam na niego uważnie
-więc jak , gumka czy bez gumki ?

[Joel Goran]

skoro tak to paczuszka z gumka poleciała za niego a on się zblizyl do niej i rozszerzył jej nogi podchodząc blizej
- lubię przygotowane kobiety - powiedzial i zlapal ja za tylek przesuwając ja na skraj stołu i bez ceregieli wsunal w nia swego fiuta

[Brooke Davis]

-skoro mówisz o zabezpieczeniu to tak jestem przygotowana -powiedziałam , a po chwili poczułam go w sobie.
-bosko-wydyszałam i zaczęłam pieścić pocałunkami jego tors i szyję

[Joel Goran]

Byl odpowiednio dobrze zbydowany i prezentowal sie okazale. W lozkowych sprawach tez byl wycwiczony wiec wiedzial jak zaspokoic kobiete...
Poruszal sie zjawi i czasem zlapal swoimi ustami jej usta by się chwile polizac ale głównie to pozostawial jej usta wolne by mogła być głośna

[Brooke Davis]

Mocniej oplotłam go w pasie i nie odrywałam swoich ust od jego skóry. Pojękiwałam przy tym z rozkoszy jaką mi dawał. Było mi z nim cholernie dobrze. Moje ciało drżało z rozkoszy.
-idealnie -wydyszałam i spojrzałam w jego oczy z pożądaniem

[Joel Goran]

Było i jemu bosko bo jednak i ona była w tym dobra... No nie była dretwa i nie leżała jak kłoda tylko działała... Odpowiednio panował nad tempem i je zmieniał dla podkrecenia wszystkiego a także czasem jakoby do chwil na odsapniecie i zmiany kąta penetracji...
- Masz zajebiste ciało - powiedział i wpił sie w jej usta...
Oj zajebista dupa z niej była i co do tego nie miał watpliwości
- Lubie tak udowadniać że mam racje... - on nie miał zamiaru odpuszczać i nie raz będzie z tą laską sie spotykał

[Brooke Davis]

-a ja lubię pokazywać ludziom , że się mylą -powiedziałam podnieconym głosem i wpiłam się ustami w jego szyję. Głośno oddychałam , serce waliło mi jak oszalałe.
-tak!-pojękiwałam z każdym jego pchnięciem głośniej. Zdecydowanie był pociągającym facetem i coś mnie w nim kręciło i to bardzo.
-idealnie -wyszeptałam mu do uszka

[Joel Goran]

- ale nie tym razem - powiedzial i sie z nia zamawiał nawet w pewnej chwili biorąc ja ostro od tylu...
- zajebista masz cialo i idealnie mi pasujesz - powiedzial czujac jak szczytne. Mocno sie wbijal az ja potężnie zalał....
- pieprzenie sie z Toba to nie jest błąd. To musisz przyznać

[Brooke Davis]

-Ty też masz zajebiste ciało -powiedziałam i spojrzałam na niego uważnie
-nie mówiłam że to będzie błąd tylko że nie mam czasu na związki -zaśmialam się i pocałowałam łapczywie jego usta. Moje ciało było niesamowicie rozpalone. Poddałam się rozkoszy , a kiedy i on doszedł uśmiechnęłam się do niego
-chyba czas na drinka -puściłam mu oczko

[Joel Goran]

- związki... nie o taki błąd tu chodzi... chodzi o zabawianie sie z jednym facetem - powiedzial i przejechał sobie palcem po jej Nez i az mi gustom w ktore ja pocalowal
- tym facetem - pokazal na siebie... no i sie uśmiechnął szeroko
- Tak chwila oddechu - no co jak co nie muszą być w związku by spotykać na seks

[Brooke Davis]

-ale to już jest jakiś rodzaj związku -powiedziałam i zaśmiałam się
-wtedy jesteśmy na wyłączność i w ogóle -powiedziałam i spojrzałam na niego uważnie. Pocałowałam jego usta
-czego się napijesz ?-spytałam i zeszłam ze stolika czy szafki