[Magnolia Plumier]

-Nice try.. - zaśmiała się i pokręciła na niego głową..
-Dopóki jesteś mój to nie będziesz oglądał moich koleżanek w bikini.. - powiedziała z rozbawieniem.
-To super.. - pokiwała głową i sobie jeszcze pływała chwilę.

[Savanah Spencer]

-Eh..szkoda..ale to co? Idąc dalej tm tropem..to zanim pójdziemy na plaże to musisz wygonic wszystkie laski w rpromieniu..ne wiem..kilometra - zaśmial sie i napil piwka.
-a co z urlopem?Mozna by gdzies wyskoczyc na dluzej? Ale nie wiem..typowo w lato czy moze jakis wrzesien czy co myslisz?

[Magnolia Plumier]

A-Ooo widzisz. Dokładnie tak zrobię.. - powiedziała śmiejąc się do niego. Co jak co nie była typem jakiejś totalnej zazdrośnicy więc ja mocno rozbawił. W sumie sama Złapała się na tym że to było głupie.. Po prostu jej na nim zależało.
Wyszla z wody i położyła się obok.
-W sumie.. Teraz już możemy zaplanować coś razem. Więc.. Chyba już.. W sensie.. W okresie wakacyjnym.. Bo bym odpoczęła już od pracy.. - powiedziała do niego.
-Wiec.. Dokąd się wybierzemy na wspólne wakacje po raz pierwszy?

[Savanah Spencer]

-Oj chcialbym to zobaczyc..jak wyganiasz wzyktich..ja tak zła jedza na mitle - zasmial sie.Bo juz se ja wyobrazil xd
-na halloween ci kupie kostium złej czarownicy - puscil jej ockzo.
-Yhm..tak kombinjesz no okey..wiec nie wiem..a gdzie bys chciala? Europa? Czy jednak nasz kontynent?A moze jakas Kuba?No mow.. - powiedzial[/color]

[Magnolia Plumier]

-Jak będziesz grzeczny to sama sobie kupię taki strój.. Najbardziej zberezny jaki znajdę.. - powiedziała i pomachała brwiami. Uśmiechnęła się.
-Hmmm. W sumie może być gdzieś tutaj niedaleko.. - powiedziała z uśmiechem.. - Czyli Kuba.. Albo jakaś inna Karaibska wyspa.. - uśmiechnęła się do niego.. Poszukamy później jakiś wycieczek?

[Savanah Spencer]

-Ach..sexy wiedźma..tgo jeszcze ne grali - zasmial sie.
-swoja drog.a.lubisz takie przebeirnaki na halloween? -zapytał.
-No okey..to mozna wykupic wycieczke..wiec pewnie tez troche zwiedzania..dla mne okey - powiedzial milo a potem przesiadl sie do niej na lezak.Polozyl sobie ej nóżki na swoich udach bo siadl tak bokiem do niej.
-wisze ci romantyczna kolacje w restauracji..kiedy cchesz isc? - zapytal

[Magnolia Plumier]

-Myślisz? Muszę Ci pokazać że może być.. - powiedziała i puściła mu oczko.
-Lubie..-powiedziala i pokiwała głową. Uśmiechnęła się szeroko do niego.. - Lubie jeszcze kilka innych rzeczy..
-A ty? - zapytała i pomachała brwiami..
-Jasne.. - powiedziała i pokiwała głową. - Będziemy zwiedzać też żeby nie leżeć tylko na plaży.
-Zależy kiedy mnie zaprosisz.. - powiedziała i pomachała brwiami. - Ale może w sobotę? - zapytała miło.

[Savanah Spencer]

-Chetne zobacze - powiedzial wesoło.
-Hmm..no na jakas impreze helloweenowa moge sie przebrac ale ogolnie to..wole jak to sie laski przebieraja..ale niczego nie wykluczam - powiedział i popijał piwko.

-No to fajnie..to jak chcesz to mozna potem po obiedzie cos poszukac w neciew biurach podrózy - dodal.
-jasne..to jestesmy umówieni..jakas ulubiona restauracja czy zdajesz sie na mne? - zapytal

[Magnolia Plumier]

Uśmiechnęła się i pokiwała głową.
-Dobrze.. Więc.. W halloween się okaże.. - zaśmiała się.
-Hmmm. Tak żeś sobie to wymyślił? No ładnie.. - powiedziała i pokręciła głową.
-Okej. Poszukamy coś.. Pewnie.. - uśmiechnęła się.
-Zdaje się na ciebie.. - powiedziała i Cmoknęła go. - Będę miała niespodziankę..

[Savanah Spencer]

-No no..ale to ejszcze sporo czasu - zasmial sie.
-Oj wymysli...chyba kazdy facet tak ma..no chyba ze jest striptizerem czy cos no to chyba on sie lubi przebierac - zasmial sie.
-Jasne..nie masprawy..to jutro sobie cos nam zarezerwuje - usmiecnal sie.
Lezeli sobie i opalai sie troche na sloneczku

[Magnolia Plumier]

Spojrzała na niego i zaśmiała się lekko..
-W sumie.. W tym warsztacie.. To pracujesz w jakimś kombinezonie czy coś takiego? - zapytała i przygryzła wargę..
-Fajnie. Już się nie mogę doczekać naszej randki.. - uśmiechnęła się miło do niego.

[Savanah Spencer]

Spojrzał na nia.
-czasem..ale glownie wole wygode i mam takie juz stare robocze Jeasny czy koszulki - powiedział.
-Ja tez Mała - powiedzial i sie pochylil do niej i ja cmoknal.
No i zleciało im kilka godzin pewnie na pierdolach i nic nie robieniu.
-Co jemy na wczesna kolacje?? - zapytal.Moge zamowic pizze.. - wyszczerzyl sie.No ona ugotowala obiad itp

[Magnolia Plumier]

-A w sumie można i zamówić pizze. Chętnie zjem bo już dawno nie jadłam.. - uśmiechnęła się do niego. I tak zrobili. Zamówili pizze. A jak przyjechała to zjedli.. A wieczorem Ian ja odwiózł do domu bo next Day praca. Umówili się że się spotkają po południu albo wieczorem dopiero. Miał on do niej wpaść.

[Magnolia Plumier]

Przyszli na taras..
-Dobrze. To coś na tą półkę położę.. - uśmiechnęła się do niego. Siedli sobie z jakimiś napojami chłodnymi i już buszowali w internecie czy znajdą coś o tematyce samochodowej.. Ale nie wiem czy cos będzie tak zaraz już.

[Savanah Spencer]

-No widze ze u nas to ciekzo..predzje cos w NY itp... - powiedzial.Bo w wiekszych miastach pewne byly gdzies akies stale ekspozycje cyz cos..a u nich..wiaomo..
-wgl jak tak tera zpatrze to seh..seiro..chyba anwet ne wiem ja sie za to zabarac eM - powiedzial
warztat to prosta sprawa a takie cos..eh..to sa jednak specyficzni klienci