[Octavia Blackburn]

Spojrzałam na niego uważnie .
-no to nieźle -powiedziałam
-sporo masz tych zajęć -napiłam się
-ale przynajmniej się nie nudzisz -wyszczerzyłam się do chłopaka

[Savanah Spencer]

-a no tak samo jakos wyszlo ale nie narzekam bo robie to co lubie -powiedział Matt.
- a ty Octavio?czym sie zajmujesz?-obstaaial ze pewnie jakas studentka czy cos bo mloda..a pezynajmniej tak wygladala

[Octavia Blackburn]

-jestem studentkom , studiuję psychologię czasami pracuję u znajomej w butiku -powiedziałam i spojrzałam na niego
-więc w sumie nic ciekawego -napiłam się drinka
-a Ty masz jakąś rodzinę , żonę dzieci ?

[Savanah Spencer]

-yhm..no to w sumie... ja nie wiem czy ciekawe czy jie..co kto lubi-uskiechnal sie.
-oo jak na przesluchaniu...ale nie..nie mam zony dziewczyny..dziecko jedno ale nie jwstesmy razem wirc..-odpadl.
-a ty? Co taka laska jak ty robi sama w klubie pojac w barze? -zapytal

[Octavia Blackburn]

-w sumie to nic ciekawego , po prostu wyszłam z domu się napić , żeby nie pić do lusterka....widzisz jak dobrze zrobiłam , dzięki temu poznałam Ciebie -powiedziałam wesoło
-poza tym nie przepadam za siedzeniem w domu , lubię żeby coś się działo

[Savanah Spencer]

-yhm...no tak... szczescie jak nic..poznalas mnie - zasmial sie.
-ale jak tsk dalej bedziesz 0ic to bede cie nusial zebrac nieprxytomna wiec..moze wystwrczy i skoczymy na parkiet co ?- zapropo owal

[Octavia Blackburn]

-możemy skoczyć na parkiet -powiedziałam wesoło dopiłam swojego drinka
-prowadź przystojniaku -wyszczerzyłam się do niego złapałam się za jego ramię bo jednak zakręciło mi się w głowie. Alkohol już na mnie działał zwłaszcza przy takiej dawce w tak krótkim czasie

[Savanah Spencer]

-Yhm..a dasz rade? - zamial sie lekko i podtrzymal ja nieco pozli na parkiet.
-Wybawisz sie wypocisz ten alkohol to bedzie lepiej - powiedzial i zaczal tanczyc.Ale od razu ja objal w pasie korzystajac z okazji po pretekstem by sie czasme nei wywrocila cz cos xD

[Octavia Blackburn]

Złapałam się go żeby nie upaść i tańczyłam w rytm muzyki. Po chwili zrobiło mi się lepiej poczułam się pewniej więc zaczęłam wywijać tam przy nim seksownie kręcą bioderkami

[Savanah Spencer]

No sam zauwzyl ze juz chyba troszke jej sie polepszylo.
-Nooo od razu lepiej co - zasmial sie i zlapal ja za reke i ra zokrecil by nie przesadzic a potem zlaal ja z abioderka od tlyu i sie razem bujali

[Octavia Blackburn]

-tak lepiej -powiedziałam i uśmiechnęłam się kiedy poczułam jego dłonie na swoich bioderkach
-i chyba mam coraz większą ochotę na Ciebie

[Savanah Spencer]

-Yhm..dobrze wiedziec.. - zasmial sie.
-I w sumie nie bede plakal z tego powodu.. - co jak co no ale..pelnetnia byla wiec..a i do tego ladna to czmeu ne korzystac xD

[Octavia Blackburn]

-to dobrze , że nie będziesz płakał -powiedziałam i pociągnęłam go w stronę windy. Kiedy drzwi się otworzyły i ludzie z niej wyszli od razu pchnęłam go do środka. weszłam za nim zamknęłam drzwi i zatrzymałam windę między piętrami.
-no to czas na porządną zabawę-podeszłam do niego i zaczęłam całować łapczywie jego usta

[Savanah Spencer]

-Co?Ale ze chcesz isc z klubu? - bo no na to wskazywalo wszystko jak sie znalazl w tje windzie.Zasmial sie i.
-Noo nie...ostra jestes mala - zasmial sie widzac co wyprwia laska ale w smie..no czmeu nie.
-Zaraz ktos wezwie pomoc ze winda nie dziala - zasmial sie ale juz rekami sciskal jej tylek i odwzajemnial pocalunki

[Octavia Blackburn]

-to tak szybko nie działa -powiedziałam i spojrzałam na niego.
-chyba się nie boisz co ?-spytałam z cwanym uśmieszkiem. Dobrałam się do jego rozporka , a po chwili klęczałam przed nim i mu obciągałam