38 lat
169 cm
Straż pożarna
Komendantka
mężatka
Mark Spencer
Miami
:30:
38 lat
169 cm
Straż pożarna
Komendantka
mężatka
Mark Spencer
Miami
Napisal do Mags i poki co sobie cwiczyl u siebie bo sie zaniedbal ostatnio.Czekal na przyjaciolke
23 lat
152 cm
UTH
Studentka
singiel
...
Tree Hill
Magnolia dostała smsa od Jakea i w sumie nie miała co robić więc wpadła w końcu. Akurat był na siłowni, gdzie ja zaprowadziła gosposia. Weszła a ten Ofc porozbierany za bardzo xD
-Hej.. - powiedziała do niego i podziękowała gosposi że ja zaprowadziła..
-A ty co? Wracasz do formy przed wakacjami?
-Hej.. - powiedziała do niego i podziękowała gosposi że ja zaprowadziła..
-A ty co? Wracasz do formy przed wakacjami?
38 lat
169 cm
Straż pożarna
Komendantka
mężatka
Mark Spencer
Miami
Oj wyrobierany..mial spodenki ;p
-Ooo siemka...zaraz skoncze....ale moze tez sobie cos..pocwiczysz? - zaproponowal.Pewne cwiczyl na jakism atlasie akurat cz cow.Wiec miesnie ladnie napinal xD Miala cudowne widoczki haha
-Ooo siemka...zaraz skoncze....ale moze tez sobie cos..pocwiczysz? - zaproponowal.Pewne cwiczyl na jakism atlasie akurat cz cow.Wiec miesnie ladnie napinal xD Miala cudowne widoczki haha
23 lat
152 cm
UTH
Studentka
singiel
...
Tree Hill
No właśnie. Tylko spodenki. Spojrzała na siebie. Nie była ubrana do ćwiczeń..
-Nie.. - powiedziała i zaśmiała się. - Moja forma jest idealna.. W przeciwieństwie do ciebie.. - powiedziała i gapiła się tam na niego chwile. Opamietała się jednak.
-Jak tam weekend? - zapytała miło. Zdradzał ja! Gnojek!
-Nie.. - powiedziała i zaśmiała się. - Moja forma jest idealna.. W przeciwieństwie do ciebie.. - powiedziała i gapiła się tam na niego chwile. Opamietała się jednak.
-Jak tam weekend? - zapytała miło. Zdradzał ja! Gnojek!
38 lat
169 cm
Straż pożarna
Komendantka
mężatka
Mark Spencer
Miami
-No jak chcesz.. - powiedział.
-Taaa tak se wmawiaj..widze jak sie slinisz na moj widok - odparl zartobliwie.
-A swietnie..na jachcie.. - powiedział.
-Ale co jak co..chyba takie cos to wole w wiekszym gronie..mozna abardziej poimprezowac..ale no goolnie..Sph jest spok laska wiec bylo milo - powiedxial.
-A ty co tam porabialas?
-Taaa tak se wmawiaj..widze jak sie slinisz na moj widok - odparl zartobliwie.
-A swietnie..na jachcie.. - powiedział.
-Ale co jak co..chyba takie cos to wole w wiekszym gronie..mozna abardziej poimprezowac..ale no goolnie..Sph jest spok laska wiec bylo milo - powiedxial.
-A ty co tam porabialas?
23 lat
152 cm
UTH
Studentka
singiel
...
Tree Hill
-Bitch please.. - zaśmiała się i puściła mu oczko. Co za dupek. I jak bardzo in jest w sobie zakochany..?
-O prosze.. - powiedziała i pokiwała głową.
-W sumie fajnie.. Ale co to za dziewczyna? Coś więcej czy tak tylko romansik? - zapytała. Bo eh. Już chyba jej nie lubiła xD
-Hmmm. A w sumie nic specjalnego.. W sobotę imprezka ze znajomymi, wczoraj trochę czasu z rodzicami.. No i tak jakoś minęło.
-O prosze.. - powiedziała i pokiwała głową.
-W sumie fajnie.. Ale co to za dziewczyna? Coś więcej czy tak tylko romansik? - zapytała. Bo eh. Już chyba jej nie lubiła xD
-Hmmm. A w sumie nic specjalnego.. W sobotę imprezka ze znajomymi, wczoraj trochę czasu z rodzicami.. No i tak jakoś minęło.
38 lat
169 cm
Straż pożarna
Komendantka
mężatka
Mark Spencer
Miami
Ahahah... bardzo xD
-Oj ne musisz byc zazdrosna.. - przestal cwiczyc.Wstal i wzial recznik by sie trochr wytrzec.napil sie wody.
-Romans..taki noo..kumplujemy sie i do tego wiesz..ale nie jest moja dziewczyna...nie musiz plakac po nocach - puscil jej ockzo.
-Aha..no o dobrze..a jak tam brat? - zapytal.On sie wgl przeniosl do Bliss nie wiem cz wesz xD
-Oj ne musisz byc zazdrosna.. - przestal cwiczyc.Wstal i wzial recznik by sie trochr wytrzec.napil sie wody.
-Romans..taki noo..kumplujemy sie i do tego wiesz..ale nie jest moja dziewczyna...nie musiz plakac po nocach - puscil jej ockzo.
-Aha..no o dobrze..a jak tam brat? - zapytal.On sie wgl przeniosl do Bliss nie wiem cz wesz xD
23 lat
152 cm
UTH
Studentka
singiel
...
Tree Hill
-Proszę cię.. O takie ciacho? Powinnam być zazdrosna.. - powiedziała z rozbawieniem.
-eh, jakiś ty okropny.. A może właśnie będę płakać po nocach.. - powiedziała j zrobiła krok w jego stronę i tknęła palcem w jego naga klatę...
-Ty byś za mną płakał.. - powiedziała i pomachała brwiami. Stała bliziutko. Ale ona nizutka to musiała zadrzeć głowę do góry.
-W sumie czuje się już dobrze.. Ale wyprowadził się do swojej dziewczyny.. Więc.. Mam chatę wolna.. - zaśmiała się. Trochę jen było przykro. Ale rozumiała.
-eh, jakiś ty okropny.. A może właśnie będę płakać po nocach.. - powiedziała j zrobiła krok w jego stronę i tknęła palcem w jego naga klatę...
-Ty byś za mną płakał.. - powiedziała i pomachała brwiami. Stała bliziutko. Ale ona nizutka to musiała zadrzeć głowę do góry.
-W sumie czuje się już dobrze.. Ale wyprowadził się do swojej dziewczyny.. Więc.. Mam chatę wolna.. - zaśmiała się. Trochę jen było przykro. Ale rozumiała.
38 lat
169 cm
Straż pożarna
Komendantka
mężatka
Mark Spencer
Miami
-Takk..no jasne... juz rycze po nocach z emnie nie chcesz.Mowilem ci to juz - powiedzia i spojrzal na nia.
-No..wiedzialem ze sie e oprzesz - zlapaljej reke za nadgarstek, nie jakos mocno ale noo..i przejechal sobie jej lapka po swojej klacie z gory w dol zatrzymujac sie na swoim bruchu ^^
-Ide pod prysznic..dolaczysz? - zapytal pinetnym glosem xD
-No..wiedzialem ze sie e oprzesz - zlapaljej reke za nadgarstek, nie jakos mocno ale noo..i przejechal sobie jej lapka po swojej klacie z gory w dol zatrzymujac sie na swoim bruchu ^^
-Ide pod prysznic..dolaczysz? - zapytal pinetnym glosem xD
23 lat
152 cm
UTH
Studentka
singiel
...
Tree Hill
-No ja myślę.. - powiedziała i uśmiechnęła się do niego szeroko. A potem eh. Zahipnotyzował ją na chwilę... Ale zabrała dłoń od jego brzucha..
-Nie, bejbe. Idź sam.. I weź zimny.. - powiedziała i spojrzała na niego. Ehh. Była twarda jednak, bo za bardzo ceniła sobie ich relacje żeby to spieprzyć.
-Nie, bejbe. Idź sam.. I weź zimny.. - powiedziała i spojrzała na niego. Ehh. Była twarda jednak, bo za bardzo ceniła sobie ich relacje żeby to spieprzyć.
38 lat
169 cm
Straż pożarna
Komendantka
mężatka
Mark Spencer
Miami
Zasmial sie.
-Eh..twarda jestes Mags.. normalnie..masakra z tba - powiedzia smiejac sie.
-Dobra.to sie tu baw..a jak cos chcesz to se skocz do gosposi - powiedzial no i polazl zbko pod pryznic..nekoniecnzie zimny ;p a potem tu wrocil.A raczej do pokoj obok do tych rozrywek gdie byla Mags
-Eh..twarda jestes Mags.. normalnie..masakra z tba - powiedzia smiejac sie.
-Dobra.to sie tu baw..a jak cos chcesz to se skocz do gosposi - powiedzial no i polazl zbko pod pryznic..nekoniecnzie zimny ;p a potem tu wrocil.A raczej do pokoj obok do tych rozrywek gdie byla Mags
23 lat
152 cm
UTH
Studentka
singiel
...
Tree Hill
-Ale ty nie jesteś.. - zaśmiała się i spojrzała na niego jeszcze jak poszedł. No i poprosiła gosposie o jakieś napoje i przekąski i kawkę. No i czekała na niego. Jak wrócił do pokoju to się uśmiechnęła. Nie miała zamiaru z nim spać nigdy.. Ale fakt był taki ze nie miała faceta i też jakoś się z nikim nie umawiała.. No i ciężko było.. W jakiś sposób ja pociągał też..
38 lat
169 cm
Straż pożarna
Komendantka
mężatka
Mark Spencer
Miami
Siadl obok niej i sięgnął po jakieś picie.
-i co tam? Co robimy? WGL ok..brat się wyniósł ale jak tsmmzdrowie? -zapytał miło.w końcu się przyjaznoli wiec no chciał wiedzieć co w jej życiu.
-kiedy jakaś imprezka? Może basenowa czy coś? Zaprosi się więcej ludzi?-zapopnowal
-i co tam? Co robimy? WGL ok..brat się wyniósł ale jak tsmmzdrowie? -zapytał miło.w końcu się przyjaznoli wiec no chciał wiedzieć co w jej życiu.
-kiedy jakaś imprezka? Może basenowa czy coś? Zaprosi się więcej ludzi?-zapopnowal
23 lat
152 cm
UTH
Studentka
singiel
...
Tree Hill
-Już wszystko z nim dobrze.. - uśmiechnęła się do niego i pokiwała głową.. - Wiec jeszcze raz dzięki za pomoc z tym lekarzem itp.. - powiedziała i Cmoknęła jego policzek.
-Moznaby zrobić jakąś imprezkę.. Pewnie.. - powiedziała i puściła mu oczko. - Chętnie poznam jakiś twoich przystojnych kolegów.. - uśmiechnęła się.
-Moznaby zrobić jakąś imprezkę.. Pewnie.. - powiedziała i puściła mu oczko. - Chętnie poznam jakiś twoich przystojnych kolegów.. - uśmiechnęła się.