[Colton Grey]

Ogarnęli po imprezie i poszli na górę położyć się spać.

[Colton Grey]

Wrócił z pracy usiadł w salonie włączył tv. Zrobił sobie kawę i oglądał jakiś program

[Amelia Jones]

Po jakiejs pol gdzinie i Jenn wrócila do domu.
-Halo?Halo?! - zawolala rozbierajac sie w przepdokoju i poszla do slaonu sprwdzajac cy Owen jst czy w pracy.
-O hejka.. - klapnela sobie obok niego.Dała mu buiaka.
-Dawno wrociles?

[Colton Grey]

- hej - powiedział kiedy weszła do salonu
- z jakąś godzinę temu wróciłem, głodna ? - spytał i spojrzał na swoją dziewczynę

[Amelia Jones]

-Troche..ale nie jakos wiesz..zjadłam cos niedanwo na uczelni - powiedziala.
-A jest cos czy musze gotowac czy jak? - zapytala.
-Jak w pracy?

[Colton Grey]

- jeszcze nic nie ma ale zaraz mogę zrobic- powiedział
- na co masz ochotę?- spojrzał na swoją dziewczynę
- zmęczona ?

[Amelia Jones]

-Yhm..nie wiem..obojetnie..moze jakies nalesniki?To jest szybkie - powiedziala.
-Nie ardzo..ale juz mi sie dluzylo dzis troche - powiedziala.
-A jak u cieie w pracy?

[Colton Grey]

- jasne nie maj sprawy - powiedział i poszedł robić naleśniki
- a u mnie spoko tylko trochę musiałem pozałatwiać spraw na mieście no i otwierałem też restauracje

[Amelia Jones]

-Agha,..nio to dobrze...Wiesz..czasem sie martwie ze sie przepracowujesz wiec wiesz..uwazaj..bo to nei zdrowe - dodała milo.
-Ok..ide sie troche ogarnac i zaraz wracam - powiedziala i poszla do lazinki itp

[Colton Grey]

-nie martw się , nie przepracowuje się -powiedział i puścił jej oczko. Szykował dla niej obiad. Zrobił sobie też kawę bo miał akurat na nią ochotę. Po jakiś 20 minutach naleśniki były już gotowe i czekały na Jennifer

[Amelia Jones]

Przyszła wiec prawie idealnie sie z nim zgrywajac w czasie.
-Mm..super pachna - powiedziala i siadla by sobie zjesc.
-Dziekuje..pyszne jak zawsze - dodala bo no co jak co..byla z kucharzem wiec wszystko co gotował bylo rewelka

[Colton Grey]

-ciesze się Kochanie , że Ci smakuje -powiedział i pewnie sobie też wziął jednego naleśnika
-powiedz mi co robimy , po obiedzie ?-spytał
-masz jakieś plany czy wymyślamy coś wspólnie -napił się i spojrzał na swoja dziewczynę

[Amelia Jones]

-Jestes kucharzem Słonce..wszyskto co zorbisz jest pyszne - powiedziałą.
-A ne wiem..ja planow nie mam ale jest pogoda to mozna gdzies sobie wyjsc..nie wiem..moze na rowery gdzies?Albo nie wiem - zaproponowala

[Colton Grey]

-jasne , mogą być rowery , chyba że chcesz to możemy wypożyczyć łódkę i popłynąć sobie gdzieś na dziką plażę już jest fajnie na dworze -powiedział

[Amelia Jones]

-Oooo! Ta..wole twoja opcje wiec...szybko jem i sie zbiermay - powiedziala wesolo Jenny