[Amelia Jones]

-na to liczyłem - powiedzial i strzleil jej klapsa w drugi posladek tak dla równowagi.Złapał mocno za biodra i wchodzil w nia w po same jaja ostro ja pieprzac.Raz..po raz...mocno i szybko.Pochylil sie do niej chwile calujac jej szyjke a potem jak obrocila glowe to wpil sie w jej usta z jezyczkiem

[Brooke Davis]

-o tak właśnie tak!-jęczałam kiedy ostro mnie posuwał. Odwzajemniłam jego boskie pocałunku wsunęłam rękę między uda i zaczęłam masować swoją łechtaczkę. Mocniej zaciskałam się na jego sztywnym kutasie. Moje ciało drżało z rozkoszy. Byłam totalnie nakręcona

[Amelia Jones]

Odzunal sie od nej mocno w nia wchodzil co jakis czas dajac jej klapsy.
jedna reke przeniosl na jej pies sciskajac ja i szczypiac w sutek.Dyszłą mocno, krtople potu zaczeła pojawiac sie na jego ciele.
-och tak....jeszcze chwila...jecz Mała..

[Brooke Davis]

Jęczałam z rozkoszy coraz głośniej , czując że nie wiele brakuje mi do spęłnienia
-o tak nie przestawaj jesteś najlepszy David -jęczałam z rozkoszy. Byłam napalona na chłopaka do tego miałam mega ochotę na bzykanie
-rżnij mnie !

[Amelia Jones]

Nie przestawal...pieprzyl ja mocno wbijajac sie w nia po same jaja.
-O tak Mała...jeszcze troche..dojdź dla mnie.. - wydyszał.Czuł ze sam zaraz eksploduje

[Brooke Davis]

Po chwili doszłam krzycząc jego imię. Moim ciałem wstrząsnął zajebisty orgazm . Moje całe ciało drżało z rozkoszy
-o tak David bosko -powiedzialam czując jak moje ciało reaguje na jego kolejne pchnięcia.

[Amelia Jones]

Usmiechnal sie czujac jak doszla po czym jeszcze kilka mocnych ruchów i tez doszedł.
-Boska.. - strzleil jej klapsa w tylek i z niej wyszedl.wciafgnal bokserki na dupe.
-Teraz spac...padam.. - puscil jej ockzo.Poczekal az sie tam ogarnie i ciuchy wybiera a potem poszli juz do sypialni spac

[Eleonora Petterson]

Zanim wyszła z pokoju ubrała się no i przyszła do kuchni. Zrobiła sobie śniadanie , kawę usiadła przy stole jadła i przeglądała komórkę.

[David Hudson]

A David powiedmzy ze wrocil sobie wlasnie z orannego joggingu.
-O, hej Nora - przywital sie i podszeld do lodowki.Wyjal butele wody i wypil z polowe od razu.
-Co tam? - zapytal
/przypomnij mi jakie oni maja relacje? xD

[Eleonora Petterson]

/tak nie do końca za sobą przepadają
-cześć David-spojrzała na chłopaka
-a jakoś leci -powiedziałam
-coraz bliżej święta masz jakieś plany ?

[David Hudson]

-Yhm..poza wizyta u ojca..nie bardzo na razie.Pewnie poimprezuje ze znajomymi.. - wzruszyl ramionami.
Bo swieta to wiaodmo ze rodzice ich zaprosili i beda udawac happy family ;p
-a ty? wgl...jak na uczelni? i ogolnie w TH?zalimatyzowaas ie?plznalas kogos?

[Eleonora Petterson]

-no właśnie nie bardzo mi się chce jechać do domu na święta -powiedziałam
-tak jest całkiem spoko, nie znam jeszcze wszystkich miejsc , ale miasteczko ok -powiedziałam
-w sumie nie mam na co narzekać , a uczelnia mi się podoba ...będę jechała do NY na warsztaty z robotyki na jakiś tydzień -powiedziałam

[David Hudson]

0TYh,no to nie ejdz..nikt cie chyba nie zmusi - dla niego spoko.Przynajmniej ebdzie tam sam zojcem..jej matke jakos zniesie ;p le nie ebda musili udawac z Nora ze sie kochaja xd
-No to dobrze...jest tu nawet co roic - dodal i dopil wode.
-yhm..czyli mam tydzien wolna chate..dobrze wiedziec..

[Eleonora Petterson]

-mam nadzieję , że nie będę musiała jechać , ale się okażę co tam matka wymyśli -powiedziała
-tak, będziesz miał chatę wolną , ale w sumie to my się prawie nie widujemy -powiedziałam i spojrzałam na Davida
-chyba ostatnio Cię nie było w mieście -powiedziałam

[David Hudson]

-No wiem ale wiesz..jak jest - powiedzial.No jak ona bya to ejdnak no jak mial przyprowadzac pane i z nia sie zykac cala noc to wola byc sam w domu i niedeprawowac mlodziezy xD
-No nie bylo..bylem na wyjeżdzie ze znajomymi..i apopo.. - odczytal i odpisal na sms- bede spadal..mam spotkanie wiec..milego wieczoru - powiedzial do El i dopilwode, wyrzucil butelke i poszedl wziac szybki prysznic by moc wyjsc z domu na spotkanie z Dani