[Justine Devoux]

Szturchnęła go dupka w zebra jak tak powiedział. A potem jak już szli to mu wskoczyła na plecy.. Nie będzie iść przecież..
W końcu odeszli od całej reszty trochę i wylądowali na piasku.. Wpila się w jego usta zaborczo..
-Moje koleżanki za bardzo się na ciebie napaliły..-zaśmiała się.. Całowała go już zaborczo wisząc nad nim..
-Szukamy krzaków? - zapytała.. Czy wracają po tamte dwie?

[Savanah Spencer]

jak ktore powiedział?Duzo gadal haha
nie spodziewal sie wiec az go zatoczylo jak na nego wskoczyla.
-Ej mała..trzeźwy nie ejstem wiec miej na uwadze ze sie mozmey polamac - powiedzia weoslo.Ale Lekka byla wiec..chwycil ja pod tylek i niech jej bedzie ze miala taki transport.
Gdzie stam w jakijs..zatoczce..w cienosciach w mare po chwili juz sie całowali.
-Eh..srio?coz...no to dzis sie objeda smakiem.. - odpal odwzjameniajac poclauki.Jo reke juz ja niexle macały sobie.
-a co ci to miejsce nie odpowiada..? jest ok.... - powiedzial odwizaujac jej stanik i go z niej zdejmujac.Pochylil sie do jej peirsi calujac je i ssajac juz

[Justine Devoux]

Nie skomentowała tego że dzisiaj! Się obejdą smakiem.. Miała nadzieję że już nigdy ich nie spotka bo serio. Chuj ja strzeli jak go z nimi zobaczy. Ale pewnie zapisał im na cyckach swój numer telefonu.
-Yhm. Może być.. - zaśmiała się i puściła mu oczko, choć w ciemności nic nie było widać..
Ujęła w dłonie jego twarz i całowała się z nim ostro. Czuła jak już ja rozbiera ze stroju.

[Savanah Spencer]

nie wiem czy na cyckach ale numer im dał xd Choc kto wie czy wgl będzie jutro o tym pamietał haha
-No to good - oj no napali sie choletnie.do teo miejsce, alkohol, dragi...
przewalil sie z nia i tera zbyl nad nią.Pozbyl sie jej majtek..spuscil swoje gaciew dol i cie juz chile ocieral swoim chjujem o jej cipke calujac sie z nia ostro

[Justine Devoux]

Mruknęła jak poczuła jego chuja już prawie w pełni sił..
-Yhm. Przyjemnie.. - powiedziała i co jak co to ujęła go w dłoń i trochę mu pomagała..
A potem już nakierowała go na siebie..
-Weź mnie.. - wydyszała podniecona. Aż dziwne że mu stanął xD

[Savanah Spencer]

Oj az taki nabombiony ne byl by my nie stanal haha
-Tak jest - zasmial sie i wszedl w nia mocno od razu po same jaja.jeknal z przjemnosci i ju azczał ja ostro pieprzyc calujac sie z nia z jezyczkiem namietnie

[Justine Devoux]

No i dobrze..
Jęknęła głośno czując jak w nią wszedł. To była taka pora że plaża cała była usłana takimi parkami jak oni. Nie przejmowali się więc niczym tylko ostro się całowali i pieprzyli..
-Ooo tak, Jake.. - jęknęła.

[Savanah Spencer]

owszem..ciemno tlyko gdzie niegdzie jakies wlasnie cienie haha
Pieprzyl ja mocno zatracajax sie wtej czynnosci. Napieral a nia mocno wchodzac w nia caly.w koncu kleknal sobie i zarzucil jej nogi na rmaiona i trzymajac ja za uda dalej ja tak rznal

[Justine Devoux]

Oboje byli bardzo napaleni więc jęknęła tylko jak zmienił pozycje.. Patrzyła na niego bo cóż innego mogła, dyszała głośno i dłońmi ściskała swoje cycki..
-Ooi tak! Mocniej Jake. - wydyszała!

[Savanah Spencer]

-ales wymagajaca.. - wydyszła ale no..piprzyl ja z salych swoich sil czujac jak mu dobrze.wchodzil w nia gladko jak po masle xD
-Jecz...!

[Justine Devoux]

Przecież jęczała.. XD
Ale skoro tak to była jeszcze głośniejsza, maltretowała swoje cycki i swija lechtaczke..
-Oo kurwa.. Tak! Jake! Ochhh! Jeszcze chwila! - Zawyła! Była już tak blisko!

[Savanah Spencer]

Oj cicho..widocznie za cicho..za mało..
Zekrnal na nia i na jej twarz..orozsunal jej nogi na boki i mocniej chwycla za biodra i juz ja ostro rznał wbijajac w piach ostro i sam czujac ze zaraz wytrysnie!

[Justine Devoux]

Skoro już był taki mocny to nie umiała już nad sobą zapanować.. Zawyła jeszcze głośniej w totalnej ekstazie i zacisnęła dłonie na swoich cyckach..
-Ooo ja pierdole.. - jęknęła już po chwili jak była w stanie złapać powietrze.

[Savanah Spencer]

-Yhm..o tak mała... - wyszedł z niej i walnal sie obok niej na piachu dyszac szybko.
-3minuty i spadmay d wody sie zchłodzic... - powiedzial

[Justine Devoux]

Pokiwala tylko głową już nic nie mówiąc na razie bo była wykończona.. A po 5 minutach oboje wstali i wbiegli do chłodnej wody.