[Emily Johnson]

wydarzenie: Ognisko na plaży
data: 03.07.2020
organizator: Sophia Vergara
uczestnicy: wszyscy studenci i zaproszone osoby, czyli kto chce xD

Na środku wielkie ognisko, dookoła studenci świętują koniec sesji. Na jakiś stole rozłożony dj i wielkie głośniki. Są kegi z piwem, kolorowe kubki i kiełbaski do pieczenia!

[Justine Devoux]

Sophia i Jake spędzili miły dzień na plaży a pod wieczór już się zaczęło zbierać towarzystwo więc Sophia tam trochę latała i załatwiała. A jak już ogień płonął, dj grał a ludzie pili piwko to przyleciała do Jake. Zarzuciła mu ręce na szyję!
-Impreza gra! Chodź potańczyć? - i pociągnęła go w stronę głośników.

[Savanah Spencer]

No on w tym czasie pewnie juz ram ze swoja paczką siedzial i urzedował itp itd.
--ee..no coz..narka - machnal do chlopakow bo juz ta go ciagnla.Zasmial sie.
-Jestes nieuprzejma - powiedzia weoslo i doil piwko.Rzucl gdzies tma kubek pusty i juz ja wzial w obroty

[Justine Devoux]

- Co najwyżej lekko wstawiona a nie nieuprzejma..-zaśmiała się. Co jak co ona już kilka piwek i kielonków w siebie wlała.
-Hmmm potem z nimi posiedzisz.. Albo i nie.. - zaśmiała się.

[Savanah Spencer]

-No wlasnie widze..z kim ty tam pilas?Bo nie ze mna - zasmial sie z niej i ja okrecil.
-No tak..tez tka mysle, ze jak mam wybierac oni czy ty..szczegolne potem to zdecydowanie jestes na ierwszym miejscu - powiedzial i wpil sie w jej usta namietnie dlugo

[Justine Devoux]

- Że wszystkimi po trochu.. - zaśmiała się. W końcu sporo jej znajomych było tutaj na imprezie...
-Idealny układ.. - uśmiechnęła się do niego, przejechała dłonią po jego klacie i puściła mu oczko. Odwzajemniła pocałunek.

[Savanah Spencer]

-Wiem..choc..na dobra sprawe to do rana daleko i nie wiem gdzie z kim iw jakm stanie skoncze - zasmial sie.Oj no coz.nie zamierzal sie ogarniczac a balowac do upadlego.
-Skolowac nam cos poza iwkiem? - zaproponowal.
-cokolwiek?- uniosl brwi.Oj.nie koniecnzietlyko ziolo mial na mysli hehe

[Justine Devoux]

Zaśmiała się z niego.
-To w takim razie.. Jeszcze chwila tańców.. I idziemy się bzyknąć.. - pomachała brwiami.
-Na razie nie.. - powiedziała. Ona nie z narkotykowych dziewczyn.. Ale może ja namówi.

[Savanah Spencer]

-Co ale ze czmeu? - zdziwl sie.
-tzn nei no mnie pasuje ale..hmm... - no ne mogl z niej.
-No ok..to po bzykanku..cos ci zaproponuje powiedzial.
-A potem to moze sie skusisz na jakis trojkacik..na pewno ne ejdna sie tu fajan znadziej co?A moe masz jakas kolezaneczke fajna? - zamachal brwiami..

[Magnolia Plumier]

Więc w końcu i na ognisku pojawiła się Mags. Umówiła się z Benkiem.. Więc przyszli chyba razem. W końcu od niej to rzut beretem było.
-Wygląda caslkiem dobrze ta imprezka.. - powiedziała z uśmiechem.
-Co? Idziemy po piwko? Czy przywitać się z kumplami? - Bo siedziała ich ekipa więc powinni choć odrobinę dobrych manier wykazać.

[Joel Goran]

- przywitamy sie i pogadamy z nimi podczas picia piwka a potem die dobaczy vo dalej - poeiedzisl i się usmiechndl do niej... pewnie wzisl sobie pieko i fla niej to co chciala i juz z kubkami podeszli fo kumpli i się tam przyeitali i pewnie troche pogadali, pośmiali itp jak to na imprezie

[Magnolia Plumier]

Posiedzieli więc chwilę sobie z tymi znajomymi, wypili po dwa piwka..
-Hmmm. To co? Idziemy potańczyć? - zapytała ekipę.. Ale chyba nie bardzo byli z tanecznych bo coś po marudzili. Spojrzała więc na Bena xzy chociaż on z nią pójdzie.. A jak już podniósł tyłek to podeszli sobie tam bliżej ogniska i zaczęli tańczyć.

[Justine Devoux]

Zaśmiała się z niego..
-Skoro chcesz poznać moje ładne koleżanki to jednak nie możemy się bzykać teraz bo nie będziesz w stanie później nas zaspokoić.. - powiedziała i pomachała brwiami.. Ale skoro tak to przelizala się z nim ostro i pociągnęła go w stronę jakiś tam swoich znajomych..
-Hej dziewczynki, to jest Jake.. Jakę to są Jenn i Agnes.. - wskazała na blondynkę i brunetke.. Stanęła sobie tak przed Jakiem ze jego dłoń jedna smyrala jej brzuch i czasem zahaczała o piersi.
-Dziewczyny lubią czasem się lepiej zabawić.. Więc może im coś zaoferujesz.. - powiedziała. Miała na myśli jakieś dragi.

[Savanah Spencer]

-Ej..watpisz we mnie..w moje moce - zasmial sie no ale wozme..poszeld i sie poznal zlaskami.Eh..zyc nie umierac..blondi, brunetka i ruda!
-O jasne...zaraz cos skoluje..dajcie mi chwile - powiedzial i klepnal w tylek Soph a potem na chwile poszedl do kolegów..w sumie to do jednego.Oczywiscie zaplacil za wszyskto..ne ebdzie od lasek bral kasy no i po jais ok 10 min wrocil z tabsami.Pomachal im woreczkiem.wyjal jedna
-Ktora pierwsza? - zapytal i polozyl sobie na jezyk tabletke xd

[Justine Devoux]

Czyli jednak czworokacik? Hahaha. No dobra! Na razie niech je nakarmi tabletkami. Pierwszy zgłosiła się blondi i jak tak położył tabletkę to podeszła do niego krok, przywarła do niego swoimi cyckami w bikini i wzięła tableteczke idąc w nim ślinę na kolejne sekundy.. Ahhh. Sophi nie podobał się ten widok, więc tylko łyknęła piwa i nie dała tego po sobie poznać.. Zaraz ochoczo do Jakea podeszła i brunetka i teraz jej podał tabletkę lizać się z nią ostro.. Laski już obie zmacały Jakea i były bardzo zadowolone z takiego obrotu sprawy.