[Emily Johnson]

To wciąż żyjąca swym oryginalnym rytmem (nieskażonym wpływem amerykańskiej kultury) dzielnica emigrantów, głównie z Kuby oraz innych państw rejonu Morza Karaibskiego.
Choć Little Havana zajmuje obszar około 10 km to jednak największe atrakcje znajdziecie przy głównej ulicy zwanej Calle Ocho (Southwest 8th Street ). Wzdłuż ulicy biegnie chodnik z wmurowanymi gwiazdami, który prawdopodobnie miał przypominać Hollywood Blvd (w wersji latynoskiej). Rzadko znajdziecie tutaj równo przystrzyżone amerykańskie trawniki.
Na domach i murach widnieje dużo kolorowych malowideł, które w połączeniu z egzotyczną roślinnością przypominają bardziej centrum małego miasteczka znajdującego się gdzieś na Wyspach Karaibskich niż dzielnice Miami. Zaskoczeniem dla mnie było również to, że trudno nam było zamówić jedzenie w restauracjach i zwykłą kawę w kawiarni… prawie nikt nie rozumiał tutaj języka angielskiego!

[Magnolia Plumier]

To przyjechali sobie do Little Havany i zaczęli zwiedzanie. Ogólnie taka namiastka Kuby i Josie zawsze się tu świetnie bawiła..
Więc zrobili sobie spacer, pozwiedzali co się dało. Zjedli jakis turbo tani ale zajebisty obiad..
-To co? Sjesta popołudniowa gdzieś na plaży a potem wbijamy tu wieczorem na imprezkę?

[Savanah Spencer]

-Oj lubisz sie lenic na palzy co? - zasmial sie.
-ale ok..spoko..jestem za..mysle ze taka imprezka na zakonczenie wyjazdu ebdzie fajna..bo rozumiem z emozmey wracac o ktorej cchemy? - zapytal.No ale kto wie..moze mieli jz wracac normlanym smaolotem lol

[Magnolia Plumier]

-Wiesz.. To mój pierwszy urlop w tym roku, to pewnie że chcę sobie trochę poleniuchować..-powiedziała i zaśmiała się.
-Tak, wrócimy sobie na spokojnie na wieczór.. Po południu wylecimy.. -powiedziała miło. Nic ich nie ogranicza w końcu.

[Savanah Spencer]

-No okey..rozumiem.. - usmiechnal sie.
-No to idziemy?P rzeczy do domu i na plaze.. - powiedzial no i troche im zajelo by sie na ta plaze wybrac pewnie..no chyba ze chciala isc od tak se polezec nie ze w strojach itp tlyko nie wiem..na lezaczkach tu i teraz gdzies

[Magnolia Plumier]

A w sumie to mogli sobie gdzieś tam w pobliżu znaleźć plażę i poleżeć na leżaczkach bez stroi itp.
Więc potem już wieczorem się zebrali i wrócili do chaty, żeby się ogarnąć i znow przyjechali tu na imprezkę w stylu latino. Tańce na ulicy i ogólnie fajna sprawa.

[Savanah Spencer]

-Kurde..nie wiedzialem ze tu takie fajne imprezy..takie inne ale serio..chyabto kuedys ejszcze zajrze - Soph zabierze ^^
N i co?bawili sie i tanczyli..duzo alkoholu jak zawsze.. tym razme ne odpuscil i gdzies po drodze ja przelecial bo mial na nia sporoa ocote a potem pojechali do domu