[Joel Goran]

- umiesz, nie tylko takimi drobiazgami - uśmiechnął się I napił die wina a potem ja pocałował
- jest sporo rzeczy które w nas do siebie pasują... ale nic nie przebija tego co sprawia że jesteśmy jednością- od zawsze seksualnie fo siebie pasowali

[Justine Devoux]

-To dobrze..- powiedziała do niego I uśmiechnęła się.
-Yhm to prawda.. ale chyba po powrocie trzeba będzie odkurzyć trochę w naszym pokoju.. dawno mnie tam nie zaciągnąłeś.. ani...- przygryzła wargę. Ona lubiła te ich zabawy, a ostatnio tego było mniej.

[Joel Goran]

- myślę że po powrocie przez kilka dni w nim zamieszkamy - puścił jej oczko... faktycznie dawno tam nie byli wiec nadrobią stracony czas
- Ale wiesz,że niektóre rzeczy można wykombinować improwizując... kajdankami i opaska z krawata itd

[Justine Devoux]

-Oj to prawda...- powiedziała i uśmiechnęła się..
-A mam już ochotę być znowu twoja niewolnica.. -powiedziala z uśmiechem I wpila się w jego usta..
-Coz.. ja nie będę oponować jak coś zaimprowizujesz.. - Mruknęła i całowała go już. Siadła na nim okrakiem w tym jacuzzi.

[Joel Goran]

- miło mi to słyszeć bo to znaczy, że możemy działać i trochę uprzykrzyć życie sąsiadów których mamy sporo za oknami - wyszczezył się i ją pocałował zachlannie gdy już usiadła okrakiem
- zwykłej kąpieli koniec - szepnął I po chwili juz całował i ssał jej sutki

[Justine Devoux]

Zachichotała i pokiwała ochoczo głową.. Westchnęła i odchyliła głowę w tył, gdy dobrał się do jej sutków.. Jeknęła cichutko, czując wzrastające podniecenie..
-Ahh, Jooo... -mruknęła, zaczęła się ocierać cipką o jego chuja.

[Gość]

- taaak?? - westchnął niby pytająco bo wzdychała jego imie. Dalej pieścił jej piersi I w sobie się uśmiechał bo to ocieranie się też było miłe...
- ah Ty moja zajebista dupo

[Joel Goran]

- taaak?? - westchnął niby pytająco bo wzdychała jego imie. Dalej pieścił jej piersi I w sobie się uśmiechał bo to ocieranie się też było miłe...
- ah Ty moja zajebista dupo

[Justine Devoux]

Zaśmiała się na jego słowa.. to się do niej wyraził.. wpiła się w jego usta..
-Co mój zajebisty fiucie? - zapytała udając powagę ale parsknęła śmiechem. Pokręciła głową..

[Joel Goran]

- fiutem nie jestem - stwierdził.. bo o ile DUPA nie jest obraźliwe to FIUT jest... zwykle gnoi tak się nazywa
- Ale zajebisty i owszem - zaśmiał sie a potem się z nią ostro przelizal i nie wytrzymał... nakierowal ja odpowiednio i na siebie nabił...
- koniec romansu... chcę się pieprzyć - popatrzył jej w oczy...
- dajesz Mała...

[Justine Devoux]

Dupa nie jest obraźliwe? Tylko facet mógłby to powiedzieć
-Oj. Jesteś fiutem i to sporym...- powiedziała i pomachała brwiami. Przelizala się z nim.
-Yhm w końcu.. -wydyszała jak ja na siebie nabił. Zaczęła się na nim od razu ostro poruszać. Też miała dość romansu. Jak zwykle przy nim zawsze.

[Joel Goran]

Ale dupy bywają nieźle srksowne a jak facet jest fiutem lub kutasek to raczej w znaczeniu palanta
Mocno ja złapał za biodra i na siebie nabijał
- przyjmę to jako komplement ale od teraz nie wasz się tak na mnie mówić - troche zakazów musi być...
Miał na nią mega ochotę wiec po dość krótkiej chwili to ona była przy przeciwległej ściance a on ja grzmocil aż mocno chłopaki wodą
- o taaak... uwielbiam Cie brać... jęcz.... Joel... mój Panie

[Justine Devoux]

Megan się jakoś szczególnie go nie była.. ale ok. Nie będzie tak do niego mówić..
Jęczała wiec głośno jak ja ostro posuwał..
-Ooo tak! Mocniej, Jo! Fuck! Ochhh Jooo! Sir... fuck me... - krzyczała podniecona.

[Joel Goran]

I słusznie bo damskim bokserem nie był I pewnie gdy nagle się okazało że ja uderzył to sam by się tego wystraszył...
- o taaak... jęcz Mała... bosko jęczysz- wycedził i dalej ja bral coraz ostrzej i był mega nagrzany... miał dużo energii i pragnął ja całą spożytkować w tej właśnie formie

[Justine Devoux]

Jęczała, bo ją tak ostro posuwał, była cholernie napalona, a on jeszcze bardziej chyba.. Więc była głośna, drapała jego spocone ciało, całowała go ostro z językiem..
-Ooo tak, Joel. Fuck me honey.. Harder! Ochhh! Deeper! Fuck! Yeah!