[Carla Ruiz]

Uśmiechnęła się, bo wiedziała, że zaraz go tym nakręci, rozłożyła nóżki szerzej i poddała się temu, co robiła.. Zaczęła wsuwać w siebie palce i posuwać sie nimi..
-Ooo tak, profesorze. - jęknęła nakręcona.

[Liam Mcgregor]

-idealnie się posuwasz Carla -powiedział napalony coraz bardziej , zaczął masować swojego kutasa , aż znowu stał na baczność.
-ale Ty na mnie działasz -powiedział i wszedł w nią , zaczął ją ostro brać chciał jej coraz więcej była jak narkotyk. Całował się z nią zaborczo i wsuwał się w nią energicznie.

[Carla Ruiz]

-Oo tak.. - o to jej chodziło, by mu szybko stanął i znowu ją wziął..
-Jeszcze, Liam.. Ahhh, tak! - jęknęła głośno.
-Chcę być twoją napaloną suczką.. - wydyszała. Chciała ostrego seksu, jak on potrafił.

[Liam Mcgregor]

-jesteś moją suczką -powiedział i złapał ją mocniej , poddusił ją i pocałował ostro jej usta. Nie zwalniał był napalony i chciał znowu kolejnego orgazmu.
-jesteś tylko moja pamiętaj o tym -warknął i strzelił klapsa w jej pierś

[Carla Ruiz]

-Oo tak, Liam.. Jestem.. - wydyszała nakręcona i jęknęła jak ją poddusił.. Oo tak, uwielbiała to.. Odwzajemniła jego pocałunek ostro..
-Wiem.. - wydyszała, uwielbiała jak tak mocno ją brał..
-Ahhh, brutal.. - jęknęła zadowolona jak strzelił w jej pierś..

[Liam Mcgregor]

Podgryzł jej pierś kąsał ją i nie zwalniał , raz po raz zanurzał się w jej obłędnie mokrej cipce. Głośno dyszał , był napalony na tą małą sukę.

[Carla Ruiz]

-Ooo tak, zwierzaku.. właśnie tak...- wydyszała nakręcona, bardzo dobrze jej było jak ją tak posuwał..
-Oooch jeszcze...- Mruknęła, bo już była blisko, w końcu mocno się na nim zacisnęła i doszła intensywnie..

[Liam Mcgregor]

Chwilę po niej i on doszedł.
-boska -powiedział i pocałował łapczywie jej usta
-jesteś nieziemska -powiedział i strzelił jej ostrego klapsa w tyłek.

[Carla Ruiz]

Odwzajemniła jego pocałunek ochoczo i spojrzała w jego oczy.
-Ty też jesteś nieziemski...- powiedziała wesoło. Liznęła jego wargę i zaraz znów się z nim całowała.
-Wyjedziemy gdzieś na wakacjach, koniecznie...- uśmiechnęła się.

[Liam Mcgregor]

-wyjedziemy, tylko musisz powiedzieć gdzie chcesz jechać i kiedy -powiedział i spojrzał w jej oczy
-na koniec czerwca mam urlop do końca września na uczelni więc jest sporo czasu , żeby coś zaplanować

[Carla Ruiz]

-Okej.. wymyślimy miejsce razem.. mi to wszystko jedno.. - powiedziała do niego wesoło.
-No i bardzo dobrze.. to już niedługo.. Najpierw muszę zapracować na to zaliczenie...- wyszczerzyła się do niego, oblizała swoje wargi..
-Masz jakieś specjalne zachcianki? - zapytała wesoło.

[Liam Mcgregor]

-tak , masz przez te dwa tygodnie Kochać się ze mną codziennie -powiedział i pocałował jej usta
-jesteś jak narkotyk Carla -pocałował jej usta strzelił jej klapsa w tyłek.

[Carla Ruiz]

-Oj spokojnie.. będziemy się pieprzyc częściej niż tylko raz dziennie.. więc jak potrzebujesz wspomagaczy to się w nie zaopatrz.. Chce by twój kutas sterczał cały czas...- powiedziała nakręcona.

[Liam Mcgregor]

-nie ma problemu z moim kutasem i moją erekcją -powiedział i pocałował jej usta z języczkiem
-perspektywa rżnięcia Cię więcej niż raz dziennie jest cudowna -powiedział i uśmiechnął się do niej

[Carla Ruiz]

-I bardzo dobrze...- powiedziala z cwaniackim uśmiechem..
-Bo mam zamiar z niego cały vzas korzystać.. - powiedziała wesoło. Przysunela się do niego I liznęła jego brzuch..