[Emily Johnson]

-Miejsce jak miejsce..-powiedziałem i wzruszyłem lekko ramionami, po czym usiadłem przy stoliku.. Spojrzałem na dziewczynę..-No to wypijmy za to spotkanie..-powiedziałem z uśmiechem i spojrzałem na nią.

[Octavia Blackburn]

-więc za spotkanie -powiedziałam i stuknęłam szklaneczką o jego szklankę i napiłam się drinka.
-co mi możesz jeszcze o sobie opowiedzieć , tajemniczy nieznajomy?-spytałam i spojrzałam głęboko w jego oczy, trochę przysunęłam twarz w jego stronę , żeby lepiej go widzieć.

[Emily Johnson]

Stuknęliśmy się i ja napiłem się piwka..-A to zależy, co chcesz wiedzieć..-powiedziałem i puściłem jej oczko..-Chętnie odpowiem na twoje pytania..-Zaśmiałem się lekko..-Co tylko chcesz.

[Octavia Blackburn]

-to może na początek tak bezboleśnie-powiedziałam i uśmiechnęłam się do niego. Napiłam się drinka.
-masz dziewczynę?-spytałam i spojrzałam w jego oczy.

[Emily Johnson]

-Nie mam..-powiedziałem z lekkim uśmiechem i spojrzałem na nią..
-A ty masz faceta?-spojrzałem w jej oczka, nie wiem, czy się już pytał, czy nie.

[Octavia Blackburn]

-nie mam faceta....i bardzo podoba mi się Twoja odpowiedź -uśmiechnęłam się do chłopaka. Napiłam się drinka i mierzyłam go wzrokiem , a co tylko to mi pozostało skoro nadal nie widziałam jego twarzy.
-to może powiesz mi jakie dziewczyny Cię kręcą-słodko się do niego uśmiechnęłam.

[Emily Johnson]

-No i bardzo dobrze, że Ci się podoba..-zaśmiałem się lekko i puściłem jej oczko..-Twoja też przypadła mi do gustu..-powiedziałem..
-Hmm, jakie lubię dziewczyny.. Ładne..-zaśmiałem się i spojrzałem na nią z uśmiechem..-Mogę powiedzieć, że bez wątpienia jesteś w moim typie..-dodałem, lustrując ją.

[Octavia Blackburn]

-skąd ta pewność...przecież nie wiesz jak wyglądam....ta maska Ci nie przeszkadza?-spytałam z ciekawości i cały czas uśmiechałam się do chłopaka , miałam już trochę w czubie.

[Emily Johnson]

-Widzę nawet przez tą maskę, że jesteś w moim typie..-powiedziałem, no tak: brunetka, długie włosy, zgrabna figura, trochę na pierwszy rzut oka przypominała Blair - laskę, która uciekła ode mnie, jak była w ciąży.

[Octavia Blackburn]

-powiem Ci , że nigdy nie byłam w ciąży i nie miałam chłopaka na poważnie , takiego prawdziwego ....więc na pewno nie jestem nią-powiedziałam i ładnie się do niego uśmiechnęłam. Napiłam się drinka.
-a teraz czas się zabawić , bo niedługo zamkną nam klub -powiedziałam do chłopaka.

[Emily Johnson]

On jej tego nie mówił, tylko myślał, bo gdyby powiedział, to by się zorientowała, że to Sean xD Ale spoko.
-Hmm, no to idealnie się składa..-zaśmiałem się..
-Jak masz ochotę się zabawić?-zapytałem z uśmiechem i spojrzałem w jej oczka, przejechałem dłonią po jej udzie pod stołem.

[Octavia Blackburn]

Ona jest pijana więc nawet tego nie powiązała xD
-zdecydowanie zmierzasz w bardzo dobrym kierunku-powiedziałam. Nachyliłam się nad stolikiem i pocałowałam bardzo namiętnie jego usta.

[Emily Johnson]

Odwzajemniłem jej pocałunek i przysunąłem się do niej bliżej, tak że siedziałem obok niej przy tym stoliku i podwinąłem jej kieckę trochę do góry wsuwając pod nią dłoń, gładziłem jej udo i w końcu trafiłem na jej majteczki, po czym zacząłem ją pieścić. Całowałem jej usta cały czas, odwracając jej uwagę.

[Octavia Blackburn]

Mocno zacisnęłam dłoń na jego karku kiedy zaczął mnie pieścić. Odwzajemniałam jego pocałunki i powoli się w tym wszystkim zatracała , a że była też pijana to nawet nie przeszkadzało mi , że może ktoś nas zobaczyć.

[Emily Johnson]

Pieściłem ją intensywnie, całując jej usta, czułem jak się rozgrzewa i jak staje się coraz bardziej mokra. Rozejrzałem się dookoła, klub był już prawie pusty było późno, posadziłem ją na stolik, a sam stanąłem na przeciwko niej. Zacząłem rozpinać moje spodnie.