[Amelia Jones]

-No tez chwile odpoczne, potem chyba mam kilka robót w domach..wiesz..złota raczka itp..a wieczorem nie wiem..sie oakze - powiedzial z usmiechem.

[Magnolia Plumier]

Uśmiechnęła się..
-No tak, praca.. -powiedziała z uśmiechem, jak dobrze, że ona nie musiała nic robić.
-Yhm, może kiedyś Cię zawezwę do mnie, byś mi coś naprawił.. -powiedziała z uśmiechem.. Pomachała brwiami. Oczywiście, nie będzie musiał nic naprawiać, ale chętnie się z nim zabawi xD

[Amelia Jones]

-No od tego to zakladam ze mas zludzi ale jasne..zlecenie to zlecenie - wyszczerzyl sie.Dojadl, dopil kawke.
-Bede siezbieral Mała - powiedzial wstajac zkrzesła.
-Ale..musle, ze zanim pojde mam jeszcze kilka minut..dla ciebie - dodal podchodzac do niej.
-Pocałowłą jej usta i odwrócił ku sobie ja na krzesle.
-Rozkldaj nogi - powiedzial zdjawszy jej majteczki.Strzlei jej niezłe minetk na do widzenia

[Magnolia Plumier]

-Jasne, nie zatrzymuję.. -powiedziała z uśmiechem.. A potem ją tak odwrócił, zaśmiała się..
-Yhm, chcesz już całkiem mnie od siebie uzależnić? -zapytała i rozłożyła nogi dość szeroko. Spojrzała w jego oczy i przygryzła wargę.. Myślała, że ją zerżnie, więc od razu dłonią zaczęła masować jego chuja.
-Lubię władczych mężczyzn.. -powiedziała.

[Amelia Jones]

-Nie nie kchanie..t ymnie juz zostaw - zasmial sie.Lubil sex ale teraz tak chcial..ostatnio ona mu ładnie obciagnela xD
Kleknal miedyz jej udami i strzelil klapsa w jej cipke a potem sie w nia wpil ustami

[Magnolia Plumier]

-Yhm...- Mruknęła niezadowolona i puściła mu oczko. Zdecydowanie nie będzie narzekać, choć ona akurat lubi fiuty.
Spojrzała na niego i zadrżała od jego pieszczot. Aż zła się mocniej krawędzi stołu.
-Ahhh. John... - Mruknęła.

[Amelia Jones]

Usmiechnał się bardziej i jeszcze mocniej naparł jezykiem na jej cipke piesczac kazdy zakamrek.W dkoncu dossał sie mocno do jej nabrzmiałej łechtaczki.A do tego dołozył palce juz ja ostro nimi pieprzac

[Magnolia Plumier]

-Ahhh! -jęknęła głośno, czując jak jej dobrze. Był niesamowity w te klocki.. Złapała się mocniej stołu i jęknęła przeciągle..
-Oooch, kochanie! Fuck! Ochh yesss! -krzyczała już z rozkoszy..
-Jeszcze moment! Occhhh! Mocniej! Aahhh! Joooooooohn! -zawyła w końcu gdy zacisnęła się na jego paluszkach, jej ciałem wstrząsnęło i to dość mocno.

[Amelia Jones]

A on jeszce nie przestawał.Dalej ją piprzył palcami i ssał jej łechtaczke by spotegowac jej orgazm.W koncu sie od niej oderwal.Strzleil jej klapsa w cipke jeszcze i sie uniosł.WPil sie w jej usta amietnie.
-Nie ma za co..spadam - puscił jej oczko po czym poszedł

[Magnolia Plumier]

Oddychała spazmatycznie, aż doszła po raz drugi i zawyła głośno. Co za koleś! Spojrzała na niego z błogim uśmiechem na ustach..
-Yhm..-mruknęła tylko. Taki mąż to skarb. Potrzebowała odpoczynku po tylu wrażeniach..

[Carla Ruiz]

Przygotowała się na wyjazd z Liamem, zapakowała mała walizkę i czekała na niego. A jak się pojawił to wsiadła do aura i pojechali na lotnisko.