[Milo]

[Milo]

wszedłem do środka... sala była dość czysta i przygotowana do remontu i przekształcenia na restaurację.... Zajałem sie przygotowaniami do całego planu... nie miałem zbyt wiele czasu... Jedyne co wiedziałem to to, że chciałem by to zadziałało...
Tu miał być finał całego planu... Gdy wszystko tutaj przygotowałem zająłem się obmyślaniem poszczególnych "stacji"... Gdy byłem gotowy pojechałem taksówką w każde miejsce zostawiając wskazówki... wszystko zajmowało mi mnóstwo czasu... Na koniec zostawiłem wskazówkę w ogrodzie Lois i pojechałem do siebie się przebrać...

[Milo]

W środku magazynu było ciemno a Milo był schowany w drugim pomieszczeniu.... Gdy zobaczył otwierające się drzwi i sylwetkę wchodzącej kobiety włączył film na projektorze... były to zmontowane wspólne fotki Mila i Lois oraz fragmenty filmów z imprez na których byli i bawili się razem... (powiedzmy, że takowe były)... Filmik był do piosenki:
http://www.youtube.com/watch?v=DbG2m5lX ... 0F&index=3

Gdy filmik się skończył na ekranie pojawiła się strzałka pokazująca kierunek w który spojrzawszy mogła zobaczyć zbliżający się:



Za nim skrywał się Milo... gdy podszedł do niej opuścił trochę w dół koszyk (bo niósł go wysoko), tak, że pokazała się jej oczom jego twarz... Popatrzył w jej oczy i szepnął - Przepraszam za dziś, za wszystko... - a potem wyciągnął ku niej ten koszyk z kwiatami...

[Brooke Davis]

Obejrzałam filmik i spojrzałam w stronę bukietu...gdy zobaczyłam twarz Mila powiedziałam...-oszalałeś

[Milo]

- Chciałem Cię przeprosić za poranek... a zwyczajne przeprosiny... zasługiwałaś na coś więcej...

[Brooke Davis]

-przeprosiny przyjęte ale nie musiałeś tego robić-powiedziałam

[Milo]

- Chciałem to zrobić bo zachowałem się jak idiota... nie chciałem Cię skrzywdzić... bo jesteś moim kwiecistym ogrodem.... a ja nie chcę byś roniła przeze mnie kolejne płatki

[Brooke Davis]

-powiedziałeś to co myślałeś-powiedziałam

[Milo]

- nie plotłem trzy po trzy, byłem zły bo sądziłem, że nie będziesz tak uparta... Znowu się przeliczyłem, myślałem, że wrócimy do siebie od tak zwyczajnie... - powiedziałem i dodałem... - pewnie nie wiesz gdzie jesteśmy prawda??

[Brooke Davis]

-w jakimś magazynie-powiedziałam

[Milo]

- to niebawem przestanie być zwykły magazyn... Popatrz - zapaliłem stojący pod ściąną neon "Italian LO restaurant"

[Brooke Davis]

-będzie tu Twoja restauracja??-spytałam zaskoczona

[Milo]

- Dokładnie - powiedziałem z uśmiechem... - Tobie pierwszej go pokazuję - powiedziałem...

[Brooke Davis]

-ciesze się że się zdecydowałeś-powiedziałam z uśmiechem

[Milo]

- nadal mogę liczyć na Ciebie, że zajmiesz się projektem??