[Duarte Silva]

A on uwielbiał ją posuwać tylko z nią miał takie doznania, sex był idealny , intensywny. Był w niej zakochany po uszy, zanurzał się w jej mokrej cipce. Całował jej usta, ani na chwilę nie zwalniał chciał ją ostro rżnąć, za bardzo się stęsknił i był wyposzczony

[Jasmin Miller]

Oj tak..ic sex zawsz ebyl boski i zawsze ich do siebie ciagnerlo.Jeczala coraz glosniej czujac jak on wieki i twardy.
-och Duarte...ach takk.... - czula jak jej cipke coraz mocniej i czesciej sie zaciska na jego sprzecie...

[Duarte Silva]

-ale mi Ciebie brakowało -powiedział i ani na chwilę nie zwalniał. Czuł jak sie na nim zaciska coraz mocniej. Wchodził w nią po same jajka, czuł jak na jego ciele pojawiają się krople potu. Było mu cholernie dobrze.

[Jasmin Miller]

Tego jej bylo trzeba.Jeczała juz glosno nie hamujac sie.W koncu poczula jak jej cialo wygina sie w łuk, jej uda drza a przez jej cale cialo przechodzil niesamowita fala przyjemnosci.
-Och taaakkk... - oj to byl cudowny orgazm.ten facet wiedzial jak ja doprowadzic do ekstazy

[Duarte Silva]

Poczuł jej orgazm , ale on nadal się w niej poruszał jeszcze dłuższą chwilę, aż sam doszedł.
-o tak Kochanie właśnie tego mi było trzeba -pocałował żarliwie jej usta.

[Jasmin Miller]

odwzajemnila poclaunek a potem przytulila go do siebie by chwile odpoczał.
-Yhm..dobry sex jest dobry an wszyskto - powiedzial JAs z usmichem.

[Duarte Silva]

-oj tak zwłaszcza jak się tyle dni pościło -zaśmiał się i pocałował jej usta
-ale teraz już mam Cię przy sobie -powiedział wesoło Duarte

[Jasmin Miller]

-A ja ciebie..wiec juz sexu nie zabraknie - pwiedziala Jas.
-Na co masz ochodze dzs na kolacje?ZAmowilabym skad ale sama nie wiem skad..wiec... - zapytala.Troche sobie jeszcz epoleza zanim ebdzie kolacja ale moga uz sobie ustlaic i zadzownic na ktora maja im rpzywieźć

[Duarte Silva]

-zamów coś z Twojej restauracji -powiedział
-wszystko mi tak smakuje -powiedział i muskał ustami jej nagą skórę
-zdecydowanie mam więcej ochot na Ciebie moja piękna

[Jasmin Miller]

-Ok..ciezy mnie to z elubisz kuchnie indyjska.Aczkolwiek domyslam sie ze teraz to wcale o jedzeniu nie myslisz wiec zjadblus cokolwiek - zasmiala sie Jas.Siegnela po telfon zadzownla do restauracji.ZAmowila im jakies fajne 2 wieksze zestawy, ktore czesto brali i kazala je przywieźc im do domu na godzine 20.[powiedzmy hehe]

[Duarte Silva]

-oj bez przesady, ale wiesz że jestem głodny Ciebie -zaśmiał się pocałował jej szyję , a kiedy się rozłączyła to całował jej usta
-daj się sobą nacieszyć Kochanie

[Jasmin Miller]

Jasmin zasmiala sie.
-Oj dobrze, dobrze..dam sie nacieszyc...korzystaj z tego boskiego ciala dowoli - powiedziala wesolo odrywajac sie an chwile od jego ust a potem sama go juz calowala i bładzila łapkami po jego ciałku

[Duarte Silva]

-no ja myślę -powiedział śmiejąc się.
-poza tym mamy czas bo czekamy na jedzonko -powiedział między pocałunkami. Rękoma błądził po jej boskim ciele.

[Jasmin Miller]

-Oj tak..to prawda..czasu nam nie brakuje - pokiwala glowa i rpzyciagnela do siebie jego usta caluac bardzo namietnie.

[Duarte Silva]

Odwzajemniał jej pocałunek, błądził rękoma po jej seksownym ciele. Położył ją na leżaku i wsunął się między jej uda i zaczął robić jej najlepiej jak potrafił minetę.