[Savanah Spencer]

-No czasem tak bywa.niby jeden dom a prosze - zasmiala sie Lili.
-Oj dasz rade.Jesli wpuszczaja to moge robic za cheerleaderke twoja - wyszczerzya zbaki puszczjac mu oczko.

[Noah Plumier]

Uśmiechnął się na jej pomysł było to bardzo miłe
-wiesz , jesteś Kochana -powiedział pochylił się nad stolikiem i pocałował czule jej usta
-bosko smakujesz -puścił jej oczko
-nie wiem czy Cię wpuszczą , ale jeśli dobrze pójdzie to możemy umówić się na świętowanie -powiedział

[Savanah Spencer]

-Zawsze bylam..taki moj urok - puscila mu oczko a potem odwzajemnila pocalunek.
-Ty tez..taki..przyprawiony - zachichotała.
-Domyslam sie wiec..bede czekala pod telefonem..albo nawet i przed sala egzaminacyjna jelsi wolisz i potme od razu pojdziemy swietowac - zaproponowala milo.Dalej sobie jedli i popijali wiko

[Noah Plumier]

-to jeszcze się dogadamy , ale chyba najlepiej będzie jak się spotkamy u mnie , albo u Ciebie -powiedział bo wiadomo , że będzie biedak upocony bo to test sprawnościowy . Kiedy zjedli spojrzał na Lily
-chcesz jeszcze jakiś indyjski deser?

[Savanah Spencer]

-Okey..jesli tak wolisz - powiedziaa milo.
-Wiec prosze potem od dokladna date i godzine testu.I bede czekala na poniejsze info co i jak - dodala.
-Nie dzikuej..nie luubie sie napychac przed klubem..a juz pojadlam - pwiedziaa milo.

[Noah Plumier]

To zapłacił za ich dania dał napiwek i poszli do klubu się bawić. Pisz już w klubie wybierz jaki tam chcesz

[Colton Grey]

Przyszli do restauracji zajęli miejsce
-co zamawiasz?-spytałam bo ja miała ochotę na ostrą sałatkę. Przeglądałam jeszcze kartę z daniami

[Emily Johnson]

A on zamówił sobie jakieś grillowane mięsiwo i do tego sałatkę jakąś i opiekane pieczywo, zgłodniał xD
Spojrzał na nią i uśmiechnął sie..
-Pokaż zdjęcia.. -wyszczerzył się do niej.

[Colton Grey]

-teraz Cię interesują?-powiedziałam drocząc się z nim. Wyciągnęłam z torebki teczkę a z niej zdjęcia. Podałam je chłopakowi
-myślę , że będziesz miał z czego wybierać -powiedziałam i uśmiechnęłam się do niego.

[Emily Johnson]

Zaśmiał się.
-Stwarzam pozory.. - powiedział i wyszczerzył się do niej. Obejrzał zdjęcia kiwając głową. Nieźle były..
-Ktore tobie podoba się najbardziej? - zapytał zainteresowany.

[Colton Grey]

-no jasne -powiedziałam śmiejąc się po chwili dostałam swoją sałatkę , a chwilę po mnie Prince dostał swoje zamówienie
-w sumie wybierała bym z tych trzech -powiedziałam i wskazałam na zdjęcia
-smacznego-dodałam i zabrałam się za sałatkę bo jednak trochę zgłodniałam

[Emily Johnson]

-Okej.. - powiedział i spojrzał na te trzy zdjęcia..
-W takim razie zabieram wszystkie i się jeszcze zastanowię.. - dodał miło.
A potem już się zabrał za jedzenie..
-jak się udał wyjazd?

[Colton Grey]

-wyjazd zajebisty , choć bez zajebistego bzykania , tylko takie przeciętne -powiedziałam i spojrzałam na niego
-ale było super , pobalowałam , zarobiłam hajs więc wszystko się zgadza-puściłam mu oczko
-a co tam u Ciebie słychać, jak Twój związek ?

[Emily Johnson]

-Oo proszę.. -zaśmiał się i pokręcił na nią głową..
-No to dobrze.. - uśmiechnął się.
-A w sumie nie najgorzej jak Cię nie było.. -zaśmiał sie.

[Colton Grey]

-na razie zostaję w mieście mam sporo zdjęć do obrobienia -powiedziałam
-a Ty gdzieś wyjeżdżasz na wakacje ?-spytałam i wcinałam sałatkę
-mam nadzieję , że stęskniłeś się za moimi lodzikami -puściłam mu oczko pod stołem przejechałam gołą stopą po jego kroczu