-tak jestem sama -powiedziałam
-a wy macie jakieś towarzystwo czy przyszliście we dwójkę ?-spytałam napiłam się i oczywiście próbowałam tych nowych smaków
-Indie brzmią dobrze -powiedział wesoło i uśmiechnął się. Napił się i rozglądał się po sali
-ja to z urlopem raczej problemu nie będę miał
33 lat
163 cm
Clothes over Bros
Projektantka
w związku
Christian Grey
Tree Hill
38 lat
169 cm
Straż pożarna
Komendantka
mężatka
Mark Spencer
Miami
No więc Savanah i Mark, poprosili pare przysmaków na wynos..oczywiscie tam niby za darmo ale zostawili hojna kwote na cele charytatywne wiec..no i pojechali d szpitala do Maze
-Oj tesknisz..eh..normanie..tak to z kobietami..ale nie no nie bym byl wrodnym ojcem czy cos ale..raz na iles..nic im nie ebdzie jak beda z niania..krzywda im sie nie dzieje.. - powiedzial i cmoknal Justine.
-Odrzutowiec mowisz..hmm..pomysle..pomysle..co da sie zorbic - zasmial sie Iana
-Oj no co..widzis.z.pomysli..wiec ciho tam moze nam sie trafi - zasmial sie do Margot.
-A wlasnie..jak z dziewczynakmi a weselu..potem je ktos wexmie do domu czy jak?Bo co jak co ale no glipio jabyscie posiedzieli do 22 i do domu - dodal
-Oj tesknisz..eh..normanie..tak to z kobietami..ale nie no nie bym byl wrodnym ojcem czy cos ale..raz na iles..nic im nie ebdzie jak beda z niania..krzywda im sie nie dzieje.. - powiedzial i cmoknal Justine.
-Odrzutowiec mowisz..hmm..pomysle..pomysle..co da sie zorbic - zasmial sie Iana
-Oj no co..widzis.z.pomysli..wiec ciho tam moze nam sie trafi - zasmial sie do Margot.
-A wlasnie..jak z dziewczynakmi a weselu..potem je ktos wexmie do domu czy jak?Bo co jak co ale no glipio jabyscie posiedzieli do 22 i do domu - dodal
26 lat
166 cm
Ami's Pub
barmanka/właścicielka
singielka
brak
San francosco
-ne mam..ale no nie wiem kiedy to sie skonczy..wiesz nie wyrzuce ludzi - powiedziala.
-Co rawda to nie impreza calonocna ale wies.z. - powiedziala.
-Ale jasne..jelsi cche ci sie czekac..to pewnie..poczekaj..pojedz..popij a potem pojedziemy do mnie - powedziala miło i poklepala go po klacie milo.
-A swoja droga..słyszałam ze przyjaxnisz sie tez z Josephine... - zamachala brwiami zanaczaco.
Ne by cos miala przecikw..omowily sobie te kwestie z Jos juz wiec zero spiny.
Ale byla cikawa czy i on ma tego swiaodmosc z eone sie przyjaźnią, bo tego mogl nie wiedziec
-No no..poznam czy nie wiesz..nie am potrzeby..ale jak fajna to fajnie powiedzial Ami.
-Wies.z.w sumie mozna sie sbierac..poprubowalam..pojadlam..popiłam.. - zasmiala sie
Ok uznaje ze Melissa sie przywitała z Emmetem xD By nie czekac na poprawe posta hiih
-Eh..normlanie ja nie wiem..t ymnie sledzisz chyba Em - wywrcila oczami sie sie zasmala.No juz troszke wypila wiec miala swietny humor.
(w next poście odpisz Owenem)
-Co rawda to nie impreza calonocna ale wies.z. - powiedziala.
-Ale jasne..jelsi cche ci sie czekac..to pewnie..poczekaj..pojedz..popij a potem pojedziemy do mnie - powedziala miło i poklepala go po klacie milo.
-A swoja droga..słyszałam ze przyjaxnisz sie tez z Josephine... - zamachala brwiami zanaczaco.
Ne by cos miala przecikw..omowily sobie te kwestie z Jos juz wiec zero spiny.
Ale byla cikawa czy i on ma tego swiaodmosc z eone sie przyjaźnią, bo tego mogl nie wiedziec
-No no..poznam czy nie wiesz..nie am potrzeby..ale jak fajna to fajnie powiedzial Ami.
-Wies.z.w sumie mozna sie sbierac..poprubowalam..pojadlam..popiłam.. - zasmiala sie
Ok uznaje ze Melissa sie przywitała z Emmetem xD By nie czekac na poprawe posta hiih
-Eh..normlanie ja nie wiem..t ymnie sledzisz chyba Em - wywrcila oczami sie sie zasmala.No juz troszke wypila wiec miala swietny humor.
(w next poście odpisz Owenem)
29 lat
180 cm
ColtGrey Records
Biznesmen
żonaty
Sarah Grey
NY
No to sobie siedzieli i próbowali różnych ciekawych dan
- myślę że ta restauracja się tu przyjmie coś nowego i ciekawego
- cześć , Melissa- powiedziałam do chłopaka i wcinalam jedzonko .
- to co zaraz się zbieramy ? - spytałam Liv
No to po chwili zmyli się stąd z Amelia i poszli robić coś bardziej interesującego xD
- tak przyjaźnie się z Jose , a to źle ?- spytał
- jak wiesz lubię towarzystwo pięknych kobiet i to się nie zmieni - uśmiechnął się
- wiesz jak masz inne plany to mów to nie będę zawracał Ci głowy - napił się drinka
- myślę że ta restauracja się tu przyjmie coś nowego i ciekawego
- cześć , Melissa- powiedziałam do chłopaka i wcinalam jedzonko .
- to co zaraz się zbieramy ? - spytałam Liv
No to po chwili zmyli się stąd z Amelia i poszli robić coś bardziej interesującego xD
- tak przyjaźnie się z Jose , a to źle ?- spytał
- jak wiesz lubię towarzystwo pięknych kobiet i to się nie zmieni - uśmiechnął się
- wiesz jak masz inne plany to mów to nie będę zawracał Ci głowy - napił się drinka
26 lat
166 cm
Ami's Pub
barmanka/właścicielka
singielka
brak
San francosco
-No pewnie..kazdy lubi mila odmiane.. - powiedzial jeny i nie wiem..posiedzieli, pojedli, cos tma wypili..pogadali i sie zmyli czy co? xd
-NIe, nie..tak tylko nie wiedzialam a sie potem okazalo od slowa do slowa - zasmiala sie.
-wiec wies.z.maly ten swiat - dodała.
-0Nie..daj spokoj..nie mam..ale jak mowie..to ebdziesz musial poczekac do zamkniecia..bo mi ne wypada sie stad urwac wczesniej niz goscie - dodła
-NIe, nie..tak tylko nie wiedzialam a sie potem okazalo od slowa do slowa - zasmiala sie.
-wiec wies.z.maly ten swiat - dodała.
-0Nie..daj spokoj..nie mam..ale jak mowie..to ebdziesz musial poczekac do zamkniecia..bo mi ne wypada sie stad urwac wczesniej niz goscie - dodła
29 lat
180 cm
ColtGrey Records
Biznesmen
żonaty
Sarah Grey
NY
No to pewnie się po jakimś czasie zmyli do domu.
- ja mogę poczekać nie ma problemu - powiedział
- to idź zajmuj się gośćmi , a ja poczekam - powiedział i skubnal sobie coś do zjedzenia
- ja mogę poczekać nie ma problemu - powiedział
- to idź zajmuj się gośćmi , a ja poczekam - powiedział i skubnal sobie coś do zjedzenia
26 lat
166 cm
Ami's Pub
barmanka/właścicielka
singielka
brak
San francosco
No to w takim razie Jas pożegnała sie chwilowo z Duarte i wróciła do stolika, przy którym akurat siedziały jej przyjeciółki.
-No witam Brooke..super ze ci sie w konvcu udało wpaść - powiedziała i cmok, cmok i siadła.
-Jak tam?Przeszkadzam i mam znikac? - zapytala mil i cos sobie nalozyla na talerzyk
-No witam Brooke..super ze ci sie w konvcu udało wpaść - powiedziała i cmok, cmok i siadła.
-Jak tam?Przeszkadzam i mam znikac? - zapytala mil i cos sobie nalozyla na talerzyk
33 lat
163 cm
Clothes over Bros
Projektantka
w związku
Christian Grey
Tree Hill
-Pięknie wyglądasz Jas- powiedziałam i uśmiechnęłam się do niej
- jasne że nie przeszkadzasz , udało mi się ale trochę się spóźniłam fajnie chłopaki się zaprezentowali- mówiłam oczywiście o Roycie i Mattie
- impreza otwarcia zdecydowanie należy do udanych, widziałam też Lois Lane więc i artykuł będzie w gazecie , tylko Ci gratulować
- jasne że nie przeszkadzasz , udało mi się ale trochę się spóźniłam fajnie chłopaki się zaprezentowali- mówiłam oczywiście o Roycie i Mattie
- impreza otwarcia zdecydowanie należy do udanych, widziałam też Lois Lane więc i artykuł będzie w gazecie , tylko Ci gratulować
28 lat
170 cm
Sons of anarchy
barmanka
mężatka
Matt Devoux
Charming
-Na weselu? Chyba zostawimy je całkiem w domu.. Albo nie wiem.. Tylko na początek.. Bo jednak wiesz.. Będę zaraz zmęczona.. Zarzygaja mi sukienkę.. - powiedziała śmiejąc się..
-Ale tak serio.. To chyba tylko do zdjęć.. A potem do domu z niania.. - zaśmiała się..
-Trochę muszę pobyć z mężem.. - powiedziała i złapała dłoń Mattyego na stoliku. Uśmiechnęła się do nich.
-Ale tak serio.. To chyba tylko do zdjęć.. A potem do domu z niania.. - zaśmiała się..
-Trochę muszę pobyć z mężem.. - powiedziała i złapała dłoń Mattyego na stoliku. Uśmiechnęła się do nich.
23 lat
152 cm
UTH
Studentka
singiel
...
Tree Hill
-Jasne że nie przeszkadzasz.. - powiedziała wesoło do przyjaciółki, uśmiechnęła się do niej..
-Dokładnie.. Same dobre rzeczy podałaś do jedzenia.. Wyglądasz bosko.. I już wiem czyja to zasługa.. - powiedziała i uśmiechnęła się słodko do Brooke..
-Więc.. Wiesz.. Imprezka super.. - powiedziała.
Pokrecila głową na Iana tylko..
-Oj tak.. Do zdjęć koniecznie.. - powiedziała z uśmiechem Margot.. Uwielbiała te dwie slicznotki więc chętnie będzie miała z nimi mnóstwo zdjęć..
-A z prezentami nie szalejcie.. Serio.. - powiedziała miło. Nie o to przecież chodziło.
-Dokładnie.. Same dobre rzeczy podałaś do jedzenia.. Wyglądasz bosko.. I już wiem czyja to zasługa.. - powiedziała i uśmiechnęła się słodko do Brooke..
-Więc.. Wiesz.. Imprezka super.. - powiedziała.
Pokrecila głową na Iana tylko..
-Oj tak.. Do zdjęć koniecznie.. - powiedziała z uśmiechem Margot.. Uwielbiała te dwie slicznotki więc chętnie będzie miała z nimi mnóstwo zdjęć..
-A z prezentami nie szalejcie.. Serio.. - powiedziała miło. Nie o to przecież chodziło.
26 lat
165 cm
DANCE ACADEMY
nauczycielka tańca
mężatka
Sebastian Johnson
Cleveland
-Jasną sprawa.. Napiszę Ci.. - Powiedział wesoło do Any i spojrzał na swoją girl..
-To co, dziewczyny? Przynieść po drinku wam jeszcze czy coś? - zapytał miło. W sumie nie wiem ile jeszcze tam siedzieli. Ale pewnie jako gwiazda to prawie do końca się bawil.
-To super.. To będziemy w takim razie rezerwować kam tylko ogarnę szkole i zastępstwa.. - powiedziała wesoło.
-Kurcze.. Indie.. Ezmgzotycznie.. Ale myślę że to dobry pomysł.. - dodała.
-Jasne.. Śledzę cię.. - powiedział i zaśmiał się..
-Albo to po prostu przeznaczenie że chodzimy w te same miejsca.. Wszechświat chce ci powiedzieć żebyś dała mi szansę.. - wyszczerzyl się do niej i puścił jej oczko.
Uśmiechnął się do Melissy.
-Zbieracie się? A dokąd? Może chcecie poimprezowac później? - zapytał miło i zmierzył wzrokiem też tą drugą. Obie były So Hot!
Uśmiechnął się czarująco.
-To co, dziewczyny? Przynieść po drinku wam jeszcze czy coś? - zapytał miło. W sumie nie wiem ile jeszcze tam siedzieli. Ale pewnie jako gwiazda to prawie do końca się bawil.
-To super.. To będziemy w takim razie rezerwować kam tylko ogarnę szkole i zastępstwa.. - powiedziała wesoło.
-Kurcze.. Indie.. Ezmgzotycznie.. Ale myślę że to dobry pomysł.. - dodała.
-Jasne.. Śledzę cię.. - powiedział i zaśmiał się..
-Albo to po prostu przeznaczenie że chodzimy w te same miejsca.. Wszechświat chce ci powiedzieć żebyś dała mi szansę.. - wyszczerzyl się do niej i puścił jej oczko.
Uśmiechnął się do Melissy.
-Zbieracie się? A dokąd? Może chcecie poimprezowac później? - zapytał miło i zmierzył wzrokiem też tą drugą. Obie były So Hot!
Uśmiechnął się czarująco.
29 lat
165 cm
prywatny gabinet/więzienie/szpital
Psycholog
singielka
brak
Charming
Posiedzieli jeszcze trochę pogadali i zabrali się do domu. Pożegnali się z wszystkimi.
33 lat
163 cm
Clothes over Bros
Projektantka
w związku
Christian Grey
Tree Hill
Posiedzieli do północy i też poszli do domu.
38 lat
169 cm
Straż pożarna
Komendantka
mężatka
Mark Spencer
Miami
-Nie no jasne ze tak..ale fajnie bedzie jak choc na chwilke beda - powiedzial Ian.
-A prezenty..no coż..Mów za siebie ja tma licze na ten odrzutowiec - zasmial sie Ian.
No i co?posiedzieli, pojedli popili i pogadali no i pewnie chwile przed zamknieciem sie zebrali do domów
-Chwile beda..musza sie wystroic i pokazac wszystkim rzecz jasna - zasmial sie.
-DObra dobra..pomyslimy - zasmial sie do Iana.
-A wlasnie a jak tam Callahany?beda czy nie czy jak? - zapytal
-A prezenty..no coż..Mów za siebie ja tma licze na ten odrzutowiec - zasmial sie Ian.
No i co?posiedzieli, pojedli popili i pogadali no i pewnie chwile przed zamknieciem sie zebrali do domów
-Chwile beda..musza sie wystroic i pokazac wszystkim rzecz jasna - zasmial sie.
-DObra dobra..pomyslimy - zasmial sie do Iana.
-A wlasnie a jak tam Callahany?beda czy nie czy jak? - zapytal
26 lat
166 cm
Ami's Pub
barmanka/właścicielka
singielka
brak
San francosco
-Dzięki dziewczyny.A kreacja tak..zasługa Brooke.. - usmiechnela sie do niej.
-No n widze wlanie i sporo kaski tez pojdzie na fundacje - powiedziala Jas
-I widzisz..caly czas to musze znoscic.. - zasmiala sie do friend wzdychajac ostentacyjnie.-Wez ty sie norm,anie walnij Em - dodala.
-Hmm..no w sumie juz tu siedzimy jakis czas wiec ile zmozna - powiedziala.
-Co proponujesz? - zapytala
-No n widze wlanie i sporo kaski tez pojdzie na fundacje - powiedziala Jas
-I widzisz..caly czas to musze znoscic.. - zasmiala sie do friend wzdychajac ostentacyjnie.-Wez ty sie norm,anie walnij Em - dodala.
-Hmm..no w sumie juz tu siedzimy jakis czas wiec ile zmozna - powiedziala.
-Co proponujesz? - zapytala