[Amelia Jones]

-Yhm..bylo wiec..bierz cos tam powybierała i sie ubieraj.Kupujmy i idziemy szukac resturacji - powiedzial.
Poprawil sie i wyszedł.
Po chii wyszli ze sklepu i juz sie skierowali do knajpki na akis pyszny obiadek[/color]

[Colton Grey]

Wyszli ze sklepu i udali się do restauracji z lokalnymi daniami
- podobał ci się ten sex w sklepie czy wolisz jednak pieprzyć się w domowym zaciszu?- spytałam z ciekawości
- jeszcze lodzik Cię czeka - pomachałam brwiami . Weszli do restauracji blisko rynku usiedli na zewnątrz i przyglądali kartę z daniami

[Amelia Jones]

Spojrzal na nia.
-Lubie..kto by nie lubil..tzn wiesz tak calkiem publicznie zy cos to ne ale..tak ukryci..dreszczyk ekscytacji..jasne - powiedzial Cam.
-UU czym sobie zasuzylem?normlanie..sweta w tmy roku wczesniej czy co - zasmial sie i juz soie tma jakas potrawe wybral

[Colton Grey]

-a to musisz sobie zasłużyć ?-spytałam i spojrzałam na niego. Przeglądałam kartę z daniami i wybrałam coś lokalnego chciałam spróbować nowych smaków
-chyba lubisz takie przyjemności -spojrzałam na niego z nad karty

[Amelia Jones]

odpisz Melisa na imprezie

-Nie musz.e.tzn mam nadzieje ze nie musze..ale kto to wie - zasmial sie.
On tez sobie wzial cos lkalnego ale innego nic Katherine.By sobie mogli sprobowac od siebie.
-Ogolnie mysle ze zapowiada sie fajny wyjazd.. - usmiechnal sie

[Colton Grey]

- jak zawsze jest razem fajnie choć teraz to zupełnie inaczej bo jesteśmy parą - powiedziałam i pocałował jego usta nad stolikiem
- lubię czuć że jesteś blisko kochanie - powiedzialam . Po chwili dostaliśmy nasze dania i napoje
- smacznego

[Amelia Jones]

-Noo ale co?Czujesz sie jakos inaczej? - zasmial sie.
-Wiesz ja tego tak nie odczuwam..bo tak czy inaczej bysmy tu byli razem no ale..tak..fajnie ze jako para jednak - dodal z usmiechem po pocaunku.
-Smacznego - i sobie juz zajadali i probowali potraw i sie tez wymienili

[Colton Grey]

-no chyba jest tak bardziej oficjalnie , nie mogę powiedzieć , że idę na spotkanie z kumplem tylko już z chłopakiem -powiedziałam
-ale czuję się nadal znakomicie -powiedziałam
-może puścił mi bardziej hamulce przy Tobie jeśli chodzi o sprawy łóżkowe

[Amelia Jones]

-No tak..i ne pobzykasz innych - zasmial sie.
-Ale mnie to pasuje..zobaczymy co z tego wyjdzie i tyle..bez zadnych spin i wygorowanch oczekiwan - dodal z usmiechem.
-Serio?Czyli co?Mowisz z ekiedys bylas bardziej..zdystanswana czy jak?

[Colton Grey]

-no nie wiem jak to ująć może dojrzałam nie wiem -powiedziałam
-taki sex w przymierzalni jeszcze z rok temu u mnie by nie przeszedł , a dzisiaj było bosko -powiedziałam
-lubię tą adrenalinę że ktoś może nas nakryć , no i Ciebie kiedy jesteś tak nakręcony -powiedziałam

[Amelia Jones]

-No prose..kazdy sie rozwija..dorasta..albo moze widocznie czekalas na tego odpowiedniego faceta do takich zabaw - powiedzial.
-I owszem..jest to podniecajace..te miejsca publiczne...sex wtedy jest..szybki.intensywniejszy.. - dodal

[Colton Grey]

-też mi się to podobało -powiedziałam myśląc o tym znowu stawałam się nakręcona na niego. Pocałowałam jego usta
-boski jesteś -kończyłam swoje danie,
-a jedzenie wyśmienite -powiedziałam i napiłam się winka

[Amelia Jones]

-Yhm..musze sie z toba zgodzic.. - tez skonczyl jesc.
-To co?zbieramy sie do hotelu hmm?serio musisz wypoczac przed jutrem.. dodal

[Colton Grey]

-tak zbieramy się do hotelu -poprosili rachunek zapłacili i poszli spacerkiem do hoteli. Przy okazji poznawali okolicę.

[Colton Grey]

Spacerowali sobie po mieście
-ale ten czas tu szybko nam zleciał -powiedziałam do Camerona