[Savanah Spencer]

Lily zasmiala sie.
-Hmm..show mowisz..to ja chetnie takie show obejrze.. - puscila mu oczko.
-dziekuje Noah - dodala milo.
-Hmm..w snsie co?Klub?Czy gdzie? - zapytala.
-tzn tak..jasne..mozmey wyjsc..zgadzam sie.Pytanie gdzie.. - dodala

[Noah Plumier]

-aż tak Ci się chce zobaczyć mnie w akcji ?-spytał i się zaśmiał
-w sumie można iść na kolację , a później na jakieś balety -powiedział i napił się drinka
-chyba , że masz jakiś lepszy pomysł to słucham

[Savanah Spencer]

-No chetnie popatrze jak kerecisz tmy sexy tylkiem - zasmiala sie.
-Ne no wlasnie chcialam do klubu.Ale wczzesniejsza kolacja brzmi swietnie..wiec o ktorej po mnie wadniesz? - zapytala

[Noah Plumier]

-myślę , że możemy umówić się na 19 na spokojnie coś zjemy , a później poszalejemy w klubie -powiedział i puścił jej oczko
-chcesz iść do jakiegoś konkretnego klubu ?

[Savanah Spencer]

-Okey..pasuje mi - pokiwaął głowa.
-Ostatnio bylam w Escape.wiec moze teraz gdzies indziej bym chetnie zobaczyla - powiedziala.Wiec wybierz gdzie.. - dodala i pochylila sie by go sobie pocalowac dlugo i namietnie

[Noah Plumier]

-dobrze Skarbie wybiorę -powiedział i posadził ją na swoich udach odwzajemniając pocałunek
-uwielbiam kiedy tak mnie całujesz -błądził rękoma po jej seksownym ciele
-tęskniłaś trochę za mną ?-spytał patrząc w jej oczy

[Savanah Spencer]

Odwzajemniła pocałunek.
-YHm...chyba troche tak - powiedziala.COż..będąc przy nim blo jej dobrz ei o nikim i niczym innym nie myslala

[Noah Plumier]

-to ciesze się , że tak mówisz bo ja też choć chyba wtedy nie byłem aż tego tak świadomy jak teraz jestem -powiedział i puścił jej oczko
-dobrze , że wróciłaś Piękna

[Savanah Spencer]

-No wies.z.straclismy kontakt.kazdye mialo swoje zycie to sie tka nie myslalo.A teraz..wspomienia wrocily i pewnie dlatego tak - powiedziala Lily.\-
Tez sie ciesze - pochylila sie i pocalowala go sobie

[Noah Plumier]

Odwzajemnił pocałunek i przyciągnął ją do siebie
-więc może teraz coś zmienimy -powiedział
-jesteśmy wolni -spojrzał w jej oczy
-możemy zacząć się spotykać , a jak będzie nam dobrze razem to można pomyśleć o czymś więcej -powiedział

[Savanah Spencer]

ZAmrugala..
-Zmienic w sensie...? -zapytala a on jej wyjasnil.
-HMm..ale spotykac..w sensie.na wylacznośc czy jak to wdzisz? -zaskoczyl ja ta propozycja w sumie.Ale nie ze odmawiala.Po prostu chciala dopytac bo potem nie bylo porozumienia jakiegos..ze jedno sie bawi i pieprzy z nnymi a drugie wierne bo mysli z ene moze xd

[Noah Plumier]

-to jak wolisz możemy być na wyłączność , albo po prostu częściej się spotykać i wtedy określić czy chcemy być razem chcemy spróbować jeszcze raz , a jak nie to zostaniemy przyjaciółmi -powiedział i pocałował jej słodkie usteczka

[Savanah Spencer]

-YHm..rozumiem - pokiwala glowa.
-To moze zacznijmy na razie od czestszyc spotkan..a jak poczujemy ze chcmey byc razem..znow to po prostu tak zorbimy - powiedziala Lily.No zalezlao jej na nimale nie wiedziala jeszcze do konca czy to cos znow powazniejszego wiec wolala pomalu niz sie od razu zgodzic a za chwile go zdradzic z kims.Nie tolerowala zdrady

[Noah Plumier]

-w takim razie częstsze spotkania -powiedział i pocałował jej usteczka
-ciesze się , że jesteś Lily -powiedział z uśmiechem
-to co chyba będę się zbierał i widzimy się wieczorem ?

[Savanah Spencer]

-Dokladnie tak..i niech samo wyjdzie co ma wyjść - usmiechnela sie.
-Ja tez Noah.. - dodala.
-jasne..do wieczorka - zeszla z niego w koncu