[Octavia Blackburn]

[Octavia Blackburn]

Gosposia zrobiła zakupy i poszła ogarniać salon i resztę domu, a Claire przyszła do kuchni i zaczęła gotować kolację, w tle leciała muzyka więc i ona przy niej tam tańczyła śpiewała i gotowała

[Octavia Blackburn]

Kiedy wszystko było gotowe poszła na górę się przebrać i zeszła na dół czekając na przyjaciółkę.

[Amelia Jones]

Przyzla wiec gdzie jej wskazała gosposia.
-U lala..jak ładnie..i jakie zapachy - powiedziala Ev widzac tak ladnie zastanwiony wstół itp.Pideszła do Clarie i cmoknela ja na powitanie.
-hej.. - dodala milo

[Octavia Blackburn]

-cześć Piękna -przywitała się z przyjaciółką
-miło że dała się zaprosić na kolację -wskazałam jej miejsce żeby sobie usiadła
-mam nadzieję , że jesteś głodna -gosposia zaczęła podawać do stołu

[Amelia Jones]

-No jasne ze tak.Wiesz..nie znam tu ejszcze miliona ludzi wiec kazde wyjscie z domu jest dla mnie super - powiedziala z usmiechem Ev.
-Pewnie..i juz czuje ze pewnie same pysznosci wiec wychodzac od ciebie pewnie przytyje z 5 kg - zasmiala sie zarobliwie

[Octavia Blackburn]

-nie będzie tak źle , poza tym znam doskonały sposób , żeby to spalić -zaśmiałam się
-smacznego -zabrałam się za jedzenie
-jak Ci się mieszka w nowym miejscu ?

[Amelia Jones]

Ev sie zasmiala.
-NO no..chyba tz znam ten sposob..pobiegmay sobie po parku.. - puscila jej oczko oczywicie zartujac.
-Fajnie..coraz lepiej..jeszcze poznaje wiesz..miasto ale jest okey.. - pwiedziala.
-Zaczyam nowe zycie..tz nie bym wies.z.zapomniala o synu itp ae..no.. - zajadała

[Octavia Blackburn]

-jasne rozumiem to doskonale -powiedziałam i uśmiechnęłam się do niej
-a syn nie chce Cię odwiedzić ?-spytałam i napiłam się wina wcinałam sałatkę i rybę
-ja bardzo lubię to miasteczko cisza spokój no i sporo rozrywek -powiedziałam

[Amelia Jones]

-na razie konczy szkole..wiesz rok skzolny jeszcze chwile trwa.Ale jak juz bedzie mial wakacje na pewn przyjedzie na jakis czas - powiedziala Ev.
-Wtedy ebd emiec mnej czasu dla znajoych ale wiaomo..narzekac nie ebde - powiedziala.
-Mmm..smaczne - powiedziala Ev.
-A co u ciebie? Jak interey?

[Octavia Blackburn]

-no tak szkoła zapomniałam -zaśmiałam się
-ale za chwilę już wakacje -napiłam się
-u mnie interesy super coraz bardziej rozrasta się marka , więcej sprzedajemy i mamy coraz więcej pomysłów po mimo tego że to tylko bielizna , ale doszły różne gadżety i się ludziom spodobały

[Amelia Jones]

-O prosz.e.noto nic tlyko gratulowac - powiedziaa velyn do przyjaciółki.
-Chetne zobacze te nowosci..a moz ei mnie cos podjdzie - powiedziala.
-macie jakis katalog czy jak? -zaptytala

[Octavia Blackburn]

-tak mam katalog później Ci pokaże -powiedziałam miło do przyjaciółki
-wszystko bardzo dobrze się układa nawet nie myślałam , że firma się tak rozrośnie -powiedziałam
-na dniach kończę nową kolekcję bielizny na jesień -powiedziałam

[Amelia Jones]

-Okey..fajnie - usmiechnela sie Ev.
-Oj wies.z.dobra branza...co jak co ale zapotrzebowanie na bielizne zawsee bedzie..jest tego tyle ale jednak.. - dodalapopijajac winko

[Octavia Blackburn]

- na szczęście mi się udało i dobrze że znalazłam kogoś kto we mnie uwierzył i zainwestował w moja marke- powiedziałam. Kończyłam jeść sałatkę
- masz ochotę na deser?- spytałam bo też go przewidziałam