[Amelia Jones]

***

[Amelia Jones]

Evelyn z Pubu rócila do domu, wzieła prysznic i poszła spać.a rano pojechała do pracy

[Justine Devoux]

-Woda zawsze może poczekać.. - powiedział i pocałował ją, a potem ruszył już do jej sypialni. Trafił w drzwi, wniósł ją do pokoju i znaleźli się w łóżku, a plon nad nią. Przejechał ustami po jej szyi, zjechał na jej piersi, zaczął je ssać i przygryzać, ściskał dłonią. Zaraz zjechał jednak na jej pas i pozbył się spodni. Wsunął dłoń w jej majtki.

[Amelia Jones]

-YHm....o tak..niezaniedbuj ich - powiedziala Ev..co jak co mialaczym oddychac xD
Sama tez zwinne rekoma zjechala n jego dresdy (w koncu byli po silce wiec pewnie nie miala nie wiem czego) zsunela je nico by wyswobodzic jego chuja i chwile go masowala reką.

[Justine Devoux]

-Nie mam zamiaru..- mruknął pomiędzy pocałunkami, miala wspaniale piersi, pełne, jędrne. Podobały mu się. Poczul jej dłoń na swoim sprzęcie i co poradzić. Umiał się szybko napalić na kobietę, gdy już byli półnadzy. Zjechał pocałunkami niżej i dobrał się do jej cipki jezyczkiem. Pieścił ją jak umiał najlepiej, ale też nie jakoś szybko, teraz miał czas żeby się skupić na jej przyjemności bardziej.

[Amelia Jones]

Westchneła jak dobrał sie do jej cipki.
-Ach..uwielbiam to.. - wydyszałą mocno rozchyiwszy nogi.Rekami sciskała swoje cycki.Po chwili jedna reke przeniosla na jego łysą łepetyne .
-Och tak...mocno...Wlanie..achh - wypychała ku niemu biodra chcac go wiecej i wiecej.

[Justine Devoux]

A on działał najlepiej jak potrafił. Wsunął w jej cipke swoje palce i masował jej gorąca i mokra dziurkę.. sam się na nią niesamowicie napalił, w szczególności że była taka głośna.. nie odrywał od niej języka, choc czasem cmoknął jej wargi, łono czy uda.

[Amelia Jones]

Płonęła...!
-Och takk..Boze jak dobrz.e.achhh! - zawyła w pewnym momencie jak juz i ja pieprzył palcami, jej ciało wypręzyło sie w łuk i doszła mocno pulsujac i zaciskajac sie na jego palcach.

[Justine Devoux]

Przeczekał jej orgazm nie przestając jej pieścić, a gdy już wyluzowała to podsunął się bliżej do jej twarzy i pocałował ją namiętnie. Uśmiechnął się słodko. Zjechał sobie znów niżej, tym razem na jej piersi i bawił się językiem sutkami itp. Chcial ja wypiescic. Podobała mu się jej reakcja. Chujem otarł się o jej szparke.

[Amelia Jones]

-Ach..Nie mowie ze to nie ejst mega przyjemne ale...spadaj - powiedziala smiejac sie i zepchnela go z siebie a gdy padł na plecy byla juz nad nm.Pocalowala go a potem pocałunkami zeszl ana jego klate.Reka piescila jego chuja.dossala sie na chwile do jego sutków..przygryzła jeden a potem zeszla jezyczkiem juz nizej.Wlozyla jego chuja miedzu swoje cycki chwile go tak pieszczac

[Justine Devoux]

Patrzył na nią, co robi i cholernie mu się podobał ten widok..
-Ahhh, mała.. -mruknął, jak wzięła jego chuja między cycki. Sięgnął ich i ścisnął jej sutki..
-Oo tak, otwórz usta.. -mruknął do niej i wsunął jej paluszek w usteczka. Jego chuj prężył się mocno.

[Amelia Jones]

Posłuchała.Ssała jego palce, cyckami piescila jego twardego chuja.
W koncu jednak pezerwala i w koncu jej usta juz pieprzyly nie ejgo palce a jego wielkiego draga.Wkladala go gleboko..a ze byl spory to sie nieżle slinila

[Justine Devoux]

Była taka cudowna gdy to robiła i się tak siliniła, normalnie poezja. Patrzyl sobie na nią i pojękiwał pod nosem. W końcu zaczął napierać mocniej kutasek na jej gardło. Złapał jej włosy w kitek i pomagał jej poruszać głową..
-Ooo fuck me.. Yes.. ahhh.. yesssss... - dyszał pod nosem. Bosko mu było.

[Amelia Jones]

Oj tka byl spory wiec owszme..dławila sie i sliniła obficie.Ale nie przestawala chcac mu sprawic wielka przyjemnosc.Ale w koncu musiala dychnac..nabrac powietrza wiec wyjela go z ust i zassala jego jaja.Reka wciaz masowala jego kuasa.

[Justine Devoux]

Uwielbiał jak laska się znała na rzeczy jeśli chodziło o łodziki, a ona była mistrzynią..
Uśmiechnął się do niej słodko i westchnął pod nosem..
-Eve.. musisz przestać, bo dojdę.. - wydyszal nakręcony jak cholera.