[Amelia Jones]

-eh...przy tobie nie umiem się powstrzymać- dodalampo pocałunki śmiejąc się
-Ale teraz serio.. spadaj nim znów nabiorę ochoty - dodała i tez wstała.wytarla się husteczka.

[Justine Devoux]

Wyszczerzyl się do niej.
-I dobrze.. seksoholiczko...- zaśmiał się. Wstał z łóżka i poszedł się ubrać..
-Dobra.. spadam.. jesteśmy w kontakcie, piękna.. - pocałował ją i w końcu się zebrał i poszedł.

[Amelia Jones]

-Tylko przy tobie - zasmiala sie i rzucila w niego bluzką jeszcze a potem jak sie zmyl tez wstała..wyzbierala sie..ogarnela lozko.sprzatnela po sniadnaiu i jakos jej tma zlecialo te kilka godzin po czym pjechala do pracy

[Amelia Jones]

Ev przyszła do sypialni.Umyła jeszcze zeby no i juz sie połozyła do łozka czkjaac na Rickiego by zgasic lampke nocna

[Justine Devoux]

Jeśli miała dla niego jakąś awaryjną szczoteczkę to zrobil to samo i położył się potem obok niej w łóżku. A jak zgasiła lampkę, to poszli spać.

[Amelia Jones]

Pewnie miala jakies takie dla gosci czy w razie "w" tanie xD
Musiala sie wyspac..a z nim clakiem dobrze jej sie spało:nie chrapał, nie kopał xD
Przebudzila sie dopiero chwile po 9.Ziewneła, przeciagnla sie i spojrzała na Rickiego.
-Te Stary..wstajemy..sniadanie chce - powiedziala chichrajac sie.Normalne przy nim sie cholernie dobrze czula..niczym stare dobre małżestwo xD

[Justine Devoux]

-Sama se zrób.. -odburknął jej z rozbawieniem i szturchnął ją nogą pod kołdrą.. Zaśmiał się zaraz i otworzył oczy.. Jeden ruch i był już nad nią.. Pocałował jej usta zaborczo..
-A może jednak ruchanie na śniadanie? -zapytał zmienionym głosem, udając takiego dresa półgłówka xD

[Amelia Jones]

Juz miala mu oddac ale ten juzbył nad nią.Nawet nie zdazyla oddchy zaczeerpnąc jak sie do niej dossal.
-Ach..czyli ty z tych zyjacych wdl zasady ze samym sexem czlowiek zyje.. - zasmiala sie.
-Dajesz dziadek..łąduj sie..wrota otwarte - rozłozyłą szeorko nogi zrzucajac przy okajzi z nich koldre.

[Justine Devoux]

-Samym to nie, ale co se będę żałował.. -powiedział i pocałował ją znnowu..
-Babka, zmień ton, bo nic z tego nie będzie.. -powiedział i zaśmiał się, bo go rozwalil ten tekst, a jak tak dalej pójdzie to mu nie stanie xD

[Amelia Jones]

Te sie roześmiała..ach..był zajebisty.CHyba nigdy sie przy zadnym facecie nie czuła tak..swobodnie.Pod kazdym wzfgledem.
-Wybacz Kochany..bede juz grzeczna - liznela jego usteczka.Bede cierpliwa..ale wiedz, ze nie ejst czynne cała dobe - no nie mogla sie powstrzymac xD
Przyiagnela go do siebie i wpila sie w jego usta amietnie a reką juz masowala jego chuja

[Justine Devoux]

Parsknął śmiechem..
-Rozpisz mi godziny wejść i wyjść.. -powiedział z rozbawieniem a potem już ją pocałował, żeby przestała gadać, bo serio. Nie był w stanie się nakręcić..
Przejechał dłonią po jej cycku, talii, tyłku,udzie, zarzucił je sobie na biodro.. Naparł na nią swoim chujem i delikatnie się zaczął oceirać

[Amelia Jones]

I bardzo dobrze zorbił bo miała jakiś głupi humor teraz..w sensie..głupie gadanie heh
-Odwzajemniła ocałuki żarliwie, rekami błądziła p jego ciałku.
-Ach...rosnij... - szepneła i sama zaczeła poruszac biodrami ocierajac sie o jego roznacego i twardniejacego fiuta.
-Obciagnac ci? - mogła pomóc jak cos? xd

[Justine Devoux]

Ocierali się o siebie i jego chuj reagował dość szybko..
-Daj mi chwilkę.. -powiedział do niej, bo serio jeszcze moment i mu całkiem stanie, więc będzie mógł się nią zająć. Całował się z nią intensywnie i dłońmi pieścił jej seksowne ciałko.

[Amelia Jones]

-jasne..jak chcesz - usmiechnela sie i sie calowali, Rekami błądziła po jego boskim ciałku i sama juz była mokra od tego ocierania się.ZAssała jego usta mocniej, po chwili strzleiła mu klapsa w tylek i znow sie całowali.Jej sutki juz tez ładnie sterczały

[Justine Devoux]

-Aaahh, zadziorna.. -powiedział na tego klapsa i zaśmiał się z niej.. Po czym rozchylił jej nóżki bardziej i naparł swoim chujem na jej szparkę. Po chwili się w niej znalazł już i jęknął sobie pod nosem. Uwielbiał jej białą, ciasną cipkę, zaczął się w niej poruszać powoli.