[Justine Devoux]

<3

[Justine Devoux]

Przyszli więc do Jeremiego do domu w końcu..
-Dobra, więc.. opowiadaj, co i jak a ja się może trochę ogarnę w międzyczasie.. - powiedział miło.
-Co robiłaś przez te wszystkie lata itp... - powiedział do niej. I w sumie poszli do niego do pokoju chyba najpierw.

[Justine Devoux]

Wrócił do domu, coś tam robił, a wieczorem wyszykował się i poszedł po Lily..

[Justine Devoux]

Wrocił do domu następnego dnia, bo noc spędził u panienki, która wczoraj wyrwał.. pogoda była zajebista.. więc wyszedl sobie na taras i wskoczył do basenu, by trochę się ochłodzić po tym wszystkim.

[Jeremy Hastings]

Jeremy umówił się z Dani na kolację u siebie w domu, więc poszedł na zakupy, zrobił je po czym wrócił do domku i zajął się gotowaniem. Lu il to robić i wychodziło mu całkiem nieźle.. więc przygotował dla niej coś pusznego.

[Danielle Hernández]

Dani przyjechała taksówką pod dom Jeremyego. Zapłaciła za kurs, podeszła do drzwi i zadzwoniła do nich.

[Jeremy Hastings]

Otworzył jej drzwi i uśmiechnął się na jej widok..
-Dzień dobry Pani...- powiedział i pocałował ją czule..
-Jedzonko prawie gotowe...- uśmiechnął się. Poszli do kuchni.

[Danielle Hernández]

Kiedy otworzył mi drzwi dałam mu butelkę z winkiem. Odwzajemniłam pocałunek.
-gotujesz ? -spytałam kiedy poszliśmy do kuchni
-nieźle tego się nie spodziewałam -powiedziałam mile zaskoczona.

[Jeremy Hastings]

Uśmiechnął się na jej słowa..
-Tak, czasem mi się zdarza.. - puścił jej oczko.
-Jeszcze mało o mnie wiesz, Dani. - dodał z uśmiechem, otworzył winko i nalał im do kieliszków, podał jej jeden.. Cmoknął jej usteczka i stuknął kieliszkiem o jej ..
-zaraz podaję jedzonko..

[Danielle Hernández]

-podoba mi się to co odkrywam -powiedziałam wesoło, odwzajemniłam pocałunek i napiłam się winka
-winko jest idealne , czekam na te Twoje danie no i deser-powiedziałam i przygryzłam wargę zmierzyłam go wzorkiem.

[Jeremy Hastings]

Uśmiechnął się na jej słowa..
-Nie martw się.. wszystko jest w menu..- powiedział wesoło i za jakąś chwilę podał im na stół dwa ładne talerze z jedzonkiem.
-Voila! - powiedział wesoło. - Smacznego...- uśmiechnął się i siadł i zabrali się za jedzonko.

[Danielle Hernández]

-dziękuje -powiedziałam i spojrzałam na talerz
-wygląda jak z bardzo drogiej restauracji -powiedziałam
-no i niesamowicie pachnie -zabrałam się za jedzenie
-pyszne -napiłam się winka
-jeszcze masz jakieś sekretne zdolności?

[Jeremy Hastings]

-A bo ja wiem. Chyba resztę moich zdolności już znasz.. - powiedział wesoło do niej i puścił jej oczko..
Ale zjedli sobie przystawkę i potem główne danie..
-Jeśli chcesz to możesz sobie porobić zdjęcia na bloga.. - powiedział do niej, bo jednak może się głupio czuła czy coś, ale no.. Nie miał nic przeciwko.

[Danielle Hernández]

-bardzo chętnie -powiedziałam i zrobiłam parę fotek komórką
-czyli nie tylko jesteś świetny w łóżku -powiedziałam i pocałowałam jego usta
-pyszne to było -powiedziałam

[Jeremy Hastings]

Uśmiechnął się..
-Na to wygląda.. - powiedział i odwzajemnił pocałunek namiętnie..
-To na zdrówko.. - powiedział i sprzątnął talerze..
-Deser teraz czy później? - zapytał, mając na myśli prawdziwy deser, a nie seks xD