[Liza Herrera]

Odwzajemniła pocałunek Santiago, a potem odchyliłam głowę do tyłu..
-Ooo tak, tak, ochhh..- jęczała coraz głośniej, cholernie przyjemnie jej było. Poruszała bioderkami w rytmie seksu z Willem, ujeżdżała go coraz mocniej..

[William Levy]

Posuwał jej ciasną dziurkę. Czuł jak nadal mocno zaciska się. Spojrzał na Santiaga , który robił jej dobrze ręką. Głośno oddychał. Wsuwał się w nią i wysuwał.
-boska jesteś -powiedział i pocałował jej usta

[Santiago del Toro]

Masował jej szparkę, czuł jak jego ręką ocieka soczkami. Całował się z nią bardzo namiętnie. Był nakręcony i chciał dać lasce jak najwięcej rozkoszy. William posuwał jej drugą dziurkę. Dossał się do jej twardych sutków podgryzał je i drażnił językiem.

[Liza Herrera]

Uśmiechnęła się do chłopaków, jęknęła głośno, idealnie się nią zajmowali.. Wstała jednak z Willa, obróciła się tyłem do niego i nabiła się tyłkiem na jego chuja, znowu zaczęła się na nim poruszać. Spojrzała na Santiago..
-Daj mi go.. - mruknęła i obciągała mu intensywnie, aż mu nie stanął ponownie..
-Weź mnie.. - wydyszała do niego, chciała ich mieć znowu dwóch w sobie..

[William Levy]

Głośno jęknął kiedy nabiła się na jego kutasa swoją drugą dziurką.
-ale jesteś ciasna -powiedział i czuł jak jest mu zajebiście. Patrzył jak obciągała chłopakowi.

[Santiago del Toro]

Pocałował jej usta, przysunął się do nich bardzo blisko. Wszedł w nią po same jajka, czuł jak laska jest gorąca
-ale jesteś boska -powiedział i zaczął ją ostro posuwać

[Liza Herrera]

Była cholernie nakręcona, a gdy znowu we dwóch ją brali to była niesamowicie głośna, uwielbiała taki ostry seks z facetami od czasu do czasu, czuła jak rozciągają jej dziurki..
-Ooo ja pierdole, ooo tak! - krzyczała co chwilę, ściskała swoje duże cycki. Wzbudzała zainteresowanie innych członków klubu, którzy zatrzymywali się, by na nią popatrzeć.

[William Levy]

Nie zwalniał swoich ruchów rozpychał się w jej tyłeczku. Złapał Mocniej za jej piersi. Po chwili wstali wszyscy. Złapał i podniósł Lizi do góry. Nabił ją na swojego kutasa. Teraz pieprzył jej cipkę, a Santiago stanął za nią tyłem i zaczął wsuwać się w jej tyłeczek.

[Santiago del Toro]

Zmienili pozycję teraz to on zaczął rozpychać się w jej tyłeczku. Strzelał jej klapsy mocniej ciągnął za włosy i posuwał ją ostro nie wiele brakowało mu do spełnienia.

[Liza Herrera]

-Ooo kurwa, ooo tak! - drżała cała, jej miednica aż się trzęsła od tylu bodźców..
-Jeszczeeee.. oChhh!!! Chwila!!!! - wrzasnęła, ale doszła w międzyczasie, oddychała szybko, a oni nie dali jej wytchnienia..
-Aaaa! - krzyczała, z bólu i przyjemności na raz. -Dojdźcie.. na mnie! - wydyszała do nich, chciała ich zasmakować, poczuć na sobie ich soki.

[William Levy]

Po chwili postawili ją na podłodze. Zaczęli trzepać nad nią swoje chuje , aż Willi wystrzelił na jej boskie piersi. Głośno zawył. Oj było zajebiście laska byłą boska do tego otwarta na niezłe doznania. Był w masce więc nie miał hamulców.

[Santiago del Toro]

Chwilę po nim i Santiago doszedł na jej boskim ciele. Strzelał spermą na jej boski piersi i brzuch.
-ale jesteś seksowna -powiedział kiedy skończył. Uśmiechnął się do Williama, oj podobała mu się dzisiejsza zabawa i dymanko.

[Liza Herrera]

Spuścili się na nią, więc wzięła do ust kutasa Willa i wylizała go do czysta, po czym zrobiła to samo z kutasem Santiago.. Spojrzała na nich z dołu.. Zebrała trochę ich spermy palcem i wsunęła sobie w usta..
-Yhm, bosko chłopaki.. - wymruczała zadowolona, uwielbiała takie anonimowe imprezy.

[William Levy]

-świetna byłaś -powiedział William i zaczął się poprawiać.
-często tu bywacie ?-spytał z ciekawości wszyscy nadal mieli na sobie maski więc nie wiedział kim tak naprawdę są

[Santiago del Toro]

-to prawda byłaś niesamowita -powiedział z uznaniem Santi i też się doprowadził do porządku
-to zależy czy jestem w mieście, ale bywałem już na takich imprezach tutaj -powiedział Santiago