[Amelia Jones]

=-O serio?Wow! nawet nie wiesz jak miło poczuc sie tak wyróznioną..dziekuje - usmiechnela se i zajadała sobie i popijała jakies winko pewnie.
-jak tam w pracy? - zapytala milo

[Octavia Blackburn]

-nie ma sprawy -powiedział i spojrzał na nią
-lubię Cię i dobrze się razem bawimy -powiedział
-po co mam więcej szukać skoro mam idealną kobietę -puścił jej oczko i napił się wina
-w pracy ok nie narzekam -powiedział
-dawno nie pojawiałaś się na drinku -puścił jej oczko

[Amelia Jones]

-No to tez racja - zgodzila sie.
-Choc..jelsi ebdziesz chcial to czasme moge przyjsc w duecie..tez bedzie zabawa - dodala ;uszczajac mu oczko.
-Ach no widzis.z.praca..imprezy, zawsze ktos..cos..sam pewnie pamietasz jak miales tyle lat co ja..nie siedziales w domu an dupie - usmiechnela sie

[Octavia Blackburn]

-no to zapraszam jeśli będzie fajna koleżanka -powiedział i puścił jej oczko
-u nas też imprezy w barze , choć nie takie jak w NC -powiedział
-ale zawsze możemy się razem napić -powiedział bo on w końcu pracował w barze jako barman

[Amelia Jones]

-Jasne..pgoadam z kim trzeba..i jestempewna ze sie nie zawiedziesz - dodala.A Cheryl tez pewnie ebdzie chetna by sobie zarobic dodatkowo.
-No tak tak wiem..wiec obiecuje poprawe i wpadne niebawem - dodala

[Octavia Blackburn]

-zawsze możesz wpaść do pubu z koleżanką -powiedział i puścił jej oczko najadł się napił i dolał im winko
-jedziesz gdzieś na wakacje czy na razie pracujesz , a może gdzieś już byłaś?

[Amelia Jones]

-Owszme..moge.. - pokiwala glowa i podstawila kieliszek.tez pojadła.Naila sie.
-Mamy w planach..za klka dni..kumpela cos ogarnela..wieksza grupa czy cos..jakas chyba prywatna wyspa czy prywatne..cos tam - zasmiala sie

[Octavia Blackburn]

-brzmi nieźle -powiedział i puścił jej oczko
-to na pewno spotkamy się po waszym wypadzie -powiedział napił się wina
-masz jeszcze na coś ochotę?

[Amelia Jones]

-Odezwe sie jak wrocimy - powiedziala z usmiechem Zo.
-Nie dziekuje..ewnetualnie winka dolej troche - powiedziala milo.
-I daj mi chwilke po czym jestem znow do twojej dyspozycji - dodala puszczajac mu zalotnie oczko

[Octavia Blackburn]

-super -powiedział nalał jej winka skoro już pojedli to przenieśli się na kanapę gdzie było zdecydowanie wygodniej
-lubisz swoją pracę , czy to przejściowe i będziesz szukała czegoś innego ?-spytał z ciekawości

[Amelia Jones]

Siadła i sie napila.
-Lubie..mozna serio nieźle zarobic ale..nie zamierzam robić tego do konca zycia, że tak to powiem - powiedziała.
-Studiuje i chce otworzyc swoj salon kosmetyczny kiedys wiec..tu moge oplacic studia i odlozyc kase potem na interes.. - wyjasnila

[Octavia Blackburn]

-no proszę -powiedział miło zaskoczony
-więc jest w tym większy plan -puścił jej oczko
-jak będziesz dobra i zakończysz z 5 studia zainwestuje w Twój salon -powiedział całkowicie poważnie

[Amelia Jones]

-Owszem..do tego wies.z.jakies mieszkanie by sie rpzydaloanie ebde tez mieszkac cala wiecznosc w klubie nocnym - zasmiala sie.
Uniosla brew.
-Taa..i ciekawe co z tego ebdziesz miec.. darmowe maseczki? - rozsmiala sie.
-No ale..bede pamietala o propozycji.. - dopila winko po czym pochylila sie pocalowala jego usta namietnie sobie

[Octavia Blackburn]

-będę miał satysfakcję , że się starałaś i będziesz najlepsza -powiedział i odwzajemnił jej pocałunek
-propozycja jest cały czas aktualna -puścił jej oczko
-więc musisz się postarać moja droga -pocałował jej usta

[Amelia Jones]

-Dziekuje..milo to slyszed - usmiechnela sie Zoey.
-No no.. - wlazła na niego okakiem sobie claujac sie z nim.
-Mas zjuz sily? - zapytala i zaczela calowac jego szyjke..reka masowala jego krocze