[Melissa Martinez]

-myślę, że po chuju mogę Cię rozpoznać -powiedziałam i spojrzałam na niego. Podeszłam do niego zmysłowym krokiem
-ciesze się, że Ci się podoba -powiedziałam Po chwili wytarłam się
-ja mam jeszcze sporo siły -powiedziałam z figlarnym uśmieszkiem
-a jak z Twoimi siłami ?

[Victor Richards]

Parsknął śmiechem na jej słowa..
-Yhm, skoro tak to będzie ciekawie...- zaśmiał się i spojrzał na jej obłędne ciałko.
-Mam dobra kondycję.. więc myślę że jeszcze jakieś siły się znajdą.. - zaśmiał się..
-Moze wyjdziemy na drinka, a potem wrócimy? - spojrzał na nią.
-Moze znajdziemy kogoś jeszcze do towarzystwa...- zaproponował.

[Melissa Martinez]

-podoba mi się ten pomysł -powiedziałam. Poszłam do łazienki ogarnęłam się założyłam na siebie sukienkę
-jestem gotowa -powiedziałam wzięłam go za rękę i wyszli z pokoju poszli do baru

[Melissa Martinez]

Wrócili do pokoju, napiła się drinka. Pchnęła Victora na łóżko, żeby usiadł
-zajmiemy się Tobą -powiedziałam dopiłam drinka zsunęłam z siebie sukienkę i po chwili klęczałam przed nim dobierając się do jego rozporka. Czekałam na dziewczynę, żeby dołączyła

[Victor Richards]

Spojrzał na dziewczyny i uśmiechnął się na widok ciałka Melissy..
-O tak, chętnie to zobaczę...- powiedział do nich, rozebrał się zatem do naga i walnął się z powrotem na łóżko.

[Miranda De oliveira]

Miranda spojrzała na nich, a po chwili była całkowicie naga. Podeszła do Meliss, spojrzała na kutasa Victora.
-niezły sprzęt -powiedziała i obje zaczęły mu obciągać klęcząc przed nim. Melissa była coraz bardziej nakręcona. Wsuwała sobie go głęboko w gardło mocno się śliniąc.

[Victor Richards]

Zaśmiał się na jej słowa..
- W takim razie zasługuje na dobre traktowanie...- powiedział i wyłożył się wygodnie jak obie mu obciagaly.. było mu zajebiscie..
-Ooo tak, zajebiscie.. - mruknął

[Melissa Martinez]

Razem na spółkę robiły mu loda. Kiedy był już sporych rozmiarów spojrzałam na dziewczynę.
-zerżnij go -powiedziałam do niej pocałowałam jego usta. Patrzyłam jak go dosiada. Oj wiedziałam jak zajebiście się rozpycha jego ogromny kutas w jej cipce. Podeszłam do Victora i zaczęłam się z nim całować , kiedy Miranda zaczęła go ujeżdżać.

[Victor Richards]

Patrzył sobie na Mirandę, jak go ujeżdżała, była w tym świetna.. Uśmiechnął się błogo i przyciągnął Melissę do siebie, by siadła na jego twarz i zaczął ją pieścić języczkiem dokładnie, robiąc jej zajebistą minetkę jeszcze raz..

[Miranda De oliveira]

Patrzyła jak Victor robił minetę lasce, a sama go ujeżdżała. Nabijała się na niego dość ostro pod różnym kątek. Było mi cholernie dobrze, jego pała byłą ogromna wypełniał mnie całą. Jęczałam coraz głośniej. Byłam napalona i spragniona. Oj impreza coraz bardziej mi się podobała

[Melissa Martinez]

Zrobiłam tak jak mówił. Siedziałam na jego twarzy, on doprowadzał mnie językiem do kolejnych zajebistych doznań. Pieściłam swoje piersi, poddałam się rozkoszy całkowicie. Byłam coraz głośniejsza.

[Victor Richards]

Jemu się ta imprezka tez już cholernie spodobała, pieścił Melissę, a Miranda zajebiście go ujeżdżała..
W końcu strzelił klapsa jednej i drugiej..
-Zmiana, laseczki.. - powiedział nakręcony, teraz on już chciał dać upust swoim emocjom.. Ułożył je w 69 na łóżku i teraz zaczął posuwać cipkę Melisy, gdy ona robiła dobrze Mirandzie.. Co chwilę wyciągał chuja z niej, by wbić się w gardło Mirandy. Nakręcony był jak cholera i miał jeszcze sporo energii, by je obie zaspokoić..

[Miranda De oliveira]

Miranda się położyła i po chwili poczuła jak Melissa robi jej zajebistą minetę. Jęczała coraz głośniej , serce waliło jej jak szalone. Oj była napalona na tą dwójkę. Głęboko przyjmowałam jego dużą pałę czasami się nią dławiąc , byłam coraz bardziej obśliniona. Poddałam się rozkoszy.

[Melissa Martinez]

Zawyłam z rozkoszy kiedy we mnie wszedł. Oj tak uwielbiałam jego wielką pałę swojej cipce.
-bosko -jęczałam , a po chwili dobrałam się do cipki Mirandy i pieściłam ją najlepiej jak potrafiłam po chwili dodałam do tego jeszcze palce i posuwałam ją dość ostro.

[Victor Richards]

Rżnął je ostro, jedną przez drugą, a gdy obie już szczytowały, w końcu pozwolił sobie na orgazm..
-Na kolana - warknął do nich nakręcony już do granic możliwości i gdy to zrobiły to spuścił się na ich twarze i cycki..
-Ooo ja pierdole.. - westchnął zadowolony, dał im chuja do wylizania. Boskie były!