[Emily Johnson]

+ ŁAZIENKA

[Savanah Spencer]

No więc Jake zabrał ch walizki i przyszli zamując pierwsza lepsza sypialnie.Jemu to wsio ryba ktora to bedzie.W nosie mial kolor scian czy dodatków itp.Wazne by dobre łozko bylo xD
-Nooo i cudownie..bedzie fajnie mam nadzieje..choc kurcze..nazbieralo sie nas troche jakby ne bylo - usmiechnal sie, zostawil waliski pod sciana i podszedł do swojej girl.Pocałował ja namietnie

[Justine Devoux]

-Fajnie że nas tyle. -powiedziała wesoło.. -I dobrze, że mniej więcej do pary.. -zaśmiała się..
Odwzajemniła jego pocałunek..
-Prysznic dla ochłody i odświeżenia? -zapytała miło, przejechała dłońmi po jego brzuchu.

[Savanah Spencer]

-Skoro tak to chcesz nazywac to niech bedzie i prysznic - zasmial sie.
-to co?Przebeirzmey sie od razu na basen co? - zaproponowal.
Po chwili poszli do lazieki po drodze sie tam juz robierajac.
-Ach ten twoj sexy tylek - powiedzial patrzac na nią naga w calej okazalosci

[Justine Devoux]

-Jak mamy iść na basen, to nie wiem po co ten prysznic.. -powiedziała i zaśmiała się.
-Twój tez.. -powiedziała z rozbawieniem, lubiła jego tyłek, miał fajny, umięśniony taki. Spojrzała w jego oczka.

[Savanah Spencer]

-Dobra..to nie musi bcy basem..a prysznic..to ty to tak nazwalas..i tak wiesz co tka naprawde bedziemy robic - zasmial sie i wlezli do kabinyOdkrcil wode a potem od razu wpil sie w jej usta przyszpilajac ja nieco do ssciany

[Justine Devoux]

Zaśmiała się..
-No cóż.. tyle godzin bez seksu.. Jak ty dałes radę.. -powiedziała wrednie i odwzajemniła jego pocałunek. Przejechała dłonią po jego kutasie i zaczęła go masować..

[Savanah Spencer]

-No ja widac ledwie, ledwie..wiec nie gadaj juz tyle..trzeba sie brac do roboty... - powiedzial zatykajac jej usta swoim i wsuwajac w nie jezyk.reka zjechal na jej cipke masujac ja.Jego chuj syzbko twardnial

[Justine Devoux]

-Seksoholik...- powiedziała wrednie i zaśmiała się z niego. Ale cóż. Pieściła dłonią jego chuja i jaja, a gdy już trochę stanął to odwróciła się tyłem do niego I ocierala się pośladkami o jego pale..

[Savanah Spencer]

Odezwała sie tak, której to jak widze strasznie przeszkadza - zaśmial sie i strzelił jej klapsa w tyłek jak sie tak do niego obróciła.
-Ach..jerniutki - zasmial sie a potem jeszcze cheila moment i juz w nia wszedł przytrzymując za biodra

[Justine Devoux]

Zaśmiała się i jęknęła jak w nią wszedł..
-Yhm, sztywniutki.. -powiedziała nieco wrednie, ale spojrzała na niego przez ramię i spojrzała w jego oczy, pocałowała go namiętnie..

[Savanah Spencer]

Odzajemnił pocałunek a potem znow dostaął w tylek no i juz ja mocniej sobie złąpał i pieprzyl od tylu wchodzac w nia po same jajka.Co jakis czas sobie reką chwycil i posciskal chwile jej cycki

[Justine Devoux]

Zaparła się mocniej o ściankę pod prysznicem i wypinała tyłek w jego stronę, by mógł ją porządnie przelecieć.
-Ooo tak, kochanie.. Yhm, właśnie tak.. -wydyszała, czując jak już jej dobrze.

[Savanah Spencer]

NIe przerywał, sam glosniej dyszał..szybko.Czuł jak mu cholerni dobrze..jak jego kutas cholernie pragnie jej goracej i mokrej cipki.Nabrał tempa pieprzac ja ja szybko az bylo syhac klaskanie ich "ciał"

[Justine Devoux]

Jęczała coraz głośniej, czując jak ją tak coraz mocniej pieprzy..
-Ah, Jake.. -wydyszała, zapierając się mocniej.
-Ooo tak, skarbie.. -wydyszała.