[Brooke Davis]

Spojrzałam w stronę stołu gdzie było jedzonko grillowane i nie tylko.
-w sumie można coś przekąsić , a później to spalić -puściłam mu oczko i pewnie usiedliśmy tam gdzie było wolne miejsce
-na co masz ochotę?

[Savanah Spencer]

-No to ustalone..dzis se tu zjemy itp a jutro balanga do bialego rana na miescie.Za dnia moznawyskoczyc na palze - powiedzial Jake i juz sobie cos tma nalozyl i zajadal popijaajc piwko.\-Jak tam Mała?Chyab fjane co..poplotkowalyscie z dziewcyznami?cos ciekawego?PIkantnego? - zamachal briami do Sophii

[Amelia Jones]

No a maelia sobie jadla i sie przysłuchiwala romzowom.Wyszczerzyla sie do brata widxac jak tam flirtuje z Carla itp xd

-Oj wierz mi..grilla tez trzeba umiec robic - wzala sobie tam cos dobrego.
-Pewnie..tez jestem za..plaza i klub..zreszta..co wiecej robic na wakacjach..choc..w jakis dzien mozna isc cos zwiedzic jesli cos tu takowego jest? -zapytala/powiedziala Liv

-Widzisz..moja zoneczka rozwodu nie chce..i bardzo dobrze - zasmial sie David.
-Spoko..mamy wiec lan.. - zgodzil sie i zjadal, pil piwko jakies.
-jeszcze by mozna na zakupy skoczyc jakies..wieksze by nie jezdzic codxziennie - dodal.

[Joel Goran]

Wow siostra w końcu zauważyła brata bo nawet gdy ja wrzucił do basenu to go nie dostrzegła...
Chris się tam dobrze bawil z tamtą dwójka
- A tak w ogóle to od kiedy jesteście małżeństwem i czemu nie zrobicie tutaj biby weselnej - obstawiał że to takie gadanie mąż żona bo nie mieszkają razem itd...
- wiesz Dawid że te kobiety, które są z zasady zajęte są zawsze lakomym kąskiem i to dla mnie ona jest smakowitsza - no tak bo dla niego to ktoś obcy a dla D ktoś jego

- skarbie każdej wspólnej nocy wiesz co masz i że nie tracisz nic bardziej cennego... - prawda była taka, że od czasu gdy są razem to nie spędzali osobno nocy, czyli żadne z nich nie uznało że gdzie indziej chce być...

[Justine Devoux]

-Więc zdecydowanie zrobimy to w takiej kolejności.. -powiedział i pomachał brwiami. A potem poszli sobie usiąść przy stole..
-Ja jakieś mięsiwo z grilla.. -powiedział do niej i tam sobie ponakładali wszystkiego po trochę i już smacznie sobie jedli..

-Oczywiście, same pikantne szczegóły, ale to wszystko w sekrecie więc niczego się nie dowiesz.. -powiedziała z rozbawieniem do niego i puściła mu oczko.
A potem już sama sobie nałożyła mięsko i sałatkę i jadła, bo serio zgłodniała już.

[Magnolia Plumier]

-Zakupy to można przez neta załatwić.. -powiedziała i uśmiechnęła sie do swojego o wszystkim myślącego mężusia. W końcu przecież nie będą latać po markecie jak z pieprzem
-Ja to nadal czekam na jakiś pierścionek, więc najpierw brylanty, a potem biby weselne będziemy robić... -powiedziała z rozbawieniem..
-A ile? Jezu nie pamiętam.. -zaśmiała sie.


-Oj, kochanie, jesteś tu najseksowniejszy i ogólnie jesteś moim numerem jeden.. Ale wiesz.. Można by się trochę rozluźnić i ostrzej zabawić.. -powiedziała i pomachała brwiami, przejechała dłonią po jego udzie..

[Emily Johnson]

-Jasne, można i pozwiedzać, tylko trzeba sprawdzić co tutaj mają ciekawego.. -powiedział miło do swojej czekoladki i cmoknął jej ramionko..
-I jak tam? Byle jaki ze mnie grillmaster, czy może być? -zapytał i też sobie coś tam nałożył na talerz.

[Brooke Davis]

Usiedli jedli pyszne jedzonko rozmawiali ze sobą oraz z innymi obecnymi osobami na wyjeździe. Po jedzonku wymknęli się .
-to gdzie idziemy ?-spytałam i pocałowałam łapczywie jego usta moja ręka zawędrowała na jego krocze

[Savanah Spencer]

Ok to się już ciągne więc małe przyspiszenie bo ileż można miec 1 dzien.
Wiec zdecydowanie wszyscy sobie dobrze pojedli, popili i ogonie fajne imprezka.Duzo rozmów, smiechów..nawet jaies pewnie tance potem byly czy jacuzzi itp jak juz sobie popili konkretniej a teraz pewnie sie pomalu juz rozchodzili do pokoi.
-To co?Spadamy do pokoju czy jeszcze chcesz tu ne wiem..posiedziec?Posprzatac? - zasmial sie Jake do Soph

[Amelia Jones]

Amelia zjadła, pogadala..zauwazyla, że Jer poszeldz Dani wiec mala tylko nadzieje z enie do ich pokoju xD Bo nie miaal ochoty spac na kanapie w salonie ahha
Cos tma troche pomogla ogarnac ze stolu no i w koncu pozegnala sie ze wszysktimi i poszla do siebie spac

No David to sporo czasu tam głownie spedzil z Carla i Chrisem.W sumie popili to juz smiesznie bylo i na luzaku.
-To co?Zawijamy?Na nasza wlasna mała impreze? - zapytal i pocalowal namietnie Carle

POmogla tma poogarnac troche by jutro mniejszy syf do sprzatana byl a potem juz sobie siedziala z drineczkiem w jacuzzi grzejac jeszcze chile cialko i czekajac z Emmeta kiedy ebda zawijac do pokoju/albo moz ei on z nia byl
-Jak tam?Spadamy tez? - zapytala "swjego"przystojniaka

[Justine Devoux]

-Tak, tak, zawijamy do pokoju, muszę wykorzystać Cię jeszcze dzisiaj.. - powiedziała do swojego przystojniaka i pocałowała jego usta namiętnie..
-Jutro będziemy sie bawić z resztą.. -powiedziała miło i pożegnali się ze wszystkimi i poszli do swojego pokoju.

[Magnolia Plumier]

Odwzajemniła pocałunek Davida i uśmiechnęła się pod nosem, potem sama pocałowała Chrisa..
-Ooo tak, zdecydowanie idziemy.. -powiedziała z uśmiechem i przejechała dłońmi po ich klatach..
-Już się nie mogę doczekać tego.. -pomachała brwiami.. No i poszli do pokoju.


Magnolia z Benem też zawinęli się do pokoju, bo już tu nikt nie został

[Emily Johnson]

Nie było go, bo też tam próbował trochę ogarnąć, a potem wskoczyl do niej do cieplutkiej wody, uśmiechnął się..
-Yhm, albo zaraz wszyscy sobie pójdą, a my zostaniemy tutaj.. -powiedział i pocałował ją zaborczo.. Przejechał dłonią pod wodą po jej udzie i uśmiechnął się..

[Amelia Jones]

-Uuu...cyzli tkai masz niecny plan...i like it - odwzajemnila pocalunek i przysunela sie do niego siadjaac mu na kolanka.
-POaaaaaaa - zawolala tma do ostatnich ludzisków jak sie zmywali i juz zostlai sami.
-Carla to widze ze niezle sie umie ustawic - zasmiala sie i cmoknela jego szyjke kila razy juz sobie.Pzbyla se stanika od bikini

[Emily Johnson]

-Dokładnie.. -powiedział i przejechał dłońmi po jej pleckach, gdy ściągnęła górę od bikini..
-Ahh, jesteś piękna.. -powiedział do niej z uśmiechem i spojrzał w jej oczka..
-A Carla to istny szatan, owszem, i wie jak się bawić.. -powiedział..-Jeśli masz chęć to wiesz.. Można do niej zagadać.. -dodał z rozbawieniem.. Co jak co, oni też wolni