[Rachel Levy]

-Moze...- zaśmiała się, bo chyba z Willem ćwiczyła xD
-Ale jeśli chciałbyś mnie pouczyć to możemy spróbować.. może akurat lepiej mi pójdzie..

[Thomas Lancaster]

-jak będziesz miała ochotę to nie ma sprawy Kochanie -powiedział i pocałował ją nad stolikiem
-poćwiczymy nad równowagą -puścił jej oczko
-masz ochotę na jakiś deser?-spytał kiedy skończył jeść swoje danie napił się piwka.

[Rachel Levy]

-No dobra.. to w sumie się chyba skusze.. może jutro spróbujemy.. - powiedziała miło I uśmiechnęła się.
-Nie, najadłam się, dziękuję.. - powiedziała I wytarła usta..
-Moze znajdziemy ewentualnie jakaś budkę z lodami jak będziemy wracać.. - powiedziała miło.

[Thomas Lancaster]

-dobrze w takim razie jest plan -powiedział i puścił jej oczko. Zawołał kelnera uregulował rachunek zostawił napiwek
-no to teraz na spacer -powiedział i dał jej buziaka. Wyszli z restauracji i poszli na spacer.

[Rachel Levy]

Przyszli sobie z Thomasem do knajpy i zajęli stolik, zamówili jedzonko i najpierw dostali napoje..
-To co? Jutro wracamy do TH? Gotowy? - zapytała i pomachała brwiami.

[Thomas Lancaster]

-tak gotowy , a Ty ?-spytał
-dzisiaj czeka Cię nie zapomniana noc -powiedział puścił jej oczko
-muszę się Tobą nacieszyć , nie wiem w sumie jaką decyzję podejmiesz -powiedział i napił się

[Rachel Levy]

-Chyba też.. - powiedziała i uśmiechnęła się do niego..
-Ja też jeszcze nie wiem.. Muszę najpierw porozmawiać z Willem, a dopiero potem coś postanowię.. - powiedziała, w końcu choć tyle mogła zrobić dla swojego męża.

[Thomas Lancaster]

-jeśli go nie zostawisz nie chcę rezygnować z naszych szybkich numerków -powiedział i spojrzał na nią.
-wiesz jak na mnie działasz tylko Ty dajesz mi totalne spełnienie -powiedział i pocałował jej usta nas stolikiem
-pragnę Cię zawsze kiedy na Ciebie patrzę -powiedział położył rękę na jej udzie i zaczął wędrować ręką ku górze
-chcę , żebyś przy mnie szczytowała i doznawała najlepszy orgazmów Rachel -powiedział patrząc w jej oczy

[Rachel Levy]

-Wiem, ale też będę musiała się nad ty zastanowić.. - powiedziała do niego i westchnęła..
-Ahhh.. -mruknęła na jego dotyk i słowa, przymknęła oczy, czując jego dłoń coraz wyżej i wyżej..
-Ja też Cię pragnę.. - wydyszała i spojrzała w jego oczy..
-Zawsze mam najlepsze orgazmy z Tobą.. - powiedziała.

[Thomas Lancaster]

Wsunął rękę pod jej majtki i pieścił jej cipkę palcami.
-to dobrze -powiedział
-i niech tak zostanie -puścił jej oczko. Napił się winka i robił jej dobrze, uwielbiał to robić. Jej przyjemność była dla niego bardzo ważna.

[Rachel Levy]

Westchnęła czując jego palce, rozejrzała się dookoła, czy nikt się nie zorientował, że jej facet właśnie trzyma dłoń w jej majtkach..
-Yhm, mocniej.. - wymruczała patrząc na niego, bo cóż. Podobało się jej to.. Jej ciało zareagowało, przytrzymała się mocniej krawędzi stołu i przymknęła oczy..

[Thomas Lancaster]

Zaczął posuwać ją mocniej palcami, czuł jak jest z każdym pchnięciem gorętsza.
-właśnie taką Cię Kocham , bez hamulców biorącą życie tu i teraz -powiedział. Patrzył na jej kieckę jak jej sutki stają się coraz bardziej widoczne
-ale mnie kręcisz -wyszeptał jej do uszka.
-rżnął bym Cię na tym stole tu przy wszystkich Rach -powiedział i polizał jej szyję. Podszedł do nas kelner zamówił dla nich danie które polecił kiedy odszedł spojrzał w jej oczy. Był napalony i nakręcony na nią. Jego spodnie stały jak namiot.

[Rachel Levy]

Jęknęła czując te jego palce, ale nie mogła się dać ponieść emocjom. Gdy przyszedł kelner to ostatkiem sił się powstrzymała, żeby nie odzywać się, ani nie jęczeć.. Ale jak poszedł, to westchnęła głośniej, oddychając głęboko. Jego słowa doprowadzały ją do szaleństwa..
-Jezu Thomas.. - zadrżała mocno, aż złapała się mocniej stołu.. Doszła.

[Thomas Lancaster]

Oj był bardzo zadowolony z siebie. Jej przyjemność dawała mu bardzo dużo satysfakcji.
Wyciągnął z niej swoje palce oblizał jej.
-bosko smakujesz -powiedział i nadal patrzył na jej boskie piersi i sterczące sutki.
-wyglądasz obłędnie ...marze, żebyś teraz mnie dosiadła i zerżnęła mojego kutasa -powiedział i pocałował łapczywie jej usta
-nie umiem żyć bez Ciebie Rach -powiedział patrząc jej głęboko w oczy.

[Rachel Levy]

Odwzajemniła jego pocałunek równie łapczywie, spojrzała w jego oczy i uśmiechnęła się..
-Jesteś obłędny Thomas.. - powiedziała i przeczesała jego włosy dłonią. Rozejrzała się dyskretnie po knajpie i zaśmiała się..
-Idź do toalety.. - powiedziała i puściła mu oczko.