[Noah Plumier]

-wiem jak działam na kobiety -powiedziałem prosto z mostu. Poruszałem swoimi biodrami , penetrowałem jej wnętrze. Po moim ciele spływały krople potu.
-mówisz i masz -wyszedłem z niej i obróciłem ją do siebie tyłem , rozchyliłem jej nóżki dałem jej soczystego klapsa i wszedłem w nią.

[Savanah Spencer]

-I bardzo dobrze bo kreca mnie faceci co znaja swoja wartosc - powiedziala Bliss.
Czekala niecierpliwie jak zmienial pozycjé.
-Ooozzzzzzzz ty niegrzeczny - syknela jak dostala klapsa.Ale nakrecilo ja to jeszcze bardziej.Jeknela jak znow w nia wszedl.
-Och taaakkkkk....wlanie tak - oparla sie pewniej rekami o kanape

[Noah Plumier]

Pieprzyłem ją od tyłu , zapierałem się o jej bioderka i wchodziłem w nią po same jajka, które obijały się o jej seksowny tyłeczek.
-jesteś niesamowita Bliss -wydyszałem i odgarnąłem z jej karku włosy , zacząłem ją całować po nim i lizać. Poruszałam swoimi biodrami coraz mocniej czując , że za chwilę dojdę w niej.

[Savanah Spencer]

-Jezuuuu Noah...och taakk! - jęczała coraz głosniej.A jak ja zaczal całowac to jej zmysly wariowały.
-Boże...jak dobrz.e..och taakk..teraz..... już!!! - zawyła czując jak wstrzasają nia dreszcze pzy potęznym orgaźmie

[Noah Plumier]

Złapałem ją mocniej kiedy dochodziła , nie chciałem , żeby się przewróciła. Czułem jak nieziemsko zaciska się na moim fiucie, ale nie przestawałem się w niej poruszać.
-no to mamy za sobą rundę drugą -powiedziałem i ścisnąłem jej piersi , drażniłem jej sutki , nadal w niej byłem i poruszałem swoimi biodrami , ale już nie tak szybko.

[Savanah Spencer]

-A ile tych rund jest? -zapytała lekko sie wyprostowując i opierjac głowe na jego ramieniu.Oddychała szybko, głosno..cuł jak krople potu splywają po jej rozpalonym ciele

[Noah Plumier]

-jeszcze tego nie wiem -powiedziałem i pocałowałem z języczkiem jej usta. Położyłem ją na kanapie i pochyliłem się nad nią , rozsunąłem jej nóżki i zacząłem wwiercać się w jej boską cipkę , rączką pobudzałem jej łechtaczkę. Cały czas byłem na nią napalony , a mój fiut nadal stał na baczność. Zacząłem wsuwać w nią paluszki.

[Savanah Spencer]

Połozyla się i pozwoliła mu na to.
-jezuuu Noah - wplotła dłoń w jego włosy.Druga chwycila sie kanapy.
-Doprowadzasz mnie do obłędu - wymrczała.Jej oddech by syzbki, urywany..pojekiwała nie mogąc sie opanowac coraz głosniej.Czuła jak jest juz blisko.Jak jej cipka pulsuje ..

[Noah Plumier]

-i dobrze , o to mi chodziło -powiedziałem i wróciłem do penetrowania językiem jej cipki. Wsuwałem w nią paluszki , kciukiem pocierałem jej opuchniętą łechtaczkę.
-dojdź dla mnie Bliss-powiedziałem seksownym gardłowym głosem. Sam nadal byłem na nią napalony , ale chciałem , żeby doszła zanim znowu w nią wejdę swoją sztywną pałą.

[Savanah Spencer]

-Och taaak.... jeszcze moment... - oj ne musiał jej dwa razy powtarzać.Czuła, że to już ten moment.Był w tym tak świetny, że nie umialą sie opanowac i po krótkiej chwili awyła z rozkoszy czując jak dochodzi.Jej ciałem wstrzasnęło..mocno zacsnęła sie na jego palcach...

[Noah Plumier]

Oblizałem swoje paluszki i zlizałem jej soczki.
-bosko smakujesz -powiedziałem i pochyliłem się nad nią. Ułożyłem się między jej udami wygodnie. Zacząłem napierać na nią swoim sztywnym kutasem. Wchodziłem w nią delikatnie , a jej ciepło doprowadzało mnie do szaleństwa. Głośno westchnąłem i zacząłem ją posuwać, patrząc w jej oczka.

[Savanah Spencer]

[color=#cc0066-I dobrze..wrócisz po wiecej - zasmiala się a potm westchnęła jak tlyko znów w nia wszedł.
-Och taakk... - boże jak jej dobrz ebyło.aet zapomniała, że sa w klubie.Rekami błądziłą po jego ciele, jego mięśniach..Zarzucił noge na jego biodro.Przyciagnęł do siebie jego twarz i pocałowała zachłannie[/color]

[Noah Plumier]

Odwzajemniłem jej pocałunek , ręką obściskiwałem jej udo , które zarzuciła na moje biodro. Wchodziłem w nią miarowo i kochałem się z nią nie miałem już sił mocno jej posuwać , chciałem dać jej i sobie spełnienie. Sam chciałem , żeby nie potrafiła się mi oprzeć. Całowałem z języczkiem jej usteczka i wchodziłem w nią po same jajka , które obijały się o jej seksowny tyłeczek.

[Savanah Spencer]

Oj po tych jego wyczynach ona już zwariowala. Wiedziala ze sobie go szybko nie odpuści. Oddychala szybko, przerywanie. Rekami bladzila pp jego plecach palcami mocniej przejeżdżając i zostawiając czerwone slady.
- jezuù jak dobrze. . Och tak kkkkk...-byla juz tak nakrecona ze pewnie zaeaz znów dojdzie

[Noah Plumier]

Całowałem jej usta , szyję , czasami zatrzymywałem się na jej boskich piersiach. Nie przestawałem się w niej poruszać , sam czułem , że za chwilę dojdę , ale wyczuwałem też , że i ona jest bliska kolejnego orgazmu.
-dojdź dla mnie Bliss -wyszeptałem jej do uszka i przygryzłem je