[Magnolia Plumier]

Ona wolała wkladke, mogła się bzykac bez gumki, wolała tak. Co jak co. Wenere wyleczysz, ciąży nie xD
Taki wygodnicki? Ale cóż.. Ujezdzala go intensywnie. W końcu zlazla z niego i odwróciła się. Nabila się tyłem i oparła plecami o jego klate.. Ułożyła jego dłonie na swoich cyckach i teraz tak pracowała biodrami. Już była ciut zdyszana i spocona. Ale uwielbiała taki trening.

[Amelia Jones]

Ahahah..to dopiero podejscie xD Ale Hiv nie wyleczyc ;p
Coz..ona zaczeła..haha to krozystał.
Kiedy jednak zmienila pozycje usmiechnal sie.Całował jej szyjke, lizał..podgryzał uszko.Scial piersi ale w koncu jedna dłonia zjechał na jej łechtaczke masujac ja paluszkami.
Trwało to troche ale wkoncu..czul ze jest cora zblizej wiec potrzebowal szybszego temapa.
-Złaź - powiedzial wstał po czym pchnał ja na kanape.Wzial ta gumke w koncu i załozył.Strzelil w jej wypiety tylek i chwile doslownie robil jej palcóweczke po czym znow sie w nia władował mocno chwytajac za biodra

[Magnolia Plumier]

Hahah. No w sumie xD
Było jej bardzo przyjemnie jak ją tak mizial i całował i piescil.. Ale owszem.. Jak zeszła to się rozebrala z sukienki i jak go ubrał to załadował się w nią z powrotem..
Lubiła od tyłu.. Zarzuciła dłoń na jego kark i poruszała się już raz z nim mocno.. W końcu jednak pchnal ja bardziej do przodu to zaparła się mocniej i w końcu doszła. Przygryzla swoją wargę i już czekała aż on skończy.

[Amelia Jones]

Ne musiala dlugo czekac..jeszce kilka chwil i tez doszedł.Zacisnał mocniej palce na jej tylku i westchnał gardłowo spuszczajac sie.
-Ach..czyli co?Teraz niczym modliszka mnie zjesz? -0 zasmial sie i cmoknal ja krotko po czym wyszedł z niej, zdjał gumke i sie ogarnał.Znalazł kosz by ja wyrzucic

[Magnolia Plumier]

Zaśmiała się..
-Zjadlabym gdybyś zostawił coś na deserek.. - powiedziała i przejechała dłonią po jego chuju jak już wyrzucił gumkę. Dlatego nie lubiła gumek. Nie można smakować.. Ofiary xD
Poprawiła swoje majtki i założyła biustonosz.. Potem sukienkę..
-zapnij.. - odwróciła się do niego tyłem..

[Amelia Jones]

-Achhh..trzebabylo tka od razu..ale wies.z.moze jeszcze kiedys beda taki głupi i nieuwazny ze wpadne w twoje szpony - dodał.ZApial spodnie, zalozyl koszulke a potem podszełd do niej i zapiał je suwak
-Odprowadzic cie do domu? - zapytal miło

[Magnolia Plumier]

-Może spotka Cię to szczęście.. - powiedziała i puściła mu oczko. Ladniutki był, chętnie go jeszcze spróbuje.
-Nie.. - pokręciła głową.. - Jeszcze nie zasłużyłeś by dowiedzieć się gdzie mieszkam.. - liznela jego usta.. A potem się w nie wpiła..
-See you again sweet boy.. - mruknęła i wyszła z garderoby a potem klubu i pojechała autem z szoferem do domu.

[Amelia Jones]

-COż..maybe..maybe not - wzruszył ramionami.zasmial sie..popatrzyl ejszxcze sobie na nia a potem owszem..tez wyszedł, poszedł do wyjscia no i poszeł se do domu piechota bo nie mial daleko